reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dobrze, choć dziś nie wiem czemu jestem strasznie zmęczona.
Nadal stresuje się bardzo faktem, że zostawiam córcię, ale porodem wogole nie. Jakby to się poza mną odbywało...
A Wy jak tam?
Trzymam kciuki za jutro i czekam na zdjęcie ♥️ zazdroszczę też już bym chciała utulić mojego brzdąca 😉
 
reklama
Na 8.07 ale ze względu na cukrzycę ciążową doktorek coś mówił że jak nie urodzę wcześniej to w 39 TC do szpitala mam iść, w czwartek mam wizytę to może się dowiem czegoś więcej [emoji3526]
Ee no to też już lada moment. Ja mam date na 8.06, ale ze to drugie cc to właśnie w 39t1d tniemy czyli jutro [emoji4]
 
Dobrze, choć dziś nie wiem czemu jestem strasznie zmęczona.
Nadal stresuje się bardzo faktem, że zostawiam córcię, ale porodem wogole nie. Jakby to się poza mną odbywało...
A Wy jak tam?
Wiesz też się martwiłam o synka przed tyle ze on był u mojej bratowej tam 3 dzieci bawili się i non stop dostawalam filmiki jak się świetnie bawi.
U nas dobrze Ale było źle.Tzn malutka jest zdrowiutka kochana rozowiutka.Troche inne problemy daly sie we znaki i hormony też swoje zrobiły ciągle chodziłam i ryczalam.Od dziś powiedziałam dość!!!jest ok
 
Wiesz też się martwiłam o synka przed tyle ze on był u mojej bratowej tam 3 dzieci bawili się i non stop dostawalam filmiki jak się świetnie bawi.
U nas dobrze Ale było źle.Tzn malutka jest zdrowiutka kochana rozowiutka.Troche inne problemy daly sie we znaki i hormony też swoje zrobiły ciągle chodziłam i ryczalam.Od dziś powiedziałam dość!!!jest ok
Po porodzie to normalka, hormony zrobia swoje i ja bym się jakoś specjalnie tym płakaniem nie przjemowala. Jak masz potrzebę to płacz, nie ma sensu dusić w sobie emocji. Ja już dzisiaj też czuje, że hormony buzują, bo co chwilę chce mi się płakać.
A co do corki to gdyby zostawała z kimś z rodziny to może bym tak nie przeżywała. Ale niestety nie ma takiej opcji, więc matka cała w nerwach.
 
Hej dziewczyny, po nie udanym in vitro pozostał mi spory zapas Lutinusa, jeśli którejś potrzeba piszcie na priv. Pozdrawiam
 
reklama
Do góry