Lutowe Mamy zza granicy

[Magda_z_uk]

Oj tak Ale wiesz,to już świadczy o ich ograniczeniu Ja swoją pierwszą pracę miałam w Dominosie i milo wspominam,bo tam szef uwielbiał Polaków

 

[Landrynka80]

Dobry text z ta lodowka gwiazdeczka.. Hehe

Mnie sie podoba text... A to nie tylko w angli zmienia sie godziny z czasu letniego na zimowy? Albo bo bruksela jest stolica francji... ( to wypowiedz nauczycielki geografi z koledzu).

Tak wszystko zalezy gdzie sie trafi. Mnie narazie los nie oszczedzal. Zawsze cos mi sie dostanie. Ale oby najmjiej takich przykrych sytuaxji

 

[beemik]

Hej dziewczyny! Witam wszystkie obecne i przyszłe mamy. Jestem nowa na forum i jeszcze nie za bardzo ogarniam, ale mam nadzieję, że szybko nadrobię zaległości. Mieszkam w Niemczech od 8 miesięcy, poprzednie 8 lat spędziłam w Irlandii, więc tak czy siak jestem przyszła mamą z zagranicy :-) Termin mam na 27 lutego, to moja pierwsza ciąża i jestem po 30-tce. Cieszę się bardzo, choć jeszcze do końca nie dowierzam, że jedno z moich wielkich marzeń i pragnień właśnie się spełnia. Pozdrawiam wszystkie ciężarne i życzę dużo zdrówka :-)

P.S. Mam pytanko do novaspace: mogłabyś powiedzieć w jakim mieście dokładnie mieszkasz, bo ja przebywam w tym samym regionie w DE, więc możemy mamy niedaleko do siebie? :-)

 

[szmokuss]

Hey Beemik witamy [emoji5]️ ja co prawda nie zza granicy, ale mam termin na 26.02 i tez jestem po 30stce, to moja pierwsza ciąża i tak samo jestem kompletnie zielona [emoji6]
Świruje chyba ze wszystkim, jak objawy są i jak nie ma, nie dogodzisz [emoji4][emoji16]
Dziewczyny mnie bardzo uspakajają i mega pomagają, jak będziesz miała pytania to śmiało pisz, wspieramy sie tutaj nawzajem [emoji7]

Pozdrawiam [emoji5]️

 

[beemik]

Dzięki Szmokuss za powitanie :-)
Terminy mamy prawie takie same :-) Ja na razie jeszcze nie świruję. Martwię się tylko czasami, żeby wszystko było ok, ale wiadomo, że trzeba myśleć pozytywnie, bo co ma być to i tak będzie. O dziwo czuję się bardzo dobrze, najbardziej obawiałam się wymiotów i złego samopoczucia, ale na razie prawie nic mi nie dolega, poza lekkimi mdłościami w ciągu dnia od czasu do czasu i lekkim zmęczeniem. Odpukać w niemalowane he he.Oby tak dalej było! Również pozdrawiam!

 

[szmokuss]

To podobnie jak ja [emoji5]️ tyle ze dziś miałam mega atak migreny i wymiotowałam pół dnia. Teraz już żyje i właśnie gotuje rosół [emoji16]
Oby tak dalej. Tak jak mówisz. Mnie bolały tylko od początku cycki a teraz jak mniej czuje to powinnam sie cieszyć a nie wymyślać ze cos nie tak jest.
Głupie baby [emoji5]️

 

[beemik]

Współczuję! Ja przez całe życie walczę z chorobą lokomocyjną, więc wiem co to znaczy wymiotować. I dlatego najbardziej się tego obawiałam. Ale jest ok. Na początku ok.4/5 tyg też miałam bóle piersi i brzucha, ale dokładnie takie jak przy miesiaczce, ale teraz już wszystko minęło. Czasami mam lekkie kłócia, ale myślę, że to normalne, bo przecież dzieciatko rośnie i wszystko się w środku powiększa.
Mam nadzieje, ze po rosołku Ci przejdzie i jutro bedzie lepiej :-)))

 

[gwiazdeczka88]

Czesc Beemik No to powazny krok podjeliscie przeprowadzajac sie z Irlandii do Niemchech, gratuluje odwagi ponoc w Niemczech lepsza opieka w sluzbie zdrowia. Ciesz sie ciaza bezobjawowa tylko tyle moge Ci poradzic i jeszcze raz gratuluje

 

[michasia30]

Melduje że ja już urodzilam w czwartek :-) śliczna dziewczynkę 3175 g 48cm 10 pkt. Pozdrawiam

 

[novaspace]

Hej dziewczyny! Witam wszystkie obecne i przyszłe mamy. Jestem nowa na forum i jeszcze nie za bardzo ogarniam, ale mam nadzieję, że szybko nadrobię zaległości. Mieszkam w Niemczech od 8 miesięcy, poprzednie 8 lat spędziłam w Irlandii, więc tak czy siak jestem przyszła mamą z zagranicy :-) Termin mam na 27 lutego, to moja pierwsza ciąża i jestem po 30-tce. Cieszę się bardzo, choć jeszcze do końca nie dowierzam, że jedno z moich wielkich marzeń i pragnień właśnie się spełnia. Pozdrawiam wszystkie ciężarne i życzę dużo zdrówka :-)

P.S. Mam pytanko do novaspace: mogłabyś powiedzieć w jakim mieście dokładnie mieszkasz, bo ja przebywam w tym samym regionie w DE, więc możemy mamy niedaleko do siebie? :-)

Mieszkam w Riedlingen, nie wiem czy będziesz kojarzyć, z większych miast w pobliżu Biberach (tam rodziłam i będę mam nadzieję rodzić drugą dzidzię A Ty skąd?