Hej mamusie, witam po mojej dłuuugiej przerwie. Troszkę nadrobiłam zaległości w czytaniu, a a'propos qpy to mogę troszkę powiedzieć.
Karolina przez prawie 5 tyg. robiła qupkę co 3, 4 dni i to taką, że była cała "do prania". Nawet kilka razy dałam jej czopka glicerynowego. Potem koleżanka, która ma 8-miesięcznego synka powiedziała mi, że takie "zastoje kupne" to norma między 2 a 3 miesiącem życia i nie należy nic z tym robić. I rzeczywiście u nas od tygodnia poprawa - kupka codziennie.
Pytałam też pediatry - przy karmieniu piersią to norma, że kupka może być rzadziej, ponieważ pokarm naturalny pozostawia bardzo mało "odpadów" :-).,
My za to mamy inny problem - kiedy Karolina miała 6 tyg. wyskoczył jej na czubku czoła taki czerwony wypukły guzik. Najpierw myślałam, że to komar ją ugryzł, a po kilku dniach, kiedy to wogóle nie malało, poszłam do lekarza. Okazało się, że to naczyniak jamisty. Wygląda strasznie, ale na szczęście nie jest groźny - konsultowałam to jeszcze z innym lekarzem. I niestety trzeba czekać aż się wchłonie, a to może potrwać do 3-go roku życia, 90% tych naczyniaków się wchłania podobno. I trzeba będzie bardzo uważać, żeby malutka, kiedy zacznie już chodzić, nie przewróciła się na niego, bo jak się "rozkitosi" to może byc problem.
Najgorsze są pytania wszystkich dookoła - a co ona ma na czółku??? Już mam ochotę wrzeszczeć jak to słyszę, buuu
