anni
Fanka BB :)
Elmaluszku - good for you!!!:-) Decyzja w deche. Mam nadzieje, ze bedziesz zaglada do nas z PL.
Jesli chodzi o nasza Ospe - to albo to nie ospa, albo wersja mega light. Ja mam jakies 3 bomble all do kupen wziete (takie wlasnie jak na zdjeciu Gingeros). Suri na razie bombli brak.
Goraczkujemy we 2 i Suri cieknie z nosa jak z wodospadu i kaszle (moze to nie ospa - jakos mnie nie swedzi). Juz nie mam pojecia...Moze te bomble to cos innego - no zwariowac mozna. Chyba sie nie potrzebnie zasugerowalam epidemia w zlobku - ale te bomble to co??? hehehe
.... Jezeli nie znikna do jutra - to zbierzemy sie z Suri do lekarza i bedziemy mialy wszystko czarno na bialym.
A tak slicznie u nas sie zrobilo!! Ja chce na spacer:-(
Wiec, dziekujemy za zyczonka powrotu do zdrowia. Suri wlasnie puszcza sobie melodyjki i do nich tanczy ;--) To mysle, ze juz w niedlugim czasie bedziemy spacerkowac
. Choc wczoraj ciekawie nie bylo - straszne miala zmiany temperatury. Raz 40 raz 37 - nie mowic o tym, ze maruda na maxa...Dzis wyglada mi... stabilniej. Jestem dobrej mysli i co kolwiek to bylo - moze juz nas opuszcza.
no to ja wam kobitki marudzic nie bede...
Jesli chodzi o nasza Ospe - to albo to nie ospa, albo wersja mega light. Ja mam jakies 3 bomble all do kupen wziete (takie wlasnie jak na zdjeciu Gingeros). Suri na razie bombli brak.
Goraczkujemy we 2 i Suri cieknie z nosa jak z wodospadu i kaszle (moze to nie ospa - jakos mnie nie swedzi). Juz nie mam pojecia...Moze te bomble to cos innego - no zwariowac mozna. Chyba sie nie potrzebnie zasugerowalam epidemia w zlobku - ale te bomble to co??? hehehe.... Jezeli nie znikna do jutra - to zbierzemy sie z Suri do lekarza i bedziemy mialy wszystko czarno na bialym.
A tak slicznie u nas sie zrobilo!! Ja chce na spacer:-(
Wiec, dziekujemy za zyczonka powrotu do zdrowia. Suri wlasnie puszcza sobie melodyjki i do nich tanczy ;--) To mysle, ze juz w niedlugim czasie bedziemy spacerkowac
. Choc wczoraj ciekawie nie bylo - straszne miala zmiany temperatury. Raz 40 raz 37 - nie mowic o tym, ze maruda na maxa...Dzis wyglada mi... stabilniej. Jestem dobrej mysli i co kolwiek to bylo - moze juz nas opuszcza.
no to ja wam kobitki marudzic nie bede...
a dzisiaj już śmiga jak szalony
Nawet nie próbowałam wycierać - od razu do golasa i do wanny. Nie był niezadowolony ;-)
przebiłam jakieś 1,5 godz temu, krew się lała jak diabli i teraz znów zaczęła
na dodatek jestem sama z Michałem i jakoś muszę go położyć spać, a w jednej ręce trzymam pięknie czerwoną pieluchę tetrową (nic innego pod ręką nie było) nie mówiąc o tym jak pięknie wygląda nowy sweterek
no i muszę zrobić znowu badania na krzepliwość krwi
Po prostu "nie miała baba kłopotu..." ... to sobie nos przekłuła 
już nie leci - godzinę ciekło
nie chcę dzisiaj jakichś krwotoków np z wysiłku. tak więc siedzę i gapię się w monitor i czas leci i leci...
.Z dzieckiem na rekach i tobolami.Sama