reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2011

Witajcie :-)
Matusia zdrówka!
Styna tak jakbym o moim czytała, potrzebuje 99 % uwagi :no:
Jaipur pojechałam dziś z mężem i Krzysiem na wycieczkę pod zoo, by poćwiczyć parkowanie. Taki korek i kolejki pod zoo, że miałam intensywny 1,5 h trening. Na szczęście nikogo na parkingu nie stuknęłam. Za to blisko domu delikatnie zarysowałam nasz samochód, Krzyś marudził i chciałam szybciej. Mąż się trochę wkurzył. On jest z tych co grzebią przy aucie i dmucha i chucha na nie. Więc pewnie na jakiś czas mam szlaban :-D
 
reklama
Witajcie!
O matko co tu się dzieje, nikogo jescze nie ma.
Weekend u nas minął bardzo szybciutko. Przypomniałam sobie jak fajnie było spędzać całe dnie z synusiem. Wczoraj byliśmy na zakończeniu lata w Myślęcinku, był koncert mi.in Sylwii Grzeszczak, wiele atrakcki, było bardzo przyjemnie. A dzisz szara rzeczywistość.
Pozdrawiam:)
 
Cześć laseczki:)

my sie nie możemy doczekac jutrzejszej wycieczki do zoo:))):-)
Alex , jak się pracuje to podwójnie docenia się chwile z dzieckiem.A przynajmniej u nas tak jest, bo tylko na nim sie skupiam, nie robię nic innego, wczoraj to nawet obiadu nie było, tylko pizza:-p
 
Popieram Jaipur w 100% mi z kolei szkoda było czasu na gotowanie dla Młodej na dzisiaj i zostawiłam jej jakiś słoiczek z Bobovity i początkowo miałam wyrzuty, ale później się ich pozbyłam, że przecież nic się nie stanie jak od czasu do czasu zje obiad słoikowy:tak:. Jakby co to w lodówce mają jeszcze ruskie pierogi to dadzą radę z babcią i z wujkiem, który po 12 przejmuje Marti.

Witam się:-)

Co na obiad dzisiaj lub jutro jedzą Wasze bąki? Pytam bo brak mi pomysłów co na jutro dla Marti ugotować. W ogóle to przydał by się taki temacik:tak:.
A jeszcze chciałam powiedzieć, że robiłam makaron z sosem cukiniowo-pomidorowym Majki naszej - pychotka:tak:

Hope
wredoto Ty:-p jest poniedziałek, a ja nie mam nic do kawki musiałam udać, ze nie widzę tu żadnego sernika i to jeszcze w dodatku na samym początku strony:-D
 
Basiek przecież był gdzieś temacik z przepisami na jedzonko dla maluchów:tak:

Jaipur o tak pizza była pycha;-):-D

Alex i jak tam odnalazłaś się w pracy??

Ypra zarysowałaś auto:szok: :-D Heh mąż niech się tak nie denerwuje, najlepszym się zdarza:)

Witamy się z Igorkiem leniwie. Spać jakoś nie mogłam w nocy, a teraz chętnie bym się położyła. Może jak młody się kimnie to i mi się uda. Tylko qrde u niego z tym spaniem to ostatnio różnie :/

Poziomka przesyła Wam pozdrowienia. Rozmawiałam z nią kilka dni temu. Neta już ma ale czasu jej brakuje. Męża wygnała za granicę i walczy sama z dziećmi.
 
tiaaaa Joluś był, ale tam może 20 przepisów na krzyż i w dodatku mocno nie aktualne bo te nasze dzieci dużo już mogą jeść. Poza tym ja nie chce przepisu <niekoniecznie>, tylko sam pomysł co danego dnia jedzą Wasze pociechy na obiadek, dla mnie -mamy pracującej było by to duże ułatwienie jakby przynajmniej niektóre z Was wpisywały do takiego tematu codzienne obiady Waszych bąków, bo czasami muszę się nieźle nagłowić, żeby menu małej było urozmaicone, smaczne i zdrowe:tak:. Tym bardziej , że ja obiad dla Marti gotuję zawsze poprzedniego dnia na następny dzień.
 
Witam kończę kawkę i idę szukać kluczyków do auta bo dzisiaj Nadia rano tatusiowym autem na przednim siedzeniu jechała do opiekunki. Dobrze że mamy 3 minuty autem do niej i to osiedlową drogą:confused2: No a kluczyki to raczej Nadii sprawka, chyba że małż wczoraj w bagażniku zamknął (nie mamy zapasowych:shocked2:)
Potrzebuję waszej porady Nadia już drugą noc bardzo płacze przez sen mam wrażenie że ją nóżki bolą bo tak dziwnie nimi macha i nie daje dotknąć. Przy zębach aż tak źle nigdy nie było. Cały dzień jest ok zaczyna się ok. 23 i tak do rana prawie. Miałyście coś takiego??
Hope miałam twoje objawienie wczoraj wieczorem potrzebowałam chwili aby się skupić dobrze że małż się nie domyślił.:-D
Basiek ja aby nie musieć specjalnie dla Nadii gotować nam gotuję uniwersalne obiady dla wszystkich. Zupka obowiązkowo musi być. Nadia najbardziej lubi rosół i szpinakową z makaronem no, a dzisiaj na drugie ryż (ale nie gotuję tylko wrzucam na odrobinę oliwy z oliwek blanszuję dodaję przyprawy po czym na torebkę ryżu zalewam pół litra wody i duszę czasami dodaję do tego jajko na koniec ale Nadia nie lubi jaj) do tego piersi z kurczaka nadziewane szpinakiem, czosnkiem gotowane na parze.
 
Witajcie,
u mnie wciąż zapieprz, więc tylko przeczytałam co u Was i znikam:sorry:

jaluś - dobrze, że jesteś :-) lepiej z patrzałkami??

basiek - jak będą przepisy, to też się nie obrażę ;-). Ja idę na łatwiznę, bo nie mam czasu codziennie małej gotować. W lodówce zawsze mam zapas zupek, zamrożonego mięska i różnych warzyw - przed pracą wyjmuję i różne kompozycje są. Jak pomidorowa, to niania gotuje makaron, czasem robi Zosi jajecznicę i gotuje ziemniaka i fasolkę szparagową albo pulpecika z pyreczkami i marchewką, rybkę itp. Dziś krupniczek z mięskiem z kurczaka. Poza tym Zochna ostatnio stale chce mniam mniam (brzuch ma jak piłka do kosza...), więc jak my jemy nasz obiad, to też skubnie.

ja dziś dostałam @, szkoda, bo piękna pogoda, a siły na spacer, czy rower, raczej nie będę miała :-(

ypra - trudno, każdemu się może zdarzyć.
maja - ja nawet po Poznaniu mam stracha, bo bardzo rzadko jeżdżę po tym mieście i nie znam ulic...
 
Basieńko ale zawsze można tamten temat odświeżyć i tam dawać pomysł na obiad. Ja tak jak Styna gotuję jeden wspólny obiadek.
Styna dziwna sprawa z tym płaczem Nadii..A dajesz jej coś przeciwbólowego??
I co znalazłaś te kluczyki???

Lepi dziękuję, z oczami tak sobie, ale daję radę.
 
reklama
Witajcie,
co za dzień! Krzyś wstał rano z pogryzieniami na twarzy i rączkach. Nie wiem skąd to się wzięło. Był strasznie marudny. Doszła do tego wysypka jakby alergiczna na rączkach i nóżkach. Ogólnie dużo różnych zmian na skórze. Byliśmy u pediatry na konsultacji. Dostał maść i syrop. Pediatra przy 20 letnim doświadczeniu, nie widział takiego ugryzienia jak Krzyś ma na rączce, uważa że to jakaś infekcja bakteriologiczna, mamy pójść do dermatologa - 1y wolny termin dopiero we środę. Brzuszek go boli i raz zwymiotował. Jak nic się nie dzieje, tak dużo atrakcji naraz. Ja też dziś fatalnie - mega ból głowy cały dzień, okropne nudności nie do wytrzymania.
Mam nadzieję, że jak nam się tak tydzień zaczął to nie będzie tak przez cały jego czas trwania:no:
Styna czytałam ostatnio o bólach wzrostowych. Ponoć niektóre tak dzieci mają. Coś okropnego. Za wiele nie można pomóc, ale chociaż masaże, jakieś maści odrobinę mogą ulżyć.
 
Do góry