Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

[IzaBK]

pulka - łyse? hahaha, przepraszam, ale zamiast mnie przerazić, to ta wizja mnie rozbawiła... brzmi jak straszenie czarną wołgą
ja jutro idę do diabetologa.. ciekawe co ja usłyszę, na pewno podzielę się ewentualnymi rewelacjami

 

[Carioca77]

dobre z tą łysiną
Ja dziś po grzeszku - zjadłąm pajdę chałki z dżemem dla diabetyków, idę rozchodzić.

 

[AgMich]

Łyse dziecko? Trochę poprawiło mi to humor.
Dzisiaj skusiłam się na banana i kostkę czekolady z toffi. Kurcze ale mam wyrzuty sumienia ale już nie mogłam sobie poradzić z bakiem czegoś słodkiego. Mam nadzieję że jak zmierzę za kilka minut to nie zemdleję jak zobaczę wynik i że nie zaszkodziłam dzidziusiowi. Teraz popijam herbatkę z cynamonem i pomarańczą może coś pomoże.

 

[Winoroślinka]

Moj maz kupil w sobote uwaga: SIEDEM drożdzówek. Dodam ze mieszkamy sami. I wowczas przypomniałam sobie Wasze opowiadania jak to mezowie jakos akurat teraz znoszą do domu słodycze. Zjadłam jedną. Po godzinie 145 a po cichu łudziłam sie ze moze nie bedzie tak źle. Jutro diabetolog, mam nadzieje (pierwszy ra zw zyciu) ze juz nie chudne i ze przez ten tydzien odrobilam stracone 3 kg. Jaka paranoja zeby wypatrywac dodatkowych kilogramów

 

[AgMich]

Winorośłinka z tymi facetami tak już jest ale możemy pocieszyć się tym, że oni odcierpią swoje jak my będziemy po porodzie hi hi;-)

Po moich dzisiejszych grzeszkach 114 po godzinie ale kosztowało mnie to dużo stresu, który pewnie też ma wpływ na maleństwo. Chyba długo już nie pozwolę sobie na grzeszki!

 

[Carioca77]

No ja po grzeszku 139 Obiecuję sobie za każdym razem, że nie będę kombinować, bo nie ma żeby mi na sucho rpzeszło niestety, co prawda 140 nie przekraczam, ale prawie, prawie.
A na porodówkę mąż ma mi przynieść ptasie mleczko, a teściowa ma mi zrobić tort z serem mascarpone i bitą śmietaną. A potem dieta eliminacyjna

 

[Lucyna32]

Byłam dziś u diabetologa i powiedziała,że jak nie będę przekraczała 150 po h,to nie muszę już do niej przychodzić Powiedziała,że cukry są Ok i nie mam zagrożenia insuliną. Co diabetolog to inne zdanie hm...

 

[Carioca77]

Lucyna - to pocieszające co piszesz, uff.

Ja już po szklaneczce mleka z cynamonem (faktycznie pychotka) i to już w wyrku, dobranoc

 

[kaśka k]

Byłam dziś u diabetologa i powiedziała,że jak nie będę przekraczała 150 po h,to nie muszę już do niej przychodzić Powiedziała,że cukry są Ok i nie mam zagrożenia insuliną. Co diabetolog to inne zdanie hm...

w sumie fajnie ale pewnie powinnaś i tak troszkę kontrolować jedzonko

właśnie sobie zmierzyłam i już nic nie rozumiem po 2 h mam 144
przez tydzień było w miarę ok i miałam dobre wyniki a od 2 dni jakoś coraz gorzej
a jem to samo

 

[kilolek]

ja już też nic nie wiem. Mam wrażenie że jest coraz gorzej. To co jadłam na początku tygodnia i było dobrze teraz nagle podnosi mi cukier dość drastycznie. Właściwie co bym nie zjadła po południu to zawsze mam za wysoki cukier. już do samej nocy. Rano wstaję 100-101

Już się pomału załamuję. W czwartek mam wizytę u gina i co ja mu pokarzę jak w tym moim zeszycie co kawałek powyżej normy

Słuchajcie, a czy w ciąży nie podaje się żadnych leków na cukrzycę? Od razu insulinę?