Foka_szara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2020
- Postów
- 759
Ja bym poczekała,ale mogę mówić tylko za siebie, bo ja pomimo dosyć ryzykownej pracy poszlam po 12 tygodniu. Niestety bardzo dużo wczesnych ciąż ulega poronienu - jak byś przeczytała wątek majowe mamy 2021 (wiem, że to duzo i trochę bez sensu) ale sporo kobiet opuściło wątek z powodu wymienionego wyżej. Dużo tez zależy od pracodawcy - jedni będą się cieszyć razem z tobą inni ciażę potraktują jako "problem" i będą robić wyrzuty, że się wszystko w pracy wali. Tak czy siak nie wyobrażam sobie zwolnienia w 4 czy 5 tygodniu ciąży, ale to moje zdanie i lepiej podpytaj lekarza. Są też lekarze, którzy "nie uznają" ciąży jak na usg nic nie widać tzn nie ma zarodka i bicia serca. Na podstawie samego testu ciążowego czy wyników krwi cieżko wystawić zwolnienie typowo ciążowe (o karcie ciąży nie wspomnę)Cześć dziewczyny! Jutro idę pierwszy raz do ginekologa (4+6). Pracuję w wielkiej korporacji. Olbrzymi stres, wyrabianie targetów, nadgodziny. Dodatkowy stres spowodowany dojazdami komunikacją, co niesie ryzyko koronawirusa. Nie wiem czy prosić lekarza o L4. Jeśli lekarz by się zgodził, to muszę też poinformować pracodawcę. Nie wiem czy nie jest to zbyt szybko. W końcu to sam początek i wszystko się może zdarzyć. Co doradzacie?
Ostatnia edycja: