reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Książka zamiast komputera i TV

Dzieci z Bullerbyn to klasyka. Dorzucilabym jeszcze Kubusia Puchatka :). Starszemu dziecku czytam basnie braci Grimm, tak jak moja mama mnie, jak bylam malutka. Jednak nie ograniczalabym tak telewizji. Znalazlam zloty srodek, dzieki telewizji n. Jak robie obiad albo pranie, wlaczam dzieciakom jakas spokojna bajke na cbeebies, a jak sie obrobie, nadchodzi czas zabaw, czytania, rysowania :).
 
reklama
Oczywiście, że da się zrobić. Moje dziecko zdecydowanie woli jak czytamy książki i spędzamy razem czas na zabawach, niż siedzenie przed telewizorem. Przez kilka pierwszych lat życia nawet nie wiedziało do czego to pudło służy. Teraz sporadycznie oglądamy jakieś programy dla dzieci, ale to już ostateczność. Z komputera nie korzystamy wcale.
 
Ja tez najbardziej cenię książki- te do wspólnego czytania i już powoli samodzielnego:). Telewizor jest ostatecznością- komputera w celach oglądania bajek nie używamy.
 
Wiek szkolny to znaczy podstawówka, Gimnazjum czy średnia?

Podstawówce bym poleciła Opowiści z Narnii

Opowieści z Nnarni to książka wspaniała w każdym wieku (chyba wciąż jedna z moich ukochanych...); ja tez lubiłam nieco mroczne baśnie Braci Grimm jako dziecko. Dla starszych uważam, ze nadal super jest saga Harrego Pottera.

Wydaje mi się, że można dzieciom zaszczepić przyjemność z czytania, jeśli od najmłodszych lat rodzice czytają dziecku, np. przed snem. Książki ogromnie pobudzają wyobraźnię, uczą tego, co dobre, a co złe:)
 
Mam podobne zdanie, całkowicie telewizji nie wyeliminujemy, trzeba nauczyć dzieci, że telewizja nie jest tak fajna , jak inne zabawy - wiem, że to bardzo trudne, ale da się zrobić.
Dokładnie! Nie można izolować dziecka TV bo prędzej czy później, widząc nasze zachowanie anty TV samo sobie włączy telewizor z czystej ciekawości. Lepiej oswajać i mówić kiedy można korzystać i z jakich kanałów.
 
A ja bym posłuchał jeszcze jakiś propozycji bo nie siedzę w literaturze dla dzieci. Fajny temat przy okazji-jak mamy tracić wzrok to lepiej przy książkach niż tv. Bardzo lubiłem dzieci z Bulerbyn, Harrego też. Ze swojej strony mogę polecić mitologię, niekoniecznie grecką bo ta w wersji Parandowskiego jest chyba zbyt brutalna (to nie moja opinia, ja czytałem to za młodu. Pamiętam jeszcze że czytałem jakieś mity indyjskie albo hinduskie, też fajne. Czekam na jakieś propozycje bo będę "mikołajował" i chyba w tym roku pójdę w książki.
ps
Odbiorcy w wieku 8-17:)
 
Dla tych najmłodszych polecam "Rodzinę Miziołków", a dla starszych "Opowiesci z narnii", "Taniec ze smokami"...
Może warto też jakoś zahaczyć o naukę? Może jakieś encyklopedie dla dzieci/młodzieży.
Trudno tez całkiem jak się nie wie co dzieciaki lubią
:rofl2:
 
Gadałem trochę z panią mikołajową. Dzięki za trop z tymi encyklopediami. Chociaż nie chodzi nam o encyklopedie bo to jest nudne:) Może i to byłby fajny prezent 10 lat temu ale dzisiaj jak każdy może znaleźć jakieś hasło? Za to chyba zdecydujemy się na coś popularnonaukowego bo starszy już na pewno sobie poradzi z taką książką.:)
 
Filipek uwielbia jak mu czytamy, a czytamy bardzo dużo. Od wczoraj ma drugą pasję po ksiązkach no i psoceniu. Uczym się liter na komputerze. Malec pisze w Wordzie znane mu literki jest zachwycony. Wszysto pod kontrolą rodzica.
 
reklama
Do góry