reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie naszych bąbelków

Kurcze u nas jest tak od 2,5 tygodnia. Płacze i piski przez sen, alebo i nie przez sen. A jeszcze nie tak dawno cieszyłam się, że Karolina tak dobrze sypia i budzi się tylko raz w nocy. Znajomi nie mogli w to uwierzyć... No i mam za swoje - następnym razem nie będę się chwalić :no:
 
reklama
Edycja ostatniej wiadomości - nie zasnął. Ostatnie 40 minut spędziłam na uspokajaniu (obudził się z dzikim rykiem), cycowaniu i usypianiu. Padam.
 
Esia, współczuję ci mocno. Oby się poprawiło z tym usypianiem.
Moja na szczęście zasnęła ok, ale byłam już u niej 4 razy, bo płakała - raz wypadł jej smok, a trzy razy przez sen. Koszmar
 
Ja to nie wiem czy dobrze robię z wieczornym usypianiem, bo Maksio to właściwie usypia przy cycu, potem przy odbijaniu jest troszkę rozbudzany i do łóżeczka kładzony jest półprzytomny, dostaje smoka przytula łosia superktosia i usypia.
ciekawa jestem co by zrobił jakby wieczornego cyca nie było :confused:
 
To ja podobnie-niunka zasypia na cycu, no ale taki mam rytm=kapiel, cyc i spac. Potem ja odkladam do lozeczka, czasem sie budzi przy "ladowaniu" w lozeczku i posmeci wiec ja jeszcze troche pobujam na raczkach i usypia twardym snem. Choc ostatnio spi trche mnie spokojnie, mlaszcze z niesmakiem tak jakby jadla cos niedobrego i czasem lka, wierci sie przez sen. Moze zabki ja swedza, w dzien duzo gryzie i potwornie sie slini.Choc jeszcze nie widze zeby sie przedzieraly.
 
Izka
u mnie to samo tyle tylko ze nie lka.
Gryzie co popadnie z moimi palcami wlacznie. Ślini sie na potege - musielismy jej kupic komplet sliniaczków bo miala przemoczone ubranka.
Dzisiaj pierwszy raz w ruch poszedl dentinox. Miala dziwny wyraz twarzy. Ale sie wcale nie dziwie - sprobowalam na sobie i faktycznie kosmiczne uczucie.

Co do zasypiania to ostatnio zajmuje jej dluzej ale za to spokojniej. Nawet jak nie zasnie to sie pokreci powzdycha i tyle. Wczesniej jak nie spala to byl ryk na pol bloku. Oczywiscie to dotyczy wieczornego zasypiania. W dzien jest placz straszny.

P.S. U mnie caly czas system cyc-kąpiel-cyc-lulu. Do tego doszło budzenie na kąpiel, bo niestety czesto zasypia nam godzine półtorej przed kąpielą i albo sie nie zdąży wyspać i się sama nie budzi albo śpi już nocnym snem. Nie wiem bo nie czekaliśmy tak długo żeby sprawdzić. Powiem Wam że taka wybudzona o dziwo dużo szybciej zasypia po kąpieli
 
Izka
u mnie to samo tyle tylko ze nie lka.
Gryzie co popadnie z moimi palcami wlacznie. Ślini sie na potege - musielismy jej kupic komplet sliniaczków bo miala przemoczone ubranka.


U nas to samo - Zuzia moczy kilka śliniaków dziennie....gryzie to co się da i co nie da się pogryźć...przed zasypianiem płacz (wtedy ratunku szukamy w Dantinoxie), podczas snu kwilenie, wiercenie i w ogóle ten sen jakiś taki niespokojny....

Dziąsła jednak są jak na moje oko bez zmian.....
 
reklama
U nas to samo - Zuzia moczy kilka śliniaków dziennie....gryzie to co się da i co nie da się pogryźć...przed zasypianiem płacz (wtedy ratunku szukamy w Dantinoxie), podczas snu kwilenie, wiercenie i w ogóle ten sen jakiś taki niespokojny....

Dziąsła jednak są jak na moje oko bez zmian.....
dokładnie tak samo jest u nas, ryk, stękanie, gryzienie... a dziąsła bez zmian
chociaż moja mama mówiła, że ani ja ani mój brat nie mieliśmy opuchniętych dziąsełek
ja miałam pierwsze dwa ząbki jak miałam 4 m-ce i 10dni. najpierw zastukał o łyżeczkę jeden, pół dnia później drugi
 
Do góry