reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dzidziusiowe zachcianki

reklama
:laugh:spoko!
ja już całościowo sama z siebie dość zabawnie wyglądam - jak muminek - więc też chyba nie muszę się jeszcze przebierać :laugh:

Kinga! nie wiem czy dojdzie do konsumpcji ;) ale mogę Ci opisać wygląd - ma piękny, klarowny herbaciano-rubinowy kolor ....
 
KingaP pisze:
a co to jest FAS? Jakieś zaburzenia u dzieci?

To jest zespół zaburzeń poalkoholowych: od skutków lekkich, czasem ledwie zauważalnych lub niekojarzonych akurat ze spożywaniem alkoholu w ciąży, takich jak: problemy z koncetracją i pamięcią u dziecka, zaburzenia ruchowe, dysleksja, itp. po bardzo poważne przypadki uszkodzeń mózgu i niedorozwinięcia płodu. Problem polega na tym, że nikt nie jest w stanie określić, jaka ilość alkoholu jest bezpieczna, a jaka może zaszkodzić. Bywa tak, że jeden kieliszek wina czy piwo wypite akurat wtedy, kiedy w mózgu dziecka tworzą się połączenia nerwowe, może zaważyć na ich uszkodzeniu. Ale oczywiście bywa i tak, że mama łyka winko regularnie i nic złego się nie dzieje. Skutki czasem ujawniają sie dopiero w okresie przedszkolnym, kiedy okazuje się, że dziecko jest mniej sprawne od innych, ma problemy z przyswajaniem materiału, jest nadpobudliwe i agresywne. Przyczyne tego mogą być oczywiście różne, ale bardzo często jest to właśnie uboczy skutek picia alkoholu przez mamę. W każdym razie moim zdaniem żadna przyjemność podniebienia nie jest warta tego, żeby narażać swoje własne dziecko.  
 
koga - proszę nie szczuć tutaj ciężarówek!!! ;) tym bardziej, że ja dziś zjadłam tylko jogurt z musli na śniadanie (po którym mam cały dzień mega zgagę) i niedawno garstkę makaronu z cukrem + podwójna herbatka miętowa ::)
 
osinka! - to widzę, że masz cały czas to samo co ja!
co zjem - to zaraz mdłości, cofanie się albo zgaga - brrrr
ja już jestem w stresie jak mam coś zjeść, zwłaszcza przed 12 w południe, jem jak wiem że mam gdzieś wyść bo tylko jak się ruszam to mi nie jest niedobrze!
wybieram tylko rzeczy lekkostrawne
dziś moja kochana mateczka podrzuciła mi trochę rzadkiego żurku i było mi po nim rewelacyjnie, ale jadłam na dwie tury ;)
 
pytia! dzięki, ja staram się być dzielna i nie popijać. Moja ginka powiedziała mi, że łyk wina raz od czasu nie zaszkodzi :)
 
pytia pisze:
KingaP pisze:
a co to jest FAS? Jakieś zaburzenia u dzieci?

To jest zespół zaburzeń poalkoholowych: od skutków lekkich, czasem ledwie zauważalnych lub niekojarzonych akurat ze spożywaniem alkoholu w ciąży, takich jak: problemy z koncetracją i pamięcią u dziecka, zaburzenia ruchowe, dysleksja, itp. po bardzo poważne przypadki uszkodzeń mózgu i niedorozwinięcia płodu. Problem polega na tym, że nikt nie jest w stanie określić, jaka ilość alkoholu jest bezpieczna, a jaka może zaszkodzić. Bywa tak, że jeden kieliszek wina czy piwo wypite akurat wtedy, kiedy w mózgu dziecka tworzą się połączenia nerwowe, może zaważyć na ich uszkodzeniu. Ale oczywiście bywa i tak, że mama łyka winko regularnie i nic złego się nie dzieje. Skutki czasem ujawniają sie dopiero w okresie przedszkolnym, kiedy okazuje się, że dziecko jest mniej sprawne od innych, ma problemy z przyswajaniem materiału, jest nadpobudliwe i agresywne. Przyczyne tego mogą być oczywiście różne, ale bardzo często jest to właśnie uboczy skutek picia alkoholu przez mamę. W każdym razie moim zdaniem żadna przyjemność podniebienia nie jest warta tego, żeby narażać swoje własne dziecko.


no ja też ani łyka sory chyba 2 cukierki mon cheri czy jakoś tak

mirka siostra urżneła się kilka razy na początku ciąży jak nie wiedzia la że jest a potem raz w tyg albo na 2 czerwonego wina kieliszek - na razie póki co mały jest git i zdrowy ale nie powiem jej o ujawnianiu się w wieku przedszkolnym -poprostu mały ma twarda głowę ;)
 
reklama
dziewczyny nie schizujcie, jeszcze żadne dziecko nie nabawiło się FAS od tego, że matka wypiła w ciągu 9 msc ciąży kieliszek wina, nad tym trzeba naprawdę popracować, co oczywiście nie upoważnia ciężarnych do moczenia dziobów w napojach wyskokowych ;D
 
Do góry