Oj ile razy wyłam w poduszkę i błagałam, żeby coś się stało i nie było już TEJ ciąży![]()
Mamooli nie mysl tak...w chwilach rozpaczy mowimy i myslimy rozne rzeczy, ktore normalnie nigdy nie przyszly by nam do glowy, nie mozesz sie tak zadreczac, kurcze no jest ciezko, ja tez ostatnio zwierzalam sie Wam z momentow zalamania, ze z Jackiem zle, ze malo z Agata przebywam, a teraz jest duzo lepiej, po prostu musze przywyknac do tego ze zaczelo sie prawdziwe zycie a to nie tylko same uroki ale tez wiele ciezkich chwil, pomysl kochana ile szczescia bedziesz miala w domu, ja juz marze o kolejnym maluszku, a mozliwe ze bedzie trudno albo wcale nie bedzie, bo okazlao sie ze mam chore jajniki i wiele bym dala by sie z toba zamienic

