reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

reklama
Hhmmmm.....pewnie są jakieś sposoby - ja ich nie znam :/ a może jakieś zabawy w poziomie, kładzenie się koło siebie na dywanie i oglądanie książeczek...heh, :)
 
Munka ona spi z nami w pokoju a od 2-3 z nami w lozku. A i tak sie budzi. Tak czy siak wiem ze przetrwać musimy bo wyjscia innego nie ma.... Ale ile to moze potrwać?

Aga - w jakim banku masz konto? W Aliorze w ustawieniach konta mozna pin zmienić/odzyskac.

Aronia - ja tez czasem *******ca dostawałam z usypianiem mlodej. Bo juz zasypia a tu nagle sznurek/kabel/misia/piłeczkę / poduszkę zobaczyla i zabawa na całego. Zabieralam rzecz, i dalej odkladalam dziecka na lóżko. Wszystko bez slowa. Teraz zasypia szybciej nie bawi sie juz. macha tacie i kotkowi i kladzie sie do spania. musze byc z nia ale nie trwa to juz godzinami. U jednych dzieci wystarczy 3 dni, u innych miesiąc. Ale to wy musicie wytrwać. Moi znajomi usypiali córkę do 7 roku życia - w swoim lozku, glaszczac po rączce. W wyprowadzce do jej pokoju i nauce samodzielnego zasypiania pomogly narodziny drugiego dziecka. Starsza stwierdzila ze przy nim nie mozna spac
 
Aylin - nie znam niestety odpowiedzi, ale powinien przyjść czas, że znów poczuje się bezpiecznie.

Aronia - moja G też miała fazy, że leżeliśmy z nią godzine, a ona czymś się bawiła, spiewała, wychodziła. Zamknęliśmy pokój, zeby ograniczyć jej przestrzeń i nie reagowaliśmy (udawaliśmy, że śpimy). Minęło jej, teraz idziemy i w max.20 minut zasypia.

Pora na mnie, do jutra!!
 
Ostatnia edycja:
no tak, dziewczyny, ale glowny problem nie jest w zasypainiu na noc (choc to oczywiscie tez problem na ktory nie mamy sposobu) a pobudki w nocy (3-6 noc w noc) kiedy on wymusza na nas noszenie. Jak go chcialam raz przetrzymac (bo byla 6 rano a ja mialam za soba jedynie 2 godziny snu...) to po 5 minutach dostal takich spazmow, ze nastepny kwadrans lkal mi jeszcze w rekaw zanim sie uspokoil :-(Przez te pobudki (wczesniej cycowe a teraz na rekach) jestesmy oboje niewyspani i brak nam sil i energii by "zawalczyc" o samodzielne i, co nie mniej wazne wczesniejsze (wczoraj zasnal 1:30) zasypianie :zawstydzona/y: A na drugie dziecko wogole sil brak :-(
 
Aronia ja nie powiem nic nowego sama piszesz ze on wymusza a wy dajecie na sobie wymuszac... Wiem ze moje metody wychowawcze sa zupelnie inne niz twoje ale naprawde jesli pozwalacie mu na takie wymuszanie to dlaczego ma z tego nie korzystac? Ja wiem ze to serce peka jak dziecko wpada w szal i krzyczy i sie krztusi od placzu. Ale u nas pomoglo namolne tlumaczenie przed spaniem ze bedzie spal w swoim lozeczku a nie w naszym, no i niestety pare nocy bylo z placzem i histeryzowal w lozeczku ale ja nie pozwalalam wyjsc, siedzialam obok trzymalam za reke, glaskalam i uspokajalam. a ze kazdej nocy tego placzu bylo mniej to wiedzialam ze on rozumie. Tlumaczenie i konsekwencja. Nie mowie ze masz go uczyc zeby zasypial sam ale mysle ze juz oduczenie go noszenia bedzie wielkim udogodnieniem dla was. A u nas pobudki braly sie wlasnie stad ze wiedzial ze jak sie rozplacze to wezmiemy go do nas. Jak przestalismy go brac to przestal sie budzic, tzn budzi sie nadal ale nie wola nie placze tylko rozejrzy sie po pokoju i kladzie sie spowrotem na poduszke. Czasem placze bk mu sie cos przysni to wystarczy ze wejde i powiem slowo a on bach na poduszke i spi:) wiec warto te kilka nocy prZecierpiec przy lozeczku dla spokojnego snu- swojego i dziecka
 
Cześć dziewczyny

UWAGA dziś zaczynam dietę :-D:-D:-D:-D, trzymać kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co bym wytrwała do końca :baffled::baffled::baffled:

Sunshine ja też ostatnio widziałam gościa w krótkich spodenkach i koszulce na krótki rękawek

aronia spokojnie tak jak dziewczyny mówią, najczęściej chłopcy później zaczynają mówić także młody zobaczysz jeszcze troszkę i Cię zagada, moja mała też tylko na rękach zasypia, czasami w dzień zaśnie sama ale na noc to tylko rękach z tym, że ja jej nie noszę, ale u nas to 5 min i jej nie ma i jak w nocy się obudzi w łóżeczku to idę do niej kładę ją, przykrywam i wychodzę i ona zasypia.
a co do poglądów to ja np. uwielbiam arabowo nioooo :-D:-D:-D

Aylin fajnie że Tyśka już tak wróciła do normalności no a Wam zazdroszczę wyjścia :-):-)
 
Aronia ja nie powiem nic nowego sama piszesz ze on wymusza a wy dajecie na sobie wymuszac... Wiem ze moje metody wychowawcze sa zupelnie inne niz twoje ale naprawde jesli pozwalacie mu na takie wymuszanie to dlaczego ma z tego nie korzystac? Ja wiem ze to serce peka jak dziecko wpada w szal i krzyczy i sie krztusi od placzu. Ale u nas pomoglo namolne tlumaczenie przed spaniem ze bedzie spal w swoim lozeczku a nie w naszym, no i niestety pare nocy bylo z placzem i histeryzowal w lozeczku ale ja nie pozwalalam wyjsc, siedzialam obok trzymalam za reke, glaskalam i uspokajalam. a ze kazdej nocy tego placzu bylo mniej to wiedzialam ze on rozumie. Tlumaczenie i konsekwencja. Nie mowie ze masz go uczyc zeby zasypial sam ale mysle ze juz oduczenie go noszenia bedzie wielkim udogodnieniem dla was. A u nas pobudki braly sie wlasnie stad ze wiedzial ze jak sie rozplacze to wezmiemy go do nas. Jak przestalismy go brac to przestal sie budzic, tzn budzi sie nadal ale nie wola nie placze tylko rozejrzy sie po pokoju i kladzie sie spowrotem na poduszke. Czasem placze bk mu sie cos przysni to wystarczy ze wejde i powiem slowo a on bach na poduszke i spi:) wiec warto te kilka nocy prZecierpiec przy lozeczku dla spokojnego snu- swojego i dziecka

i się zgadzam z toba w pełni. Niestety wypracowany schemat który juz przynosił skutek w postaci przespanych całych nocy w łóżeczku legł w gruzach przez 3 dni szpitalne. I czeka nas praca na nowo.....

a co do poglądów to ja np. uwielbiam arabowo nioooo :-D:-D:-D

Aylin fajnie że Tyśka już tak wróciła do normalności no a Wam zazdroszczę wyjścia :-):-)

oj arabowo jest fajne, ale wolę zdecydowanie azję :) zresztą czego ja nie lubie :)

a ja dietę od jutra zaczynam - wraz z postem :)
 
reklama
[FONT=&amp] aylin super, że mała ma porządny apetyt! I oby trauma po szpitalu szybko przeszła. Moja po próbach z nianią miała chyba jeszcze z miesiąc lęk.

aronia P na UU była 20mies. Zawsze zasypiała tylko i wyłącznie przy cycu, a pierwszego dnia bez zasnęła między nami w 2 min. i teraz od 2 tyg. usypia ją mąż. Idą do pokoju z ulubioną rzeczą (codziennie wybiera sobie inną, dziś spała z nocnikiem dla lalek:p) kładą się i młoda od razu zasypia, dziś zasnęła w drodze do pokoju:D Jak się okazyjnie w nocy obudziła to M zawsze chciał brać ją na ręce o co były kłótnie, bo ja twardo zakazywałam nawet do niej mówić itp. Ale wiem że są dzieci inne i cie teraz nie pocieszę:/ Moja kuzynka karmiła równo 2 lata i jej córa usypiała błyskiem. Teraz ma 3 lata i usypianie trwa 2 godz. Zaczyna się o 22 (wcześniej się nie da), a kończy po 24 i tak dzień w dzień. Młoda od 2r.ż. nie ma drzemek w dzień, a mimo to tak późno chodzi spać i od roku takie problemy robi. Skacze po łóżku, wymyśla itd.

alijenka aylin wytrwałości na diecie! Ja staram się, ale i tak coś podjadam np. dziś dzień zaczęłam od snickersa:/!
[/FONT]
 
Ostatnia edycja:
Do góry