Nanulka trzymam &&& ja odpuściłam,zacznę robić prawko po porodzie...a robię już od chyba 2008 roku.teorie zdawałam 3 razy za pierwszym razem,ale do praktyki podeszłam tylko raz i oblałam...i tak się odwleka to wszystko
reklama
Zapo - rozumiem Cię, moja blacha też nie należy do najpiękniejszych, ale wyłożyłam papierem do pieczenia i już 
nanu - powodzenia
Podziwiam Cię, bo ja w tej chwili już nie mogę prowadzić, strasznie mi brzuch uciska
Sama robiłam prawko, gdy Kuba miał 3 miesiące i udało mi się zdać aż za 2 razem

nanu - powodzenia

Podziwiam Cię, bo ja w tej chwili już nie mogę prowadzić, strasznie mi brzuch uciska

Sama robiłam prawko, gdy Kuba miał 3 miesiące i udało mi się zdać aż za 2 razem

George81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2012
- Postów
- 232
Ja swoje dzieci tez bede chciała ochrzcic, wiec cała ta 'batalia' jeszcze przede mną. W sensie jak podejdzie do naszej sytuacji ksiądz.
A tak w ogóle,to Aska, fajnie,ze Paula wychodzi.Od czasu tego wypadku stałam sie mega ostrozna z czajnikiem i gorącymi napojami.
Zapo, twoje problemy egzystencjalne poprawiły mi dziś humor!
Cos wiadomo co u bliźniaków?
Nanu, dawaj!!!
A tak w ogóle,to Aska, fajnie,ze Paula wychodzi.Od czasu tego wypadku stałam sie mega ostrozna z czajnikiem i gorącymi napojami.
Zapo, twoje problemy egzystencjalne poprawiły mi dziś humor!
Cos wiadomo co u bliźniaków?
Nanu, dawaj!!!
Ostatnia edycja:
Witki opadają...
Nie dziwi mnie, że coraz więcej ludzi od kościoła odchodzi, chrzci dzieciaki i coraz mniejsza ilość deklaruje przynależność do tej wspólnoty...
Ja mam inny egzystencjalny problem (poza kurzajką). Myślicie, że jak do ciasta naleśnikowego dodam jakąś fantę to naleśniki będą smaczne?
kapitalna zmiana tematu
hehe może coś w tym jest... ale pamiętam dawno temu, jak mieszkaliśmy razem już jakiś czas, ale bez ślubu... i spotkaliśmy się ze znajomymi i wszyscy byli na tym samym etapie - koniec studiów, wspólne zamieszkanie z partnerem ale bez ślubu... i wszystkie laski tak strasznie narzekały na swoich chłopów... że nie sprzątają, że się nie myją, że dzwonią co chwilę o poradę do mamusi, nawet żeby powiedzieć mamusi dobranocdoczytałam do 61 strony,a przecież byłam wczoraj w południe ostatnio! skąd tyle tego??
ardzesh strasznie podoba mi się twój post z wczoraj o "mobilizowaniu męża, wyprowadzce itp". myślę że wiele kobiet ma taki problem, ale niewiele się przyznaje... sama widzę po koleżankach- do póki nie zacznie się mówić o swoich problemach, inni też buzi nie otworzą, choć chcieliby się podzielić ale się wtydzą. a tak po prawdzie w większości małżeństw jest tak samo. nie marudzę na swojego bo dobry i pracowity chłop, ale swoje odchyły też ma!!
)
nanulika - powodzenia!! nie ma się czego bać!
ja ze swoim ślubem i księdzem nie mam negatywnych odczuć. Ale za to w poradni przedmałżeńskiej pokłóciłam się z babą i ona mi groziła, że nie da mi papierków o ukończeniu tego kursu... Bo nie chciałam uczestniczyć w jej zajęciach i nie odrobiłam zadania domowego w postaci kalendarzyka
Natomiast moja koleżanka jest z małego miasteczka, wszyscy się znając. Jej rodzina co niedzielę do Kościoła chodzi. Ma baaardzo bogatego tatusia biznesmana
Ja swoje dzieci tez bede chciała ochrzcic, wiec cała ta 'batalia' jeszcze przede mną. W sensie jak podejdzie do naszej sytuacji ksiądz.
wszystko zależy na jakiego księdza trafisz,moja siostra ma dziecko bez ślubu kościelnego,w dodatku mąż innej wiary...w jednym kościele ksiądz bardziej nalegał żeby ojca ochrzcić niż dziecko,w drugim usłyszała tekst "Polacy jak śmieci po świecie się walają",a w trzecim bez problemu,w miłej atmosferze i za "co łaska". więc bądź dobrej wiary i dużo cierpliwości
George, luknij wątek grupowy jeśli chodzi o bliźniaków,
ja nadal prowadzę ale ostatnio dziecie mnie kopała w trakcie i tak średnio mi się to podobało w tym momencie
no i chyba muszę fotel na bardziej leżący ustawić albo w leginsach prowadzić bo dzinsy to mi sie wbijają
ja nadal prowadzę ale ostatnio dziecie mnie kopała w trakcie i tak średnio mi się to podobało w tym momencie
no i chyba muszę fotel na bardziej leżący ustawić albo w leginsach prowadzić bo dzinsy to mi sie wbijają
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Mnie "tacowy" "zdenerował" na pogrzebie dziadka.
Ale musiałam mieć w oczach coś takiego, że jak podszedł i spojrzał na mnie to jeszcze szybciej odszedł i do nikogo już nie podchodził.
A naleśniki chyba jednak klasyczne zrobię...
Ale musiałam mieć w oczach coś takiego, że jak podszedł i spojrzał na mnie to jeszcze szybciej odszedł i do nikogo już nie podchodził.
A naleśniki chyba jednak klasyczne zrobię...
Kamila1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2012
- Postów
- 246
Czyli nie jestem jedyna bez prawka.
W środę mam egzamin, drugie podejście, ale coś czuję że znów coś walnę głupiego. Ostatnio tak się denerwowałam że przy -10 stopniach na krótki rękawek latałam pokazując płyny
W środę mam egzamin, drugie podejście, ale coś czuję że znów coś walnę głupiego. Ostatnio tak się denerwowałam że przy -10 stopniach na krótki rękawek latałam pokazując płyny
reklama
Mdła
Fanka BB :)
Melduje poslusznie awarie karty sieciowej!wlasnie wyszedl kolega,ktory ja zrobil...A ja biore sie za nadrabianie i sie nastepnie odezwe.
W piatek byla wizyta to tez wpadne zaznaczyc na odpowiedni watek.buziaki
W piatek byla wizyta to tez wpadne zaznaczyc na odpowiedni watek.buziaki

Podziel się: