reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

jak sobie radzic z dolegliwosciami Maluszków

Już trochę ochłonęłam po tej wizycie, poprostu trafiłam na beznadziejną położną, poprzednio było całkiem spoko mogłam spokojnie nakarmić przed i po szczepionce.

A my używamy kremu Mustela Cold Cream. U nas się sprawdził, jest na prawdę ok, ale jego wadą jest cena ponad 30 zł za 40 ml.
 
reklama
Dzięki Kotek,:-D Madzi lepiej. Mam wrażenie, że jednak ten nawilżacz sporo jej pomaga. Wprawdzie w pokoju jest chłodniej, bo ta para co się wytwarza jest dość zimna, ale Magda od wczoraj (a nawilżacz chodzi prawie non stop - prócz nocy) kaszle dużo mniej i z kaszlu suchego przeszła na taki "odrywający". Nie ma już takiego typowego ataku na "drapanie w gardle" jak człowiek kaszle i kaszle i ciągle coś mu siedzi. Więc poprawa chyba jest. W czwartek przejdziemy się na kontrol i zobaczymy co powie Pani Doktor.

Dzagud ciesze się ze już lepiej Madzi daj jutro znac po kontroli;-).

Powiedzcie mi dziewczyny czym mogę posmarować Czarkowi usta - bo po spacerze ma zaczerwienioną górną wargę, pewnie przez to że się nie potrafił powstrzymać i oblizywał sobie kombinezon.Na razie posmarowałam lekko kremem pielęgnacyjnym, ale szybko został zlizany. Czym przed spacerem smarujecie dzieciom buźki i ustka?

Ja od jakiegos czasu smaruję kremem Bubchen chroniącym przed zimnem, powiem Ci że jestem bardzo zadowolona, on fajnie sie rozsmarowuje ale szybko się potem wchłania i zostawia warstwę ochronną.

Esia ja również trzymam kciuki.:tak:
 
Dziękuję za kciuki - na pewno się przydadzą :tak: Wizyta w środę - oczywiście napiszę, co lekarka powiedziała.

Blanes też myślałam o takim łapaniu próbki (siusiakiem "w gotowości" też mnie kilka razy przycelował ;-)) ale ciężko to zgrać w czasie :baffled: Próbkę musi zawieźć Małż z drodze do pracy - najdalej o 7.30, więc muszę ją łapać niedługo przed jego wyjściem, bo w lodówce (zwłaszcza na posiew) nie powinna leżeć. No a Synek jakoś niespecjalnie współpracuje - trzy razy przesuwaliśmy dzień zawiezienia próbki, bo był łaskaw nie siusiać przez całą noc :eek: Moczył pieluszkę dopiero przynajmniej pół h po wyjściu Małża :cool:

Też muszę czymś zacząć smarować buziaka Piotrusiowi. Na linomagu, którego używamy do pupy jest info, że jest generalnie do ciała - może wypróbuję...
 
Mam nadzieję że z Piotrusiem wszystko będzie ok.:tak:Ale fakt, że dzieci nie chcą współpracować. Pamiętam, że mnie z Weroniką po porodzie nie chcieli wypuścić ze szpitala bez próbki moczu (po żółtaczce), a ona jak na złość wcale nie chciała robić. Tylko że do tego miałam jeszcze porąbanego lekarza, który nie chciał się zgodzić na woreczek, tylko kazał mi łapać do kubeczka, bo w woreczku może się mocz zanieczyścić. A spróbujcie z maleństwem parodniowym na rękach chodzić (gołym od pasa w dół), trzymając mu jednocześnie kubeczek pod .... Myślałam że kota dostanę, ale w końcu się zlitował i pozwolił na woreczek (bo już ryczałam z nerwów po 1,5 dnia prób).
 
My po kolejnej kontroli.:wściekła/y:Weroniki uszy dalej beznadziejne i musimy iść do laryngologa. Wprawdzie nie bolą, i pani doktor powiedziała że może iść do przedszkola (antybiotyk już nie może być dłużej brany, bo brała już 10 dni), ale coś jest nie halo, że tyle to trwa i ciągle młoda ma tą wydzielinę w uszach. Co do Madzi, to z nią już wszystko ok, kaszel jest wynikiem wydalania zalegającej flegmy, a kupka efektem brania antybiotyku. Dostała jeszcze lek który ma jej pomóc pozbyć się tej flegmy i mam ją oklepywać. Niestety, jeśli kaszel nie minie, to z basenu dalej nici, no chyba że lek pomoże i do niedzieli przejdzie. Ja to się mam z tymi babami.
 
Dzagud biedaczko ucałuj moje synowe
A u Weroniki to może od migdałka?? Jacek też strasznie chorował i miał problemy z uszami i okazało się, że to wszystko od migdałka. Jak mu usunęli to jak ręką odjął :tak:
 
Jolka, zgadza się, Weronika ma 3 migdał niestety. Tylko że teraz jesteśmy pod opieką lekarki, która mówi, że Weroniki migdał jest bardzo "mobilny", tzn. rośnie w czasie choroby, a zmniejsza się jak minie, więc jest przeciwna jego usuwaniu. Tylko że w efekcie tego od października do mniej więcej marca czy kwietnia Weronika mi choruje, a potem od kwietnia do października jest spokój. Teraz mam z nią wizytę w tym szpitalu w połowie listopada i nie wiem czy sama nie zażądam aby zrobić operację usunięcia tego migdała. Tak to dzieciak się męczy, bo choruje i ją ciągle boli gardło czy uszy, ja się denerwuję i majątek wydaję na leki, a teraz do tego Magda może się zarażać od niej. Błędne koło.
 
Dzagud powiem ci, że Jacek zaczął chorować jak poszedł do przedszkola i myślałam, że trochę pochoruje i mu przejdzie, ale było coraz gorzej. Jak kończyła się jedna choroba, szedł 3 dni do przedszkola i następna. Na końcu to już nawet do przedszkola nie zdążył pójść, bo następna choroba go rozkładała :szok: W styczniu to mieliśmy taką akcję, że w piątek po południu miał lekki kaszel, a w nocy zaczął się dusić i rano lekarz nawet nie mógł go zbadać, musiał dostać najpierw zastrzyk :baffled: no i pojawiło się podejrzenie astmy :szok: i tak chorował do kwietnia (ciągle zapalenie oskrzeli albo płuc). W kwietniu na niego chuchaliśmy i dmuchaliśmy, bo do wycięcia dziecko musi być zdrowe, no i udało się :tak:. Od momentu wycięcia migdałków Jacek choruje raz w roku i jeszcze odpukać nie było nic poważniejszego
 
reklama
Do góry