Hey! Jakoś nie za dużo piszę, bo dół zimowy mnie dopada i baaaaardzo potrzebuję wiosny na prawdę.
Synuś spał u siebie kolejną całą noc, a jest to wyczyn, przed lipcem musi nauczyć się spać u siebie, nie ma zmiłuj
Jestem w trakcie załatwiania przerwania wychowawczego i ostatnio miliony telefonów wykonuję aby wszystkiego się dowiedzieć, ale na reszcie wiem, że muszę wniosek o przerwanie napisać 3 tyg przed planowanym terminem i będę się musiała jakoś w lutym do firmy wybrać aby podpisać kilka rzeczy, obgadać wniosek i odebrać pity.
Poza tym też staramy się umówić syna do poradni alergologicznej, wszędzie albo nie odb albo nie robią badań takim małym dzieciom albo jakieś inne durnoty. W pon chyba osobiście się przejdę przed ginką.
Któraś z Was pisała o strachu przed pierwszym porodem i dzieckiem. Szczerze powiem, że ja kompletnie siebie nie widziałam w tej roli, nie ma się co czarować, jest to ogromna zmiana , dla mnie to był po prostu szok, kończy się wolność, poród nie jest niczym cudownym , a nie daj boże jeszcze mieć doczynienia z depresją poporodową. Trzeba to po prostu przetrwać i być silnym . Ja się cieszę, że podjęliśmy decyzję o drugim bąku i kończymy produkcję, bez odstępstw

No nic. Dobrze, że chociaż słońce jest, byle do weekendu

Miłego!