traschka
Mama Marysi
witajcie!
Ja jak zwykle nie ogarniam forum, nie mam siły nawet czytać
doczytałam tylko końcówkę i tak, mrsmoon, był taki czas jak byłam z Marysią w ciąży, że Marcin mył lodówkę co 2 dni
cytrynę mam, nie pomaga.
nie chce mi się iść do pracy (co za nowość!). Ogólnie czuję się do D. To tyle, nie smędzę więcej. Tylko dodam, że komentarze ludzi, którym musiałam powiedzieć tak szybko o ciąży z racji zmiany planów w pracy, są cudowne "oj to będziecie mieli przesrane", "o rany, ale szybko", "wspołczuję, MOŻE jakoś dacie radę". Nie wiem czy to jestem taka przewrażliwiona w tej ciąży, czy o co chodzi, ale kurna miło byłoby usłyszeć cokolwiek pocieszającego. Mam wszystkikego dość.
Ja jak zwykle nie ogarniam forum, nie mam siły nawet czytać
doczytałam tylko końcówkę i tak, mrsmoon, był taki czas jak byłam z Marysią w ciąży, że Marcin mył lodówkę co 2 dni
cytrynę mam, nie pomaga.nie chce mi się iść do pracy (co za nowość!). Ogólnie czuję się do D. To tyle, nie smędzę więcej. Tylko dodam, że komentarze ludzi, którym musiałam powiedzieć tak szybko o ciąży z racji zmiany planów w pracy, są cudowne "oj to będziecie mieli przesrane", "o rany, ale szybko", "wspołczuję, MOŻE jakoś dacie radę". Nie wiem czy to jestem taka przewrażliwiona w tej ciąży, czy o co chodzi, ale kurna miło byłoby usłyszeć cokolwiek pocieszającego. Mam wszystkikego dość.
, niezły wampirek z Niej ;-) a u nas wciąż sztuk raz
A może i na trzecie dziecko Was najdzie


