reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Co potrafią nasze dzieci?

reklama
Mąż mnie dokształcił, że to ta wróżka (czy może elf) od Disneya co w czołówkach lata z różczką.
A Jagoda bajkę o niej ogląda. Tyle, że jeszcze ani razu do końca nie wytrzymała. Ba - nawet do połowy. Ale początek uwielbia :o)
Potem nam zawsze musi opowiedzieć co widziała.

Nie jest to co prawda zdolność, ale tak mi się luźno skojarzyło z tym, co Jagoda robi przy kompie.
 
W związku z wciąż i nadal trwającymi zaparciami nawykowymi, Jagoda poznała cały układ pokarmowy człowieka.
Teraz mnie dokształca :)
Codziennie.
Kilka razy dziennie.
 
:-DHehe tak, już teraz jest małym ekspertem:tak:
W razie jakichkolwiek dolegliwości teraz wiem do kogo mam się zwracać o pomoc:-)
 
W związku z wciąż i nadal trwającymi zaparciami nawykowymi, Jagoda poznała cały układ pokarmowy człowieka.
Teraz mnie dokształca :)
Codziennie.
Kilka razy dziennie.

A co na to jej panie w zlobku? Je tez doksztalca ?
Jak bym byla pania z zlobku i przychodzi mi taki 3 latek i rzuca po kolei jak zbudowany jest ukl pokarmowy to niezle bym sobie pomyslal o rodzicach :-D:-D:-D:-D:-D:-DJacy ambitni sa rodzice Jagody, pewnie mysla juz o medycynie :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Panie w żłobku to sa Jagodą zachwycone, bo to nie dość, że gaduła to spokojna i opiekuńcza. W żłobku też wszystko tłumaczy.
Chyba po tatusiu to ma. Tatuś też wszystko musi precyzyjnie wytłumaczyć, co mnie wykańcza psychicznie. Za bystra na takie jego tłumaczenia jestem i się denerwuję. A tu klon mały rośnie.

Mam nadzieję, że akurat lekarzem nie będzie. Zgadzam sie na dentystę.
Jak nie wybierze polibudy, to koniec przyjaźni :cool2:;-)
 
reklama
KRA KRA KAR ;-);-);-);-);-)
A co w tym byloby zlego?
My tez z Darkiem po polibudzie i jak narazie nie widze zeby Maks mial zapedy w tym kierunku, owszem to za wczesnie, ale jego to rzadko do kompa ciagnie. Woli malowac, chodz pieknie mu to nie wychodzi ;-)Ale jestem okropna :-D:-D:-D
 
Do góry