reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutówka u lekarza

U mnie sie tak rozkreca od 1,5 miesiaca a tu nic .....
zaczynam miec watpliwosci czy aby efektem koncowym ciazy jest PORóD:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

nawet u mojego meza w pracy pracownicy sie codziennie dopytuja czy juz urodziłam????? ale ja podejzewam ze oni to bardziej od strony tego ze jest taki zwyczaj u nich w pracy ze swiezo upieczony tatus stawia pepkowe .(alkohol)
na zadne dziecko tak nigdy nie czekali z tego co mowi moj maz
 
reklama
Agusia ja to zauważyłam że mój mąż ma ostatnio strasznie dużo kolegów :eek: dzwonią, wypytują, zagadują hmmmm ciekawe :confused: :confused: :confused:
a w firmie też już pewnie łapska zacierają, no bo jak - szef miałby nie postawić za zdrowie swojego dziecka? :confused: no i pewnie liczą na labę bo kilka dni mąż w domu będzie to nie będzie ich miał kto gonić do roboty :wściekła/y:
 
:) Do mojego tez mnostwo telefonów :) Okazalo sie ze Ci najbardziej zatwardziali antydzieciowcy nagle sie zaczynaja starac o dzieci, a jeden wlasnie oznajmił, że własnie zrobili test i mają dwie kreseczki :) Bedziemy miec wspolne tematy :) :) :) Nie nastapi klasyczne przegrupowanie w znajomych sprzed lat :) oni do nas dołączają :) Zabawne to jest :)
 
Mój mąż tez ma dużo kolegów, z drużyny to już od dwóch miesięcy czekają, ze szkoły wszyscy sie pytają, z Urzędu Gminy także, gdzie by nie spojrzeć tam czekają...Mam wrażenie,ze na żadne dziecko nikt tak nie czekał!!! Nawet sam burmistrz (czyt:kolega męża) dzwoni co dwa dni i pyta się o moje zdrowie ciekaw wielce kiedy urodze!!! Tylko nie rozumiem dlaczego to my rodzimy i się męczymy a tatusiowie mają świętować i świetnie się bawić...:eek::-p Och, znając moją rodzinkę i znajomych to tak zamanipulują moim mężem,że przez wszystkie dni w szpitalu go nie zobaczę :no::no::no: I mówię całkiem poważnie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

A tak wracając do wątku to byłam wczoraj u mojej gin, miałam ktg i usg..Niby wszystko ok, dzidziuś rośnie, ilość wód płodowych jest w normie,tyle,że przy dolnej granicy, no dość często mi się macica spina,tzn.skurcze częste, ale nieregularne i bezbolesne w znacznej części..:dry:A szyjka znowu sie skróciła, mały ciągle ja napiera, bo już sie znacznie obniżył... No wiec w piątek wizyta na fotelu, a w poniedziałek znowu ktg i usg...chyba,ze jak to pani doktor powiedziała - nie doczekam..Dodała jeszcze,ze jak w ciągu dwóch tygodni się nie rozlecę to się zdziwi...:confused::baffled::confused:
 
hmm... a koledzy mojego meza zwyczajnie aktywni. zadnych nowych egzemplarzy, albo starych zapomnianych sie nie dopatrzylam. ale moze nie o wszystkim wiem;-)
 
Mysia to moja ginka mówi to samo - jak po 8 lutego nie urodzę to się zdziwi, a na pewno nie spotkamy się na patologii ciąży :dry: Się okaże ;-)
A co do kolegów męża... właśnie jeden z nich wyznaczył mi dogodny termin porodu :eek: - może być w przyszły poniedziałek, bo on wolne ma :cool2:
 
to ja sie szykuje powoli do szpitala na ostatnie usg :tak: kurcze jakbym chciala zeby mnie juz tam zostawili i powiedzieli jedziemy na gore rodzic:tak: ale marzenia scietej glowy:-) a pozniej jade do lekarza ogolnego po silniejszy antybiotyk bo niestety bioparox nie dziala a gardlo boli jeszcze bardziej:baffled:
 
to wrocilam jednak nie zaprosili na gore:no: ;-) ale skurcze sa tylko nie regularne i to o roznej mocy bo jeden prawie 100 drugi 60 a trzeci 80 w ciagu 20 minut :tak: moja kochana pani doktor zaprasza mnie na porodowke jak zaczna sie regularne tylko kiedy to bedzie:confused:
a po usg dzidzia wazy 3500 wiec ladnie i ma duza glowke:szok: oj jak ja ją przecisne :confused: :happy:
 
reklama
Ja też byłam dzisiaj u ginka i wygląda na to, że stanęłam w miejscu :-( :-( :-(
Skurczybyki słabiutkie bo tylko do 30%, szyjka nie ruszyła od tygodnia :baffled:
Za to moja infekcja poszła do przodu i dostałam następny antybiotyk na nią :sick: :sick: :sick:
Zalecenia: dużo spacerów i seksu... tylko jak :confused: skoro mnie rozrywa, boli, szczypie i czuję się, za przeproszeniem, jak po zbiorowym gwałcie :wściekła/y: :-(
 
Do góry