A ja codziennie jem mieso az wstyd ale taka prawda..moj mezus nie uznaje bezmiesnego obiadu ale to tez nie jest tak,ze gotuje tylko pod niego...po prostu na bezmiesny obiad nie mam pomyslu
moj M zupa sie nie naje ,zreszta ja tez
bo przy nim to juz przywyklam do tego miesa..jakies gulasze robie,zapiekanki z mielonym,duzo drobiu tez uzywam.....czesto kotlety robie drobiowe i do zapiekanek tez drob czasami,udka smaze w piekarniku itd. i jem to co moj maz...oprocz chipsow wieczorami ;-) a on zawsze siadzie z miska chipsow przy mnie i sie pyta -chcesz??
faceci to sa beznadziejni
moj M zupa sie nie naje ,zreszta ja tez
bo przy nim to juz przywyklam do tego miesa..jakies gulasze robie,zapiekanki z mielonym,duzo drobiu tez uzywam.....czesto kotlety robie drobiowe i do zapiekanek tez drob czasami,udka smaze w piekarniku itd. i jem to co moj maz...oprocz chipsow wieczorami ;-) a on zawsze siadzie z miska chipsow przy mnie i sie pyta -chcesz??
faceci to sa beznadziejni

