Ewunia, trzymaj się! Trzymam też kciuki za tą kobietę! Wpadki się zdarzają... nie myśl o sobie źle!
Mamaoli, buuuuziaki ogromne dla Kamilkowego brzuszka!!!
Koga, pocieszył mnie Twój post i zdanie: "ale teraz wyszli na prostą wróciła do pracy, chłopcy w przedszkolu i w szkole, mają własny kąt, znowu czas dla siebie z mężem - patrzę na nią i widzę szczęśliwą, spełnioną kobietę " - też mam nadzieję, że kiedyś, może już niedługo będziemy mieć dla siebie czas...
Osinko, to tak jak ja, podam koło 21/22...oczy same mi się zamykają, a tu uczyć się trzeba, bo sesja tuż tuż...I, co kiedyś było nie do wyobrażenia, przesypiam całą noc, bez pobudki, aż do dźwięku budzika...nawet nie słyszę jak Filip się czasem przebudzi, dobrze, że Marcinowi poprawił się teraz słuch...
