reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

reklama
Gaja dobrze zrozumiałaś. Jedziemy bez dzieci... możecie mnie potępić ale ja musze odpocząć a jak mam możliwość to korzystam. Chłopakom z babcią nie bedzie napewno źle a i bedzie korzyś dla mnie dla dzieci i dla babć
 
Dzień dobry :)
Motylku zaprawiaj się :) trening się przyda, bo przecież starasz się o swoje maleństwo, i nie wiadomo, czy temperament będzie miał Aniołka czy Diablątka jak nazywasz córkę od siostry :tak:
Edyśku pocieszę Cię - w Castoramie inwentaryzacja trwała 3 noce w 3 różnych terminach od 21 do 5 rano. Przed inwentaryzacją natomiast 2 dni porządkowania sklepu i papierów, po inwentaryzacji 1 dzień spisywania kolejnej makulatury, także naprawdę macie lajcik :)
Gaja u Was w wielkopolsce chyba zawsze trochę chłodniej jak na północy kraju i tego Wam zazdroszczę :tak: zim też nie macie takich jak na południu po -15 st przez 2 tygodnie jak to u nas lubi być często :baffled: u nas do niedzieli po 34 stopnie.:szok:
Dorota nie wiem co masz na myśli pisząc: "uwiążę się na kolejne 20 lat". U mnie różnica wieku jest taka, że dziękuję wszystkim świętym, bo Szymek bardzo pomaga (nie latam do warzywniaka jak czegoś braknie do zupki, czasem i 3 razy leci do supermarketu osiedlowego...) przypilnuje Bartusia jak muszę coś załatwić na mieście, nakarmi, pobawi się z nim jak mu się nudzi, wymyśla mu takie zabawy, że Bartuś za 2 lata nie da mu żyć. Poza tym Szymek już prawie jak nastolatek ma swoje sprawy, a to jedzie do ojca na weekend, a to śpi u babci (w zeszłym tygodniu 10 dni mieszkał na działce z dziadkami) więc nie mam pojęcia o jakim uwiązaniu mowa, bo ja się czuję odciążona, albo jednym albo drugim dzieckiem.
Ala będziesz mieć mały miodowy miesiąc nad morzem? :-) Jedziecie na urlop sami z S.??? oooo...:szok: ja jestem 17-31 sierpień w Dźwirzynie, Dorota tuż obok od 25 sierpnia-chyba-w Pobierowie, a Gaja jedzie już 6 sierpnia też gdzieś niedaleko nas ale "bez nas" w tym terminie.
Jolek słyszałam, że u Was po 16 stopni i pada, moje dziecko starsze jedzie z tatusiem, jego narzeczoną (nie znoszę słowa konkubina) i ich synkiem 3-mies. do Chałup...a pogoda kijowa.
 
:-D oczywiście zaprawiam się, ale nie wiedziałam że to aż tyle kosztuje nerwów i energii -> no i wiadomo swoje dziecko a kogoś ... bynajmniej takie moje zdanie, siostra i szwagier mają już wprawę i wiedzą o co jej chodzi i co zrobić a ja zielona jak trawa... ale wczoraj szwagier wrócił szybciej to mi pokazał szczegóły jak się ją karmi i że nie mam się jej bać i denerwować bo im też świruje i kwiczy :tak: no ale sam fakt, no i czas mi się dłuży -> może jakby G byłby ze mną to by ją czymś zajął i tak by szło do przodu ... ale jutro już piątek ... dziś siostra pojedzie do pracy to wpakujemy ją w spacerówkę i może uśnie po drodze :) i będzie chwila spokoju :-) ale 1 dzień opieki i zrobiła mi kupkę :D haha, ale dałam radę ... jeszcze dziś i jutro i weekend, a ostatni tydzień zleci raz dwa, bo jestem tu tylko 2 tygodnie i moja mama przyjeżdża na służbę :D ciekawe jak ona sobie poradzi, no i plecy mi padają :D mała ciężka a w pon ją nosiłam jak miała chimery z 2h i mi usnęła na rękach :)
 
Gaja no niestety ale ja kocham takie upały :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: narzekać narzekam ale jak już doopke do słonka wystawie to nic mnie nie rusza a i zaliczyłam walsnie 25 min na balkonie :-D ale ja to z takich krótkodystansowców - 20-30 min max, schować się do cienia i za jakis czas znowu :-D

Ala sami jedziecie..? hm? powrót ? akurat ja jadę 20 :sad::sad::sad: ja nie potępiam, że jedziesz sama w zasadzie to zazdroszcze, że umiesz.. tak bez nich ( do Pogorzelicy ;-) nie Pobierowa ;-) )

Iza
, tak taka różnica jak twoja to już coś, ale chyba mając 35 lat nie pisałabym się na kolejne dziecko ?! troche późno. o jakim uwiązaniu? a no o takim, że wszędzie razem, wszędzie! od kąd sie urodził wyszłam jeden raz -ostatnio do 1.00 .. także rekord.. mogłabym go zostawić u babci ale..no właśnie ale, chyba nie jestem gotowa.. tu chciałabym gdzieś wyjść na całą noc a tu nie oddam mojego maleństwa :-D:-D:-D przypuszczam, że w najbliższym czasie sie to zmieni, chciałam dziś wyjść no ale niestety nie mogę, bo nie ma kto zostać z małym - ten się boi, tamta nie ma jak, inna ma swoje sprawy a jeszcze innej dziecka nie powierze .. więc mówie o tym .. że teraz mając dziecko wszystko się tak zmieniło.. i jak jeszcze pare mc temu było mi to obojętne to tak teraz zaczynam odczuwac tą wielką różnice,

Butterfly powiem Ci, że ja mam ochotę czasem szczelić małego siebie i wszystko naokoło, tak daje w tyłek , że głowa mała a za chwile jest uroczy.. niestety zmęczenie, stres, ciągła rutyna doprowadzają człowieka do szału i wtedy głupie fanaberie małego , że NIE BĘDĘ JADŁ potęgują całą zlość.. matka to by chciała, dac widelece i żeby samo zjadło i się nie ubrudziło i wyniosło miseczke i umyło jeszcze heheh:-D:-D:-D
 
Helo z rana witam się i zaraz uciekam bo dalej walczę z praniem, a jeszcze prasowanie mnie czeka niestety:baffled: chociaż lubię to robić to w taki upał to chyba o 11 w nocy zacznę u mnie już 30 w cieniu:szok:.
Odezwę się jak uspię gada małego:-).
 
Dorota musisz się zdystansować do macierzyństwa :) ja wiem, kto u Ciebie zawsze może zostać na całą noc z Matim: jego tata :-D
wygupiam się, bo pewnie masz na myśli wyjścia z mężem.
U mnie problemu nie ma, Bartuś zawsze może zostać z babcią (moją mamą, sądzę, że teściowa umarłaby ze strachu jakby miała z nim być dłużej niż 3 godziny a on padłby przy niej z płaczu). Ja nie mam już takich potrzeb, nie mam ochoty wyjść na całą noc, a kilka godzin w weekend zawsze dla siebie urywamy.
Tak, Motylku Dorota pisze prawdę :-) i nie myśl, że ze swoim jest łatwiej... ja mam drugie, a i tak pierwszych kilka miesięcy nie wiedziałam: dlaczego nie chce spać, dlaczego płacze, dlaczego w nocy wstaje co godzinę. Ten sam stres co przy pierwszym, ta sama niepewność, ta sama złość na wszystko i wszystkich.
Edytka prasuj! ;) nie jest źle, właśnie wyprasowałam Szymkowi ciuchy na wyjazd, ale w pokoju w którym już jest cień - przeżyłam bez kropli potu na czole :-D


edit: Dorota trochę pokićkałam z info nt. Twojego wyjazdu przepraszam :zawstydzona/y:
właśnie się we mnie zagotowało: Szymek zostawił wczoraj na korytarzu hulajnogę (używka z allegro ale i tak za 200 pln) i dziś już jej nie ma :wściekła/y: 280 razy mówiłam: "ukradną, zabierz", stała 3 tygodnie w domu, wczoraj znów zostawił po powrocie z podwórka...ręce opadają!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ala ja cie nie potępiam absolutnie :) Tylko ja nie umiałabym, no chyba że najpierw bylibyśmy z dziećmi a później pojechali sami to tak a tak to oni cały rok czekają na te wakacje i wyjazd także nie miałabym sumienia im odmówić:-D Aczkolwiek może za rok lub dwa i twoi chłopcy będą błagać aby ich zabrać. Bo my raz w roku wyjeżdżamy więc wiesz, serce by im pękło, że my nad morzem a oni kiszą się w mieście:sorry:

Iza ukradli???? Esz też macie ludzi, ja takiego czegoś nie rozumiem jak można dziecku coś ukraść, u nas też w blokach kradną, nie tylko sprzęty sportowe jak ktoś zostawi ale wózki znikaja często - chamstwo. I ciekawe czy to ktoś z wszego bloku nie wziął:crazy:

Motylko przynajmniej podźwigasz sobie smak macierzyństwa hihi. Mój Maks też pierwsze 10 m-cy cały czas jęczał, płakał itp itd. Też jako matka nie wiedziałam czemu, przez AZS pewnie troszkę bo swędziało go strasznie ale reszta ryków nie wiem czym spowodowana była, dopiero jak nauczył sie raczkować to spokój się zrobił:tak:
 
Iza kurka szkoda hulajnogi :/ ale chyba to drogo za używaną, co ?? dzieci, dzieci.. tak masz rację myślałam o wyjściu z mężem :-D:-D eh, odezwał się we mnie dzikus szalonych nocy :-D:-D:-D wyobraź sobie, że moja matka przepraszała mnie:szok::szok: że nie może z nim zostać o masakra, oczywiście zaoferowała się na piątki - chociaż dogorywa mi wtedy po całym week .. albo sobote.. no i ciągle walkuje mi, że Mati powinien mieć już buty - sam jeszcze nie chodzi , a Ty co o tym myślisz?? opinie ortopedów dziecięcych sa jednoznaczne-zdrowa stópka-jak najdłużej i najczęściej bez butów.. nie przepraszaj za pokićkanie terminu wyjazdu, jeszcze tego brakuje, żebyś wszystko wiedziała hahahahaha:-D:-D

no i zeżarłam pół tabliczki czekolady, nosz kurde pięknie! :crazy::crazy::crazy::crazy:


dostałam zdj z imienin
Zobacz załącznik 480545więc 1 wstawiam:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witam koleżanki:) Robotny dzień dziś mam więc tylko na chwilkę zaglądam.Pogoda trochę lepsza i słonka troszkę jest, więc wstawiłam szybko pralkę z Igora ciuchami bo jeszcze kilka dni i chłopak nie miał by w czym chodzić. Z rana z M się spięłam...ale o tym to szkoda gadać.
Dziś miał egzamin. Musiał uaktualnić papiery, bo jakaś kontrola wpadła i wyszło że żaden spawacz u nich w firmie nie ma aktualnych uprawnień. Szybko ich dziś wysłali na egzamin. Ciekawa tylko jestem jak się koszta rozłożą. Wstępnie 2tys., teraz tylko kwestia tego ile szaf zasponsoruje i w jaki sposób będzie ściągał.Bo dziś to on wykładał kasę.

Butterfly
super,że już po badaniu. W jakim wieku jest ta mała diablica??:)
Może i ze swoim dzieckiem nie jest łatwo ale na pewno ma się inne podejście i więcej cierpliwości :-)

Edysiek powodzenia w pracy :) Koniec wolnej chaty ;-)

Mateuszkowa a Ty oddzielnie gotujesz dla Matiego??? Mój młody je z nami. Oczywiście obiady w jakimś stopniu robię pod niego,ale nie gotuję osobno dla niego a osobno dla nas.
Ale z Ciebie lasencja:):)

Gaja
super,że odespałaś szpital :)
Alusia
korzystaj korzystaj, bo może później babcie nie będą chciały zostać ;-)

Kropeczka ostatnie dwa dni było po 16-18 stopni i deszcz.Dziś mamy 25 stopni i słońce..Ciekawe tylko na jak długo:/
To lipa z tą hulajnogą,ale Szymek ma nauczkę!
 
Do góry