Ja też jestem, dziewczyny, ale podobnie jak Zebrra ostatnio jakoś mam awersję do pisania...i chyba w ogóle do komputera i netu.
U mnie w porządku - przynajmniej mam taką nadzieję. Od czasu do czasu tylko ciągle pobolewa mnie brzuch. Ostatnio cieszyłam się, bo popołudniowo-wieczorne mdłości mi minęły, a tu wczoraj niespodzianka - wieczorem znów koszmar!! Czekam z niecierpliwością na ten wtorek, bo mam usg genetyczne. Staram się nie denerwować, bo przecież i tak to niczego nie zmieni...no ale wiadomo jak jest z efektem - pewnie wyluzuję, jak gin powie, że jest ok.
Cieszę się, że trzymamy się w stałej grupie, a nawet dziewczyn przybyło!! Ciągle wierzę, że tak już zostanie do czerwca! Pozdrawiam Was gorąco i dzięki za pamięć o mnie - ja też o Was pamiętam!
Doris...nawet nie wiesz, jak ja tęsknię za nartami!! A tu szykuje się absolutnie martwy sezon!! No ale priorytetem jest dzidzia :-) Potem z nami będzie szusować :-)
U mnie w porządku - przynajmniej mam taką nadzieję. Od czasu do czasu tylko ciągle pobolewa mnie brzuch. Ostatnio cieszyłam się, bo popołudniowo-wieczorne mdłości mi minęły, a tu wczoraj niespodzianka - wieczorem znów koszmar!! Czekam z niecierpliwością na ten wtorek, bo mam usg genetyczne. Staram się nie denerwować, bo przecież i tak to niczego nie zmieni...no ale wiadomo jak jest z efektem - pewnie wyluzuję, jak gin powie, że jest ok.
Cieszę się, że trzymamy się w stałej grupie, a nawet dziewczyn przybyło!! Ciągle wierzę, że tak już zostanie do czerwca! Pozdrawiam Was gorąco i dzięki za pamięć o mnie - ja też o Was pamiętam!
Doris...nawet nie wiesz, jak ja tęsknię za nartami!! A tu szykuje się absolutnie martwy sezon!! No ale priorytetem jest dzidzia :-) Potem z nami będzie szusować :-)

y i musze czekac tydz by to potwierdzic, nawet moja lek pow zebym sie nie podniecala heh