Mali250393
Fanka BB :)
ja od rana miałam skurcze, o 14 miałam taki silny skurcz, że chciałam wstać i go rozchodzic, wstaje a tu pyk i wody poleciały. Dobrze że miałam wkładkę bo by było na podłodze, były zielone. Nie wy;leciało wszystko tylko takimi partiami akurat przy silniejszych skurczch. Przed 15 byłam już w szpitalu, od razu na porodówkę poszłam (bo w Niemczech od razu daja na porodówkę, każda kobieta ma swoja ). Gdy już nie mogłam wytrzymać poprosiłam o znieczulenie,podłączyli mi kroplówkę czekam na anestezjologa a tu parte się zaczynają. Bada a tu pełne rozwarcie. No i o 18:42 Nelly była z nami. M i moja bratowa byli przy porodzie.Wyszłam wieczorem na drugi dzień. Mała urodziła się strasznie sina i dostała 9-10-10 pkt. Miała 3670g i 51cm. Byłam nacięta w dwóch miejscach. Wyszłam n Dobrze tylko że nie miałam problemu z karmieniem. Mała od razu chwyciła i ssała. Nie obeszło się oczywiście bez pęknieć i strupów ale przynajmniej nie musiałam ją uczyć jak ma złapać brodawkę. Póżniej było trochę gorzej bo mała miała plesniawki i mi na brodawki przeszło to jest masakra
no i to przeziębienie piersi a póżniej zatkany kanalik 
A co do wagi to nie było żle przytyłam nie całe 10 kg a teraz mam już mniej niż przed porodem tylko najgorszy ten brzuch został (a miałam duużyy jak cholera) no i te rozstępy.
No ja już spakowana tylko czekać na jutro i bzium do Pl. Mam nadzieje tylko że nie bedzie tak duszno bo w samochodzie to masakra.




A co do wagi to nie było żle przytyłam nie całe 10 kg a teraz mam już mniej niż przed porodem tylko najgorszy ten brzuch został (a miałam duużyy jak cholera) no i te rozstępy.
No ja już spakowana tylko czekać na jutro i bzium do Pl. Mam nadzieje tylko że nie bedzie tak duszno bo w samochodzie to masakra.



Ostatnia edycja: