reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutówka u lekarza

no właśnie moje ciśnienie niestety uzależnione jest od aury więc gdy jeszcze jest w miare ciepło ale przede wszystkim świeci słonko i nie pada to u mnie wszystko oki gorzej tylko jak zaczyna się plucha momentalnie zaczyna boleć mnie głowa:dry: ble ble ble...
 
reklama
A ja przy takim niskim ciśnieniu (u mnie ostatnio norma to 90/60) czuje się świetnie, lepiej niż wtedy gdy przed ciążą miałam 120/80... wtedy właśnie często bolała mnie głowa.. dziwne :-p
Ale kawka albo mocna herbata powinny pomóc Madzia :tak:
Winko fajowa sprawa.. choć tak codziennie?.. hmm... ja bym sie bała, bo po alkoholu strasznie chce mi się palić (przed ciążą dużo paliłam :zawstydzona/y: ) a mam słabą silną wolę, dlatego ja akurat alkoholu unikam.
I właśnie sprawdziłam, że mój preparat żelazowy który biorę od miesiąca też jest z kwasem foliowym, więc coś w tym musi faktycznie być :happy:
 
no wlasnie tez sie obawiam bo ja tez palilam przed ciaza:baffled: ale spokojnie codziennie to nie zamierzam winka pic
:happy: ogolnie za winem nie przepadam wole zdecydowanie zimne piwko z sokiemi ale na taki zestawik poczekam jeszcze sobie jak urodze:happy: ;-)
 
Ja dziś trochę się obawiałam, czy nie dostanę zwolnienia na ten bolący brzuch, ale lekarka wypytała co, jak i dlaczego i dała wskazówki: nie wydmuchiwać nosa i nie mieć zatwardzenia. Dobrze, że to nic poważnego i że mi wyjaśniła, to mam szansę uniknąć kłopotów. Przy katarze zawsze czyściłam nos niemal na siłę, a tu masz babo placek
 
A kuracja winkiem bardzo mi się podoba, niemal chcę mieć problemy z ciśnieniem:biggrin2:. Ostatnio chodzi za mną lampka czerwonego, wytrawnego wina:blink: Marzenia...
 
Ale chyba lampka wina Ci nie zaszkodzi... Moja teściowa jak z moim mężem była w ciąży, to codziennie jedno małe piwo piła- wujek jej to skrzynkami przywoził:-D I proszę- mój mąż zdrowy jak ryba( 192cm), inteligentny i całkiem wszystko w porządku. Mnie do piwa nie ciągnie, ale lampkę wina raz na jakiś czas chlapnę, zresztą za przyzwoleniem lekarskim:-D
 
Dzisiaj byłam drugi raz na tej glukozie, bo ostatnio źle to się skończyło... I to chyba od dnia zależy, bo dziś wypiłam to świństwo i nic... Ani mi słabo nie było, ani nie wymiotywałam. Super, że to już za mną, bo trzeciego razu bym nie zniosła:no:
 
Ale chyba lampka wina Ci nie zaszkodzi...

Jedna lampka nie zaszkodzi na pewno, tyle, że nie mam w domu czerwonego winka, a kupować specjalnie dla jednego kieliszka nie będę.
Aaaa, jutro może będzie okazja, bo idziemy na wesele kuzynki. Tylko to by trochę dziwnie wyglądało - z brzuszkiem i pije:no: . A to wesele u męża w rodzinie, więc trzeba dbać o opinię;-)
 
Ja mam iść na glukozę za 2-4 tygodnie i powiem szczerze, że mnie nieźle straszycie tymi opowieściami:szok: :tak: . Ale cóż, dla dzidziusia przetrzymam nawet glukozę:-D
 
reklama
Do ginekologa idę w poniedziałek, a powinnam już tydzień temu:eek: Stwierdziłam jednak, ze chodzić co trzy tygodnie nie ma sensu;-) , jak się pokażę raz na miesiąc to się chyba wystarczy. Tym razem też mnie pewnie glukoza nie minie, skoro więksość z was jest już po. Mój lekarz nie jest zbyt rozrzutny jeśli chodzi o skierowania na badania. Do tej pory miałam tylko morfologię, WR i mocz i to po jednym razie. Wydaje mi się, że to stanowczo za mało, ale on twierdzi, że wie lepiej i na moje wykłócanie się reaguje :wściekła/y: . Konował jeden. ale myślę, że już wytrzymam te 4 miesiące. :confused:
 
Do góry