Pumelova, jeszcze w tygodniu, jak chodzę do pracy to nie odczuwam tak bardzo że go nie ma. Ale weekendy to dramat, nie wiem co ze sobą zrobić..
Jeśli chodzi o drinki, to ja jestem fanką white russian. Jest przepyszny, ale też zdradliwy
a ginu nie znoszę
wściekłego psa nie piłam
Jeśli chodzi o drinki, to ja jestem fanką white russian. Jest przepyszny, ale też zdradliwy
Ja potrafiłam bardzo dużo wypić, ale za dużo i zbyt wiele złych rzeczy aby tym się chwalić. Czasem mam ochotę iść na taką imprezę porządną i się sponiewierać, ale na szczęście ta chęć po chwili mija
