reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Maj 2011

reklama
Dziewczyny ja nie znoszę swojego wózka bo bym się chyba zamęczyła. Nauczyłam się zjeżdżać nim ze schodów - tak jak pisała karolqa. Proponuję poćwiczyć z pustym wózkiem. Po prostu trzymamy wózek za rączkę, przednie koła lekko w górze i tylne "zeskakują" ze stopni a my za wózkiem. Najlepiej jedno koło, potem drugie.
Do góry podobnie. Najpierw my potem wciągamy wózek na tylnych kółkach. Bez problemu się tak da, nawet jak wózek zawalony zakupami. Tylko trzeba się przełamać i nabrać odwagi. Najlepiej na pustym wózku i na małych schodkach. Na mieście do wielu sklepów ciągle są te nieszczęsne trzy stopnie bez podjazdu a to akurat ta upierdliwa ilość że wózek trzeba wciągnąć :)

Persefona współczuję tragedii w rodzinie. Samobójstwo zawsze jest szokiem i rodzi pytania bez odpowiedzi...
 
karolq, marzena, ja robię tak samo z wózkiem :) z tym, że mamy wózkownię w piwnicy i na szczęście do wciągnięcia i zjechania mam tylko pół piętra... ale przyznac musze, że dziś robiłam to pierwszy raz, bo też nie miał mi kto pomóc i miałam stresa okropnego. bałam się, czy wózek mi się nie ześlizgnie, albo czy nie okaże się za ciężki... na szczęście poszło ok :)
 
Ja też mam zamiar tak wciągać wózek, ale na razie jestem jeszcze słaba, poza tym boli mnie nadgarstek - coś mi przeskakuje w nim :sorry2:, przed porodem mnie pobolewał, a teraz pewnie sie jeszcze nadwyrężył:baffled:, czasem małej nie mogę chwycić dobrze:-(. Mam jakąś maść rozgrzewającą i usztywnienie, ale wiadomo jak wygląda leczenie czegokolwiek, gdy sie karmi...
 
Ania86, ja też w czwartek idę na wywołanie, także myślami będę z tobą:-) Też mam stresa, ale pocieszam się tą myślą, o której mówiła Żelka, że to wszystko po to by za chwilę mieć dzidziola przy sobie:tak: Głowa go góry, damy radę! Co prawda w maju już nie zdążymy:no:, ale najważniejsze, żeby maluchy były zdrowe.
Coś mi się dziś suwaczek spier.... Pokazuje 41 i 1, a powinno być 41 i 2. Wszystko świruje:)
 
Witam :-)

nie odzywałam się z braku czasu , ciężko z dwójką dzieci znaleźć wolną chwilę w ciągu dnia aby tu wpaść , bo albo na spacerku albo coś w domciu się robi a kompa nie mogę mieć cały czas odpalonego bo starszy synek szkuduje mi od razu ;-):tak::-)

Bra- bardzo się cieszę że kąpiel małej jest co raz przyjemniejsza i że mogłam pomóc :-)

Kurcze macie nie ciekawie z tym wychodzeniem na spacerki :no: ja na szczęście mam taką komórkę na podwórku i tam mam wózek ale już dwa razy w ciągu roku wisiała kartka aby zabrać swoje rzeczy bo remontować będą ale póki co na szczęście jeszcze nie bo tak niestety sama byłam bym uziemiona ( 2 piętro) i chyba tez musiałabym nauczyć się zjeżdżać bo nie wyobrażam sobie siedzenia w domu !

i szczerze współczuję że maleństwa dają Wam tak w kość :-( moje serduszko od pukać jest grzeczniutki :-):tak:

Persefona- wyrazy współczucia
[*] a z weselem zgadzam się z dziewczynami

Nie rozpakowane - trzymam kciuki! :-)
 
reklama
Witam o nieziemsko paskudnej porze.

Antek nie śpi już od 5.30 i teraz dopiero lekko przysypia po wyduldaniu drugiego cycka. Noc była ok, ale to wstawanie o 5 rano mnie wykończy. Dobrze, że w dzień mogę odespać jak M wraca z pracy. A wieczorem po kąpieli i karmieniu ja idę spać(tak 20-21) a M siedzi z małym do 23-24 i przynosi go dopiero wtedy do pokoju, żebym mogła spokojnie spać. Kochany ten mój M. Ale dobra organizacja i wszystko jest dobrze.
Nie zazdroszczę Wam z tymi wózkami, ja na szczęście trzymam swój w domu i tylko przez próg muszę wyjechać.

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich maluszków z okazji Dnia Dziecka :-)
 
Do góry