reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2009

No właśnie wiem, że to bunt dwulatka i, że nie powinnam reagować na jego histerie, ale czasem to już mi po prostu siły brak...

Andziu, no u nas na szczęście te cyrki odbywają się tylko w domu i nie dochodzi do rękoczynów, a głównie do rzucania się na ziemię. Może powinnam cały dzień spędzać poza domem:confused:
 
reklama
No u mnie jest to samo dziewczęta, bicie, rzucanie co pod rękę podpadnie i jeszcze dochodzi walenie głową o ścianę - lodówkę itd :wściekła/y: i żeby to w domu tylko, ale i na spacerze w przedszkolu, w sklepie:zawstydzona/y:
Brakuje mi już cierpliwości czasami, to jest ciągła walka :-(
 
Hej dziewczyny! Ja juz na końcówce, a tu mój Piter nie daje mi odpocząć. Tez sie buntuje i jak sie wkurzy to ciągnie mnie za włosy, szczypie, drapie i czasami rzuca sie na podłogę. W nocy budzi sie po 4-5 razy i trzeba dac mu sie napic, bo bedzie wył cała noc. Do tego wszystkiego jest niejadkiem i nie wiem jak go nauczyc samodzielnego jedzenia. Rano i wieczorem dja mu kaszkę, bo mleka nie chce pić, ok 13 dostaje zupkę a jak sie obudzi po 2h to je to co my, a z reguły nie je, bo lubi tylko kotlety schabowe. Owoców nie ruszy i innych rzeczy które sa podawane na łyzeczce też nie. Normalnie masakra, jestem wykonczona.
 
[/B] współczuję Ci :-( u mnie początek ciąży i też jest ciężko, jestem ciągle śpiąca i zmęczona, widocznie te Piotrki tak mają :)
Mam nadzieję, że jak ja będę na końcówce to Piotrek już trochę "zmądrzeje" :-) bo nie wiem co to będzie. jakaś ,masakra chyba
 
Dziewczyny to ja dołączam do was - moja Majeczka chyba też zaczyna być zbuntowanym dwulatkiem, niestety! Dziś mam ciężki dzień za sobą, bo marudziła strasznie!
wszystko wymusza płaczem, na szczęście nie rzuca się (jeszcze:) na mnie, ale męczące jest to jej marudzenie! Nie chce, albo nie umie się sama bawić, zabawki prawie w ogóle jej nie obchodzą. Ogólnie to ona nie jest takim niegrzecznym dzieckiem, tylko czasem ma ciężki dzień!!!!!!!!!!!
Czasami myślę o drugiej dzidzi, ale po takim dniu jak dzisiaj to nie wiem jak dałabym sobie radę z drugim brzdącem, a do tego Maja okropnie śpi w nocy, budzi się 4-5 razy, a nad ranem śpi z nami. czasem jest ciężko i mam wszystkiego dość, ale widzę po waszych postach, że nie jestem sama:-)
 
Goniasobol no własnie z tym spaniem to masakra. ja wiem, że jakby Piter spał z nami to by sie tak często nie budził, on po prostu lubi miec kogoś przy sobie, ale jak spi z nami to jestem niewyspana, bo on ciągle się kreci i czasem w brzuch uderzy, ale jestem twarda i niestety musi spac w swoim pokoju, no a nad ranem nie mam juz sił i jak mąz wstaje do pracy to piotrek ląduje u mnie w łóżku.
 
I jak tam dziewczyny, poprawiły się wasze dzieciaczki? Moja Maja narazie nie odpuszcza i walczy ze mną. Musze przyznać,że trochę nie mam już siły i cierpliwości, aby znosić to marudzenie, ale nie ma rady muszę wziąć się w garść i przeczekać okres buntu Majeczki:-), aż strach pomyśleć, co będzie, gdy Maja będzie miała 15lat!:-D
 
U nas jak się Mai przypomni to woła siku, i sadzam ją na nocnik, ale czasem też tak sobie mówi siku i nie chce usiąść, jeszcze nie zakodowane ma , że siku=nocnik
 
reklama
Mojego nocnik parzy, ale pierwszy leci do Wc jak ktoś sika lub cos grubszego robi i patrzy. Nawet kupilismy mu nakładke na sedes, ale dalej go to nie przekonuje. ja narazie sobie odpusciłam, bo on nawet nie mówi, że chce siku.
 
Do góry