reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2018

@Kredka_na_baterie
Trzymam kciuki!

Dziewczyny, ja to Wam wszystkim troche juz zazdroszcze [emoji6] Leze od wczoraj w tym szpitalu i juz mam ochote zniesc przyslowiowe jajko.
Nie za bardzo spalam - o 22 KTG i insulina, o 24 KTG u mojej wspollokatorki, o 2 osluchiwanie brzucha, o 5 znowu KTG, o 6 pobranie krwi i mocz... teraz czekam juz tylko na sniadanie i obchod, bo na 30 min. nie ma sensu zasypiac ;)
Dzis caly dzien bede miala robiony profil glikemii czyli pobieranie krwi godzine po kazdym posilku a potem o 22 i 2 w nocy. Chyba znowu sie nie przespie [emoji849] O wywolaniu na razie nikt nic nie mowi, mysle, ze bez wynikow za to sie nie zabiora, wiec pozostaje mi czekac... Chociaz trzymam jeszcze kciuki za Franka, ze moze postanowi sam sie pojawic [emoji4] Oznak jakichkolwiek jednak dalej brak...
 
reklama
@Kredka_na_baterie
Trzymam kciuki!

Dziewczyny, ja to Wam wszystkim troche juz zazdroszcze [emoji6] Leze od wczoraj w tym szpitalu i juz mam ochote zniesc przyslowiowe jajko.
Nie za bardzo spalam - o 22 KTG i insulina, o 24 KTG u mojej wspollokatorki, o 2 osluchiwanie brzucha, o 5 znowu KTG, o 6 pobranie krwi i mocz... teraz czekam juz tylko na sniadanie i obchod, bo na 30 min. nie ma sensu zasypiac ;)
Dzis caly dzien bede miala robiony profil glikemii czyli pobieranie krwi godzine po kazdym posilku a potem o 22 i 2 w nocy. Chyba znowu sie nie przespie [emoji849] O wywolaniu na razie nikt nic nie mowi, mysle, ze bez wynikow za to sie nie zabiora, wiec pozostaje mi czekac... Chociaz trzymam jeszcze kciuki za Franka, ze moze postanowi sam sie pojawic [emoji4] Oznak jakichkolwiek jednak dalej brak...
Współczuję czekania,to chyba przeraża mnie najbardziej! Trzymam kciuki żebyś zniosla to dzielnie:))

Dzięki dziewczyny:)
Co do spuchnietych nóg... Mojej sasiadce wczoraj pani doktor zalecila... Uwaga:) leżenie z nogami wyzej:) a ma tak spuchniete nogi, że ledwo chodzi a ręce jej aż dretwieja... Także tak:)

Ja tak robię ale nie wiele daje jak zaczne chodzic to migiem puchna znowu,a jak zapomnę ze mam noge na nodze to mam wzłobienie cos niesamowitego:)

@Kredka_na_baterie kciuki! Chociaż jak było 5 cm to pewnie już urodziłaś :)
@SlodkaM i jak sytuacja?
@anet88 kciuki dzisiaj! :)

A ja wczoraj miałam dzień strasznego samopoczucia... Do tego Mała prawie się nie ruszała, a wieczorem jak zaczęła skikać , to nie dała zasnąć. A mnie boli całe krocze jakby tam był jeden wielki siniak, do tego jeszcze pojawił się ból biodra, promieniujacy na całą nogę, że nie moglam wieczorem dojść nawet do kuchni... No ale to raczej nie oznaki porodu :p dzisiaj mam wizytę...


Moze cos sie szykuje? Mnie nic nie boli ,nie kluje ani na dole ani w pachwinach - czasem mam jakies twardnienia ale to tyle . Pewnie na naturalny to bym sie jeszcze długo toczyła i czekala:)

@Kredka_na_baterie trzymam kciuki za szybką akcję! Na pewno juz zobaczysz nie dlugo malenstwo!! :)


Ja dzis ogarne golenie ,paznokcie ,moze jakis kolor sobie trzasne i musze zapisać sie na brwi haha bo juz strasze
Mialam okres co to mialam piękne paznokcie a teraz takie sa do dupy ,krotkie i nijakie
Zal ,szkoda bo hybrydy nie zrobie - cóż pojde po po :)

Milego dnia!
 
Niestety jak wzięłam nospe miałam skurcze jeszcze z dwa i ustaly. Bolał mnie brzuch i byl twardy, ale że skurczy brak to brak sensu jechania gdziekolwiek. Dobre jest to, że za godzinkę mam lekarza i dowiem się co i jak.
@urs właśnie jestem ciekawa co mi dziś lekarz powie jak też mam cukrzycę ciążową a termin na piątek
@folka znam ból.. Położna powiedziała, że to rwa kulszowa, nie wiem czy miała rację, ale najważniejszą informacją jest to, że nic nie można z tym zrobić. Wczoraj jak mnie łapały to większość gratis noga ;)
@Kredka_na_baterie super, że Ty się doczekałaś, czekamy na relacje :)
@anet88 nogi wyżej zawsze jakieś rozwiązanie :p ja słyszałam jeszcze jak byłam na ktg jak położna radziła komuś moczyc nogi w chlorku magnezu ;) Nie testowałam bo jeszcze mi nie spuchly ;)
 
co szpital to inne zasady co do ubierania.

A na poród to brałyście własne rzeczy (koszula, podkoszulek dłuższy) czy ubierałyście szpitalne ?
Ja miałam swoje koszule, a do porodu kazały się przebrać w szpitalne, po porodzie też kazały mi przebrać na szpitalna, bo tamta była zakrwawiona. To chyba od szpitala zależy?
 
Dziewczyny ja już nie mam siły. 5h na cycu? Moje dziecko co próbuje je odłożyć płacz. Mąż kolysal ze smoczkiem i nic nie daje. Ja juz usypiam. W nocy pobudka co 2h. I jeszcze jutro pewnie się dowiem, że za mało waży. Nie wiem jak ją odłożyć. Zanim ją wzięłam to przy kąpieli mleko mi samo leciało z piersi. Juz nawet była ogarnięta, często już spala po 2-3h i budziła się do karmienia, a teraz znów to samo.
Mój jak za długo wisi to biorę na ręce, smoka w paszczę i przytrzymuje mu go cyckiem, nie wiem czy rozumiesz? Poprostu i sobie ssie smoka i czuję mój zapach :) to pomaga, no ale rak nie uwalnia [emoji85] dla mnie dobre i to [emoji14]
 
Ja właśnie leżę przed kroplowka na ktg.
Przed chwilą rozmawiałam z położna i mówiła, że rzadko kiedy coś za pierwszym razem rusza. Powiedziała, że dawniej było tak, że dodawali 2 tyg do terminu, później 10 dni, a teraz 7 ona nie wie kto to wymyślił, bo jej zdaniem powinno się czekać na spokojnie. Mówiła, że jak łożysko jest wydolne i dziecku jest w środku dobrze to raczej nie zadziała, ale organizm już dostanie dawkę oksytocyny, która przypomni, że czas się skończył.

@urs ja też jakoś długo nie leżę, bo od popołudnia w niedzielę, a też mi się dluzy ... Wczoraj przyjechała kobitka z 10 cm rozwarciem, kilka minut później już było słychać dziecko ...

Mnie najbardziej dobijają telefony i smsy czy już i 'mógłby się już urodzic'. No mógłby i co??
 
Ja właśnie leżę przed kroplowka na ktg.
Przed chwilą rozmawiałam z położna i mówiła, że rzadko kiedy coś za pierwszym razem rusza. Powiedziała, że dawniej było tak, że dodawali 2 tyg do terminu, później 10 dni, a teraz 7 ona nie wie kto to wymyślił, bo jej zdaniem powinno się czekać na spokojnie. Mówiła, że jak łożysko jest wydolne i dziecku jest w środku dobrze to raczej nie zadziała, ale organizm już dostanie dawkę oksytocyny, która przypomni, że czas się skończył.

@urs ja też jakoś długo nie leżę, bo od popołudnia w niedzielę, a też mi się dluzy ... Wczoraj przyjechała kobitka z 10 cm rozwarciem, kilka minut później już było słychać dziecko ...

Mnie najbardziej dobijają telefony i smsy czy już i 'mógłby się już urodzic'. No mógłby i co??
To straszne, chyba wsysstkie przez ten etap narzekania, że jeszcze nie urodziłyśmy, przechodzimy:)
Ja też byłam w szpitalu tydzień, wywoływali oksy, ale małemu spadło tętno i musieli ciąć... tylko szkoda, że zwlekali cztery dni, bo to niepotrzebny stres... trzymam kciuki, będzie dobrze. Wiem, że jak się patrzy na inne kobietki, które przychodzą i rodzą to aż smutno, ale dasz radę i Ty. Bądź silna. [emoji173]
 
Ja właśnie leżę przed kroplowka na ktg.
Przed chwilą rozmawiałam z położna i mówiła, że rzadko kiedy coś za pierwszym razem rusza. Powiedziała, że dawniej było tak, że dodawali 2 tyg do terminu, później 10 dni, a teraz 7 ona nie wie kto to wymyślił, bo jej zdaniem powinno się czekać na spokojnie. Mówiła, że jak łożysko jest wydolne i dziecku jest w środku dobrze to raczej nie zadziała, ale organizm już dostanie dawkę oksytocyny, która przypomni, że czas się skończył.

@urs ja też jakoś długo nie leżę, bo od popołudnia w niedzielę, a też mi się dluzy ... Wczoraj przyjechała kobitka z 10 cm rozwarciem, kilka minut później już było słychać dziecko ...

Mnie najbardziej dobijają telefony i smsy czy już i 'mógłby się już urodzic'. No mógłby i co??

Doskonale Ciebie rozumiem. Mnie też wkurzały takie teksty, jakbyś sama już już nie przebierała nogami z niecierpliwości. Dlatego np. o tym że zaczyna się akcja dowiedzieli się wszyscy już po fakcie [emoji16]
 
reklama
Ja właśnie leżę przed kroplowka na ktg.
Przed chwilą rozmawiałam z położna i mówiła, że rzadko kiedy coś za pierwszym razem rusza. Powiedziała, że dawniej było tak, że dodawali 2 tyg do terminu, później 10 dni, a teraz 7 ona nie wie kto to wymyślił, bo jej zdaniem powinno się czekać na spokojnie. Mówiła, że jak łożysko jest wydolne i dziecku jest w środku dobrze to raczej nie zadziała, ale organizm już dostanie dawkę oksytocyny, która przypomni, że czas się skończył.

@urs ja też jakoś długo nie leżę, bo od popołudnia w niedzielę, a też mi się dluzy ... Wczoraj przyjechała kobitka z 10 cm rozwarciem, kilka minut później już było słychać dziecko ...

Mnie najbardziej dobijają telefony i smsy czy już i 'mógłby się już urodzic'. No mógłby i co??
Jak cię odłącza to spróbuj sama rozchulac. Dużo chodzić, przysiady jak dasz radę, suty pokręcić [emoji14] Trzymam kciuki żeby jednak coś ruszyło :)
 
Do góry