reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

jak sobie radzic z dolegliwosciami Maluszków

Kotek, to skomplikowane. W pracy sami sobie układamy grafik, a ja nie mam niani i jestem uzależniona od zajęć Teścia. Tak więc mam ściśle dopasowane zmiany do jego wykładów na uczelni, jak pójdę na zwolnienie, to będe musiała odrobić godziny (jest nas tylko czworo i jak ktoś idzie na zwolnienie to i tak musi godziny odpracować), a nie będę miała kiedy. Na szczęście jest tak jak pisze Szopka, Małż świetnie sobie radzi z chorym synkiem, może nawet lepiej, bo ma do tego inne podejście niż ja.
 
reklama
Blanes rozumiem, całe szczęście że Małż taki kochany bo nie każdy mężczyzna zostałby sam z chorym dzieckiem:tak:. Trzymam za was kciuki oby Maksio jak najszybciej wyzdrowiał;-).
 
Biedne te nasze dzidzie.:-(Blanes, a jakie wziewne dostał Maks? Chętnie je bierze?

Magda już wyszła z tego zapalenia oskrzeli, siedziałam z Nią jeszcze w domu, a przedwczoraj dostała kataru. Dziś juz jej kapie jak diabli a do tego zaczęła znowu kaszleć i już słyszę znowu świsty.:angry::wściekła/y:Chyba będę musiała iść do lekarza.:baffled:
 
Biedne chorowitki... :-(

Blanes jak Maksio? Jest poprawa?

Dzagud co jest grane? Czemu to nawraca? Przecież oskrzela po takiej kuracji powinny być przez chwilę odporniejsze... :confused:
 
Jeszcze raz dziewczyny za troskę :-). My też tulimy wszystkich chorósków.
Dzagud dostał pulmo cośtam i coś na B :zawstydzona/y:, nie pamiętam a jestem w pracy i nie mam jak sprawdzić. Jeśli chodzi o podawanie tych leków, to tu się pojawia problem. Alergolog pożyczył nam inhalator, ale dupa blada, bo zapomniał o dyszy. Przez trzy dni męczyliśmy dziecko, a na nic się to zdało, bo aparat nie działał prawidowo i nie rozpylał. Jutro muszę, załatwić nowy inhalator. Generalnie Maks dostaje spazmów na widok tego urządzenia, straszna to męka dla niego.

Jesli chodzi o poprawe, to jest niewielka. Ciagle go kaszle i przytyka ta wydzielina. Apetytu nie ma jak nie bylo. Jedynie troszke lepszy ma nastroj, ale ja i tak mam schize, ze dziecko przezywa traume. Taki jakis powazny, jakby wydoroslal czy co? :-(
 
Blanes przytulaski dla Was, biedny Maksiu:-( oby jak najszybciej wszystko przeszło
Dzagud co jest grane? Myślałam, że napiszesz, że już jest super:baffled:
Szopka buźki dla Czarka:tak: i już niech nie choruje
jolka dla Maksia też duże buziale, niech się wirus odczepi
 
reklama
Blanes przytulaski dla Was, biedny Maksiu:-( oby jak najszybciej wszystko przeszło
Dzagud co jest grane? Myślałam, że napiszesz, że już jest super:baffled:
Szopka buźki dla Czarka:tak: i już niech nie choruje
jolka dla Maksia też duże buziale, niech się wirus odczepi
Podpisuję się rękami i nogami. Biedne Misiątka, oby szybciutko wszystkie wyzdrowiały :tak::tak::tak::tak:
 
Do góry