buziaczek, ja po ostatniej wizycie u gina mam się nastawiać na tą niedzielę, sama już nie wiem, czy to podświadomość działa, że to już niedługo i każdy mocniejszy skurcz wydaje mi się początkiem porodu, ale w zasadzie to chcę już urodzić
więc oby słowa lekarza się sprawdziły:-)
Kachasku już w tą niedzielę ??


Super !!! to zaczynamy jednym słowem ?? 
więc oby słowa lekarza się sprawdziły:-)


ale po chwili przestaje i brzuch wraca do normalnosci!! a czasem mam tak ze z jednej strony wypycha sie pupcia
!! i tez tak krociutko to trwa takie napicie sie tego bebenka - brzucha;-)

ja też chcę już (tym bardziej, że mój Kacprek 4 tyg temu ważył 2300, więc w porównaniu do Julki to teraz pewnie chłop jak dąb;-)), a tu póki co bez zmian. piersi mnie bolą, a konkretniej brodawki
