reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

co dziwnego wlasnie zjadlas :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Wczoraj zjadłam cipsy, co prawda Fromage i to bardziej dlatego, że były, a jak miałam zachciankę to mój nie chciał mi kupić:(
 
reklama
A ja kończę właśnie trzeciego gołąbka, ale jestem na siebie wściekła, ale są takie pyszne. Ciekawe jak tam z moja wagą po świątecznym obżarstwie :szok:
 
ja od dziecka nie znoszę śledzi a w Wigilię zjadłam podwójną porcję! :-) w pierwszej ciąży miałam tak samo, po urodzeniu mi przeszło :-)
 
a ja zamowilam hinduskie zarcie .. przepyszny ryz na ostro i do tego miesko, baraninka :) a z boku salatka, pomidorek, ogorek i cebulka wszystko zalane smietanka :) smacznego dziewczyny :)
 
ja nigdy nie piję soku pomarańczowego a w pierwszej ciąży wypiłam chyba ze 100 litrów :p od dnia porodu do teraz nie wypiłam ani szklanki, a dziś byłam w sklepie i znów sobie kupiłam ;) dziwne, a najlepsze to że moja kuzynka jest w ciąży i kilka dni temu mi mówiła że jak nigdy nie piła soku pomarańczowego tak teraz codziennie pije

a teraz popijam sobie pokrzywę z mlekiem i odrobiną cukru - pycha :)
 
A to ciekawe z tym sokiem pomarańczowym...Też zazwyczaj nie pijam i nie jadam pomarańczy, a teraz mam na nie niepohamowany apetyt. Autentycznie nie mogę się powstrzymać jak widzę kusząco krąglące się w skrzynce. Coś mają, czego nam właśnie trzeba, może to kwas foliowy, może witamina C, potas, albo wapń... A wszystkiego w nich przecież "na bogato":-) Zdrowodajna zachcianka, obym tylko takie miała ;)

Poza pomarańczami zakochałam się w bananach i naparach z lipy :). Pycha!
 
hmmm ja póki co nie mam zachcianek. Co mnie martwi to ni moge sie jedynie pozbyć nawyku sprzed ciąży- cola light. fakt ograniczylam znacznie, bo czymże jest mała butelczyna litrowa w ciągu tygodnia w porównaniu do litra coli dziennie hehe
 
Ilovesumer miałam ten sam nałóg :-D w końcu jedyna słodycz w ciągu dnia :-p ale ja rzuciłam całkiem łyczek, może dwa i tyle. Potem w 3 trymestrze pewnie sobie znów zluzuję (ostatnio tak miałam);-)

Wicei nasze organizmy nie są głupie. W poprzedniej ciąży wprost zajadałam się truskawkami (kg dziennie minimum) i się okazało, że one są krwiotwórcze a miałam lekką anemię. Teraz od początku strasznie mnie ciągnie do szpinkaku. Mniam właśnie mam ochotę ale bleeee już nic dziś nie jem:-)
 
Mnie zaś naszła wczoraj niepohamowana ochota na kaszkę mleczno-ryżową z bananami :szok: Nabyłam oczywiście i wsunęłam pełną michę, odczuwając przyjemne spełnienie...;)
 
reklama
a ja dzisiaj rolmopsika pod sklepem wsunelam :) no juz sama wiem teraz ze ze mna gorzej z dnia na dzien :-D jeszcze zebyscie mi tak napisaly ze to 100%na chlopa :) a tymczasem z corka tez tak mialam, tyle ze zagryzalam drozdzowka :szok:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry