reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

tereskaa, u Ciebie snieg ( :-) ) a u mnie (u nas) wieje okropnie, wyszlam przed chwilka do ogrodu pochowac kwiatki w doniczkach bo lataly po ogrodzie, i omalo co mnie nie przewrocil ten wiatr, jest okropnie, a ja sama w domu i przyznam ze troche mam stracha :szok:
 
reklama
mamaoli glowa do gory
ewunia wszystko bedzie dobrze ale wiem ze te slowa i tak nie za bardzo dodaja Ci otuchy :(
tereska az 500km????? :szok: :szok: :szok: to Ci nie zazdroszcze z maluszkiem tyle jechac i tylko aby poogladac jakies mieszkania i spowrotem. ale trzymaj sie cieplutko
 
Dziewczyny kochane trzymajcie się wszystkie. Myślę sobie, ze dobrze, że jest BB i można się wyżalić, posłuchać ciepłych słów. Czasami w tym całym zabieganiu pogadać sobie z kimkolwiek tak od serca, a to naprawde pomaga. Każda z nas ma jakiś problem, każdy jest ważny i nie wydaj mi się błahy.
Ja cały czas męczę się z bólem kręgosłupa. Ciągle nie dotarłam na rtg, na które mam skierowanie - non-stop jakieś schody. Może w końcu jutro się uda. Podnoszenie maluszka sprawia mi coraz więcej kłopotu. Czuję się jak jakaś starowinka.
 
marlenka ..........trzymaj sie kochana i koniecznie idz do lekarza .....przeciez twoje zdrowie najwazniejsze bo kto bedzie sie opiekowal maluszkiem......a on sie bedzie robil coraz to bardziej ruchliwszy ....absorbujacy i wymagajacy twojej uwagi

zuzia24........ mialam napisac w obydwie strony .....moja pomyłka
zuzia ale to i tak jest oki jezeli dojade i bedzie nadal aktualne ....ostatnio sie umowilam na spotkanie z wlascicielem ...a ten 15 minut przed spotkaniem mi dzwoni ze nieaktualne ............
wogole sie boje tej przeprowadzki bo jakos boje sie troche tego Nowego Yorku ......jak dla mnie za duze ......za chłodne i za szybkie ......tak naprawde to nienawidze tego miasta ....jest dobre ale na wycieczke ......no ale musimy sprobowac bo takie moje wegetowanie i czekanie na prace nic mi nie da .........musze zaczac cos robic .....bo pieniazki potrzebne..bez nich ani rusz ....
wogole ostatnio najchetniej bym wrociła do polski .........no ale to nie takie proste .....:(:(
 
zuzia24........to i tak jest oki jezeli dojade i bedzie nadal aktualne ....ostatnio sie umowilam na spotkanie z wlascicielem ...a ten 15 minut przed spotkaniem mi dzwoni ze nieaktualne ............
wogole sie boje tej przeprowadzki bo jakos boje sie troche tego Nowego Yorku ......jak dla mnie za duze ......za chłodne i za szybkie ......no ale musimy sprobowac bo takie moje wegetowanie i czekanie na prace nic mi nie da .........musze zaczac cos robic .....
wogole ostatnio najchetniej bym wrociła do polski .........no ale to nie takie proste .....:(:(

bardzo dobrze cie rozumiem- sama jestem na obczyznie i mysle tak samo jak Ty. wszedzie dobrze ale jednak w domu najlepiej. ale tak jak napisalas to nie takie proste niestety :no: :no: :no:
 
:szok: Coraz bardziej wieje. Mam nadzieję, że mi starych okien nie wywieje :no: :no: :no: Nie wiem, czy uda mi się zasnąć przez te podmuchy.
 
dzięki dziewczyny za wszystkie dobre słowa
cieszę się żę jesteście:tak:
od razu człowiekowi jakoś lepiej i silniejszy się czuje
pomagacie mi zobaczyć SWIATŁO i mieć nadzieje na naprawdę szczęśliwą przyszłość

ewunia wyobrażam sobie co przeżywasz:-( mam nadzieję że tej kobiecie nic nie będzie

Powinnam docenić to co mam a nie tylko załamywać się i rozpaczać nad tym jak mi ciężko, obiecuje, że się postaram
 
Tak czytam wasze posty i dochodze do wniosku, że wraz z ta paskudną pogodą nadciągneły chyba jakieś złe, negatywne myśli na nas .

Ja też przez ostatnie trzy dni miałam mega doła, do nikogo nie chciało mi się słowem odezwać, z J. doszło do ostrej wymiany zdań ( jak to w nerwach padły niepotrzebne zdania) wogóle chciało mi się tylko wyć nawet uśmiech Kubusia nie porawiał mi humoru

- bo tak jest jak się coś wali to na całej linii a do tego zła kondycja psych i w sumie mamy piękny DÓŁŁŁ.

Dzisiaj już jako tako troche lepiej - mam nadzieje,że jutro wszystkim nam się polepszy humor i wskoczymy na plusik.
 
reklama
Jejeku ale za oknem wiatraki wieją - SZOK - na ulicy nie ma już światła mam nadzieje, że u mnie prąd będzie.
Leje wieje huczy brrryyyy
 
Do góry