reklama
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
Witam, witam....
pogoda za oknem ładna, słonko za oknem, ale za to zimno...
ja niewyspana, bo wcale spać nie mogę...nie wiem co ja mam ze sobą, wieczorem mogłabym iść śpac o 19 a godzinę pośpię i koniec...rzucam się po łóżku cała noc..
wczoraj wybrałam się do miasta popatrzeć na dziecięce ubranka, na kocyki itp, w ogóle chciałam wyjść do ludzi, no i nastrój mi sie poprawił..kupiłam sobie dwie koszulki na ramiączkach i sweterek bolerko pastelowo żółte i już się ciesze na wiosenne dni..teraz czekam na płaszczyk, może dziś bedzie...
AgatkaT ja farbowałam pasemka farba blond, nie rozjaśniaczem....i zamierzam jeszcze na pewno przed porodem farbować jeszcze raz...i gratuluje 30 tygodnia!!!
saffi ja tak miałam w pierwszej ciąży, włosy miałam bombowe...a później, od ok 1 miesiąca po porodzie - masakra, tak mi wypadały jak bym chemioterapie miała, całymi garściami, poprostu ryczałam jak czesałam je i tyle ich traciłam, w sumie trwało to ok roku zanim było normalnie, nie dało nic branie witamin, nakładanie serum wzmacniającego, nic...oby ciebie to nie spotkało!!!
doggi mój ostastnio mnie poprosił ojakis tak śmieszny eferat to odmówiłam...o nie, on stronki sportowe przeglądać ma czas, obstawiam zakłady sportowe też, a na referat nie ma...
misialina podziwiam za urządzanie takich urodzin na 2 dni...ja w tym roku Filipowi zrobiłam tylko mały poczęstunek na słodko..nie chciało mi się, jeszcze Filip i maż był wtedy chory wiec nie miałam siły na wszystko
mgordon wszystko w swoim czasie..ja synka uczyłam od skończenia 1,5 roku sikania i nic to nie dawało, w końcu naszedł odpowiedni dzień i już..jak za pomocą czarodziejskiej różdżki, z dnia na dzień koniec pieluch...i tak miał prawie 2,5 roku...na noc jeszcze z pól roku zakładałam ale praktycznie sucha była, az któregoś dnia synek powiedział, ze nie chce bo mu niewygodnie, a ja i tak jak zasypiał mu zakładałam...tyle, ze przez 3-4 dni sam w nocy ściągał, wiec przestałam mu zakładać, i też nie zesikał się od tamtej pory..no 2-3 razy, ale to jak był chory
pogoda za oknem ładna, słonko za oknem, ale za to zimno...
ja niewyspana, bo wcale spać nie mogę...nie wiem co ja mam ze sobą, wieczorem mogłabym iść śpac o 19 a godzinę pośpię i koniec...rzucam się po łóżku cała noc..
wczoraj wybrałam się do miasta popatrzeć na dziecięce ubranka, na kocyki itp, w ogóle chciałam wyjść do ludzi, no i nastrój mi sie poprawił..kupiłam sobie dwie koszulki na ramiączkach i sweterek bolerko pastelowo żółte i już się ciesze na wiosenne dni..teraz czekam na płaszczyk, może dziś bedzie...

AgatkaT ja farbowałam pasemka farba blond, nie rozjaśniaczem....i zamierzam jeszcze na pewno przed porodem farbować jeszcze raz...i gratuluje 30 tygodnia!!!
saffi ja tak miałam w pierwszej ciąży, włosy miałam bombowe...a później, od ok 1 miesiąca po porodzie - masakra, tak mi wypadały jak bym chemioterapie miała, całymi garściami, poprostu ryczałam jak czesałam je i tyle ich traciłam, w sumie trwało to ok roku zanim było normalnie, nie dało nic branie witamin, nakładanie serum wzmacniającego, nic...oby ciebie to nie spotkało!!!
doggi mój ostastnio mnie poprosił ojakis tak śmieszny eferat to odmówiłam...o nie, on stronki sportowe przeglądać ma czas, obstawiam zakłady sportowe też, a na referat nie ma...
misialina podziwiam za urządzanie takich urodzin na 2 dni...ja w tym roku Filipowi zrobiłam tylko mały poczęstunek na słodko..nie chciało mi się, jeszcze Filip i maż był wtedy chory wiec nie miałam siły na wszystko
mgordon wszystko w swoim czasie..ja synka uczyłam od skończenia 1,5 roku sikania i nic to nie dawało, w końcu naszedł odpowiedni dzień i już..jak za pomocą czarodziejskiej różdżki, z dnia na dzień koniec pieluch...i tak miał prawie 2,5 roku...na noc jeszcze z pól roku zakładałam ale praktycznie sucha była, az któregoś dnia synek powiedział, ze nie chce bo mu niewygodnie, a ja i tak jak zasypiał mu zakładałam...tyle, ze przez 3-4 dni sam w nocy ściągał, wiec przestałam mu zakładać, i też nie zesikał się od tamtej pory..no 2-3 razy, ale to jak był chory
wczoraj zaczełam 8 miesiąc wow !! nawet nie wiem kiedy...strasznie ta ciąża leci szybko !
dziś obudzilam sie o10
młody obudzil sie juz o 7 i kopał ciągle, żebym wstała ale nie dał rady mnie zwlec z łózka
lecę myć szyby i balkonik a potem biorę się za wynoszenie zastawy kuchennej bo w czwartek ściągamy wszystkie meble :-)
dziś obudzilam sie o10

lecę myć szyby i balkonik a potem biorę się za wynoszenie zastawy kuchennej bo w czwartek ściągamy wszystkie meble :-)
Dzień dobry Brzuchatki! 
:-) He he, dobre :-) Ja mam nadzieję, że syn nie będzie kręcił noskiem na moje odrosty, bo w lutym minął rok od mojego ostatniego farbowania - mam jedną trzecią długości włosów w naturalnym kolorze. Strasznie chciało mi się farbnąć w połowie ciąży, ale mąż tak ładnie prosił, żebym tego nie robiła, bo mu się tak podoba mój naturalny [ciemny brąz, a farbowałam na prawie czarny]że dałam sobie spokój...
Ooo tak, paznokcie miałam przepiękne koło 3-4 miesiąca, mocne, grube, cudne! Ale teraz to jakaś porażka... Nie zdążą odrosnąć, a łamią się i rozdwajają... :-(
łomatkokochano

Co Ty studiujesz???
A pomaganie mężowi zostanie Ci kiedyś nagrodzone ;-)
I w ogóle, cudny post
Martuś, co do przesądów, też pierwsze słyszę o rudych dzieciach [
] ale ja w ogóle mało przesądów znam, bo ich nie słucham - przerażają mnie ludzie, którzy w nie wierzą...
Co do gardziołka - kuruj się, kuruj, ja kciuki mam zaciśnięte za Twoje zdrówko!
Larvuniu, może synuś się przegrzał, a potem go przewiało troszkę? Jak on taki chorowitek, to niewiele mu mogło być trzeba do kolejnej infekcji... Oj, szkoda Marcelka...
Misia, jak po maratonie urodzinowym się czujesz? Synek zadowolony?
A ja wczoraj spędziłam cały dzień z Mężulkiem. Rano, kiedy jeszcze spałąm, poleciał do sklepu po świeżutkie bułeczki [musiał podjechać 3 przystanki, bo pod domem nie mają w niedzielę świeżego pieczywka] a potem był "kurem domowym" i przygotował mi pyszne śniadanko. No to później ja byłam kurą domową i upiekłam mu jego ulubionego murzynka :-)

Ja podobnie jak dziewczyny nie farbowałam w I trymestrze. Na razie farbowałam 2 razy. 3 raz będzie przed porodem, włącznie z wizytą u fryzjera. Co by wyglądać jak ludź przy pierwszym spotkaniu z dzieciątkiem![]()
:-) He he, dobre :-) Ja mam nadzieję, że syn nie będzie kręcił noskiem na moje odrosty, bo w lutym minął rok od mojego ostatniego farbowania - mam jedną trzecią długości włosów w naturalnym kolorze. Strasznie chciało mi się farbnąć w połowie ciąży, ale mąż tak ładnie prosił, żebym tego nie robiła, bo mu się tak podoba mój naturalny [ciemny brąz, a farbowałam na prawie czarny]że dałam sobie spokój...

Moje włosy zawsze były grube i mega gęste i nie wypadało mi ich dużo (dosłownie kilka włosków dziennie) i włosy cały czas takie mam... Ale paznokcie.... w 2 trymestrze WOW kozak !! Długie grube, rosły jak opętane... a ledwo wkroczyłam w 3trymestr, pffff porozdwajały się i połamały i wyglądają jakby obżarte były i nie chcą odrastac jakos super, milimetr na 1,5 tyg !! Masacra jakas !!
Ooo tak, paznokcie miałam przepiękne koło 3-4 miesiąca, mocne, grube, cudne! Ale teraz to jakaś porażka... Nie zdążą odrosnąć, a łamią się i rozdwajają... :-(
Makabra jakaś... Od 12 robię prezentację "Historia Zgorzelca i ciekawe miejsca w okolicach"... Mój super mąż, poprosił mnie żebym zrobiła to dla niego bo potrzebuje do swojej szkółki niedzielnej (śmie to nazywac studiami)... Więc od 12 dzióbię i dzióbię i PRAWIE skończyłam... MA-SA-KRA !! Po śmierdzących nogach będę kazała się za to całowac !!Ostatnio mój luby uczył się na "egzamin" CIEKAWOSTEK !! np. dlaczego zakazano budowania drewnianych domów... miauuuu... Zazdrośc mnie zżera, że ja się taki pierd uczyc nie mogę tylko mam w zamian nadciśnienie strumienia nafty wypływającej z rurki o średnicy x, o znanym masowym natężeniu wypływu... Hell yeah... i inne miłostki...
Ehhhhh poniosło mniehi hi hi
![]()
łomatkokochano



A pomaganie mężowi zostanie Ci kiedyś nagrodzone ;-)
I w ogóle, cudny post

Martuś, co do przesądów, też pierwsze słyszę o rudych dzieciach [

Co do gardziołka - kuruj się, kuruj, ja kciuki mam zaciśnięte za Twoje zdrówko!
Larvuniu, może synuś się przegrzał, a potem go przewiało troszkę? Jak on taki chorowitek, to niewiele mu mogło być trzeba do kolejnej infekcji... Oj, szkoda Marcelka...
Misia, jak po maratonie urodzinowym się czujesz? Synek zadowolony?

A ja wczoraj spędziłam cały dzień z Mężulkiem. Rano, kiedy jeszcze spałąm, poleciał do sklepu po świeżutkie bułeczki [musiał podjechać 3 przystanki, bo pod domem nie mają w niedzielę świeżego pieczywka] a potem był "kurem domowym" i przygotował mi pyszne śniadanko. No to później ja byłam kurą domową i upiekłam mu jego ulubionego murzynka :-)
dubeltówka86
Mama Emilki i Joasi
Cześć dziewczynki, witam się po weekendzie.
Ja dziś jak zombie, pół nocy nie przespałam, bo Emilę bolały kolana
nie wiem czy mówiła prawdę czy chciała żebym z nią spała, ale uległam i się położyłam. Ona potrafi przyjąć 100 różnych pozycji w ciągu godziny i w pewnym momencie miałam ją na głowie, jestem padnieta
Życzę Wam miłego dzionka
Ja dziś jak zombie, pół nocy nie przespałam, bo Emilę bolały kolana


Życzę Wam miłego dzionka

Witam Was wszystkie po dłuuugiej nieobecności i z góry PRZEPRASZAM za to zaniedbanie ale te dwa tygodnie były koszmarne. Urządzanie mieszkania jest ciężkim zadaniem, wybieranie, obmyślanie i po raz setny oglądanie kafelek, mebli, armatury... litości!! Ale to pikuś w porównaniu z moim zębem:-( Od zeszłego tygodnia żyłam w innym świecie. Jak zwykle myślałam, że to od zimnych lodów tak boli, aż wylądowała u stomatologa i okazało się, że ząb nie nadaje się do leczenia bo on był leczony kanałowo i i jest w takim stanie, że jest tylko do wyrwania i do tego jest stan zapalny. Dostałam antybiotyk i dopiero dzisiaj przeszło, od zeszłego tygodnia błagałam męża żeby mi pomógł bo ja chyba umieram z bólu. Bo oprócz zęba bolało ucho i pół twarzy, a Apap pomagał tylko na godzinę. Nikt we Wrocławiu nie chce wyrwać zęba ciężarnej, nawet w szpitalu i tylko rozkładają ręce. Także pozostało cierpieć te prawie 3 miesiące.
Zaległości mam straszne, aż mi wstyd bo chyba do porodu tego wszystkiego nie nadrobię;-)
Zaległości mam straszne, aż mi wstyd bo chyba do porodu tego wszystkiego nie nadrobię;-)
mamusia czerwcowa 2011
Mamusia Tymusia
witam Was brzuchatki
wiem doskonale o czym mowisz Kuma - my wczoraj caly dzien po sklepach łaziliśmy szukaliśmy paneli, kafli, kabiny prysznicowej wanny itd dlego dzis musiałam sobie odespać bo wczoraj ledwo zylam...
moja mama miala dokladnie to samo co Ty Kuma, ale na szczęście znalazla jakąś dentystkę prywatnie i za dość sporą sumę jej pomogla. Poszukaj dobrze może coś Ci się uda znaleść...
wiem doskonale o czym mowisz Kuma - my wczoraj caly dzien po sklepach łaziliśmy szukaliśmy paneli, kafli, kabiny prysznicowej wanny itd dlego dzis musiałam sobie odespać bo wczoraj ledwo zylam...
moja mama miala dokladnie to samo co Ty Kuma, ale na szczęście znalazla jakąś dentystkę prywatnie i za dość sporą sumę jej pomogla. Poszukaj dobrze może coś Ci się uda znaleść...
Misialina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2010
- Postów
- 2 208
Zołza...synuś zadowolony ale rodzice padnięci...w przyszłym roku już nie dam się namówić i nie wpuszczę do domu małych bandziorków...poczekam do maja lub czerwca i zrobię im ognisko w ogrodzie
Dubeltówka...mojego synka często bołały nogi i kolana w tym wieku...byłam z nim u lekarza który powiedział że jak dzieci szybko rosną to właśnie mogą ich boleć te częśći ciała
Kuma...nie przejmuj się że nie nadrobisz...ważne że znowu z nami jesteś
Dubeltówka...mojego synka często bołały nogi i kolana w tym wieku...byłam z nim u lekarza który powiedział że jak dzieci szybko rosną to właśnie mogą ich boleć te częśći ciała
Kuma...nie przejmuj się że nie nadrobisz...ważne że znowu z nami jesteś
reklama
Witam! Jak ja nie cierpie zmiany czasu, juz ostatnio bylo fajnie jasno jak wstawalam, a teraz znowu ciemno, az sie nie chce oczu otwierac. Pogoda dziwna - slonce, chmury, w sloncu cieplo, w cieniu zimnica. Musimy dzisiaj mlodej nowe buty kupic, w pazdzierniku kupilsmy fajne markowe adidasy, a teraz juz sa za male.
larvunia - cos z tym "glodem" masz racje, myslalam ze sie wczoraj slubnego doczekam (wspominal cos o masazach z olejkiem), a ten gad wrocil dopiero jak zasnelam. Teraz spi na gorze, ale nie chce mi sie z ciuchow wyskakiwac.
larvunia - cos z tym "glodem" masz racje, myslalam ze sie wczoraj slubnego doczekam (wspominal cos o masazach z olejkiem), a ten gad wrocil dopiero jak zasnelam. Teraz spi na gorze, ale nie chce mi sie z ciuchow wyskakiwac.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 104 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: