masiek
Mamy kwietniowe'08
- Dołączył(a)
- 9 Marzec 2007
- Postów
- 1 730
Pan Leon jak mi przypieprzył przed chwilą w pęcherz, tom musiała biegiem do toalety. Wariat normalnie. A wiecie wczoraj wieczorem jak byłam już w łóżku to buszował przy jelitach a potem tak jakby przy żołądku no i zrobiłam się po tym głodna.
W ogóle ostatnio mam masakryczny ciąg do jedzenia. Jak zacznę jeść, to przestać nie mogę. Wczoraj po południu poszło tortelini z masełkiem, kiełbaski z keczupem, mandarynki, kaszka manna, czekolada, cztery bułki i paczka wafelków
Kachurek ja chcę już kwiecień bo nie wiem jak ja wytrzymam w domu tyle. Oszaleję. Wiem, że to dla Leona, ciągle to sobie powtarzam.
Obsługi dzieci się nie boję bo i w rodzinie dużo tego i opiekunką byłam. Mnie najbardziej przeraża ta dożywotnia odpowiedzialność za tego człowieka. No niby jak staje się dorosły sam za siebie odpowiada, ale wiadomo, jako matka już do końca życia będę martwić się o tego człowieka.
No i myśl, że my jako rodzice będziemy bo kształtować. Wiecie, że pierwszy rok życia pod tym kątem jest bardzo ważny. Pierwszy rok, to nie tylko nauka siadania, chodzenia itp. To już w pierwszych miesiącach życia zaczynamy wywierać wpływ na psychikę dziecka.
W ogóle ostatnio mam masakryczny ciąg do jedzenia. Jak zacznę jeść, to przestać nie mogę. Wczoraj po południu poszło tortelini z masełkiem, kiełbaski z keczupem, mandarynki, kaszka manna, czekolada, cztery bułki i paczka wafelków

Kachurek ja chcę już kwiecień bo nie wiem jak ja wytrzymam w domu tyle. Oszaleję. Wiem, że to dla Leona, ciągle to sobie powtarzam.
Obsługi dzieci się nie boję bo i w rodzinie dużo tego i opiekunką byłam. Mnie najbardziej przeraża ta dożywotnia odpowiedzialność za tego człowieka. No niby jak staje się dorosły sam za siebie odpowiada, ale wiadomo, jako matka już do końca życia będę martwić się o tego człowieka.
No i myśl, że my jako rodzice będziemy bo kształtować. Wiecie, że pierwszy rok życia pod tym kątem jest bardzo ważny. Pierwszy rok, to nie tylko nauka siadania, chodzenia itp. To już w pierwszych miesiącach życia zaczynamy wywierać wpływ na psychikę dziecka.