Miło, że się kino podobało - w sumie to dopiero teraz czuje się w pełni doceniona i dowartościowana

, bo moja rodzinka to jakos tak jednym okiem oglądała, na koniec zabili brawo, tesciu stwierdził ze moge filmiki za pieniądze kręcić ... ale większych ochów i achów nie było.... kij im w oko.... a może za bardzo wymagająca jestem.....

Apropo's chłopów to mówie wam - każdy chłop marzy żeby być pantoflarzem... niby się puszą, co to nie on...figo fago, mucios macho ........ a na koniec " to w co mam się ubrać?", albo "to jaki jest plan?", albo "co z tym zrobić..?". Duże dzieci i tyle.
Mój to dobry chłopina ale potrafi ględzić jak stara baba

. Ostatnio się nad nim nie lituje... kupę roboty przy dziecku to normalne że chce zeby mi pomagał. A że on sam się nie domyśli przecież to rzucam komendy - zamknij okno.... nie to.... podaj chusteczki.....zrób picie... pobaw go chwilę.....itp itd. No i w koncu mój mąż się zdenerwował i wysyczał "tresujesz mnie jak psa!!!"
No a ja sobie myśle jak tu można inaczej....
Kachasku no wiem wiem jak można zrobić z patyczków do lodów taką piekną ramkę - normalnie urodzony talent!!
Anni Ty jak coś napiszesz to




powinnaś pisać pamietniki serio!
Esia dla dobra pożycia małżenskiego odpuść już .... bo jak się chłop zbuntuje to może więcej fasolek już nie być....;-)[FONT="][/FONT]