reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mama u lekarza

byłam wczoraj u gin powiedziała że maluszek się wcale nie spieszy żadnyk oznak wcześniejszego rozpakunku.Z jednej strony to się cieszę bo może uda mi się załatwić że zrobią mi cc na 26 lutego to bym sobie sprawiła prezent na moje urodzinki:-D:-D. Właściwie tak skierowanie mam .za dwa tyg kazała mi się jeszcze pokazać i dopiero wtedy iść na oddział i umówić się z ordynatorem.
Wiecie co tak sobie czytam i bardzo wam dziewczynki współczuję tych waszych dolegliwóści ,zastanawiam się czy ja nie jestem jakimś cyborgiem bo mi nic nie dolega nic nie boli( zresztą z czego się cieszę ) Naprawdę zyczyłabym każdej mamuśce żeby tak przechodziła ciążę tak cudownie jak ja. No może tylko ta zgaga daje się czasami we znaki. :-):-):-D:-D
 
reklama
No to ja już po usg jednym i drugim.
USG ŻYŁ było nawet zabawne ;-) Tym razem robił je młody (nie wiem czy nie młodszy ode mnie) sympatyczny doktorek :-) Zagadywał o ciąże, opowiadał o szpitalach (fakty a nie plotki) krakowskich no i jeździł głowicą po mojej nodze i pachwinie...badanie trwało 45 min -widać że się zna na rzeczy, dokładnie sprawdzał. Na początku kazał mi ściągnąć ...hmmm... spodnie rajstopy skarpetki i buty ;-) No i leżałam na łózku do usg...potem zapytał czy dam radę stać 10 min na badaniu...no to ja pewnie a gdzie? (no bo byłam boso a tam te zimne kafelki...) a on że na łóżku do usg...zbladłam no bo wiece...można spaść a on że da mi coś do podtrzymania..i tak oto dla tych co widziały moje ost sexy fotki na zamkniętym do wyobrażenia sobie, stałam na łóżku do usg obejmując wieszak na okrycia wierzchnie ;-) w koszulce nawet krótszej niż ta czerwona tyle że białej :-) :-D :-D a na dole siedział dr i badał mi nogę. Nie mam zakrzepicy ani nawet skłonności do niej, żyłki ładnie działają. A problemy z nimi częściej wg dr zdarzają się po porodzie niż przed - byłam pierwszą pacjentką dr w ciąży. No i przy okazji dowiedziałam się że to co brałam za żylaki pod kolanami to naczynka które można poprawić w gabinecie kosmtycznym :-)
A USG córci dziś rano też ok, waży ok 3100 i wygląda na to że ze 2 tyg jeszcze pomieszka w brzuszku :-)
 
. Nie mam zakrzepicy ani nawet skłonności do niej, żyłki ładnie działają. No i przy okazji dowiedziałam się że to co brałam za żylaki pod kolanami to naczynka które można poprawić w gabinecie kosmtycznym :-)
A USG córci dziś rano też ok, waży ok 3100 i wygląda na to że ze 2 tyg jeszcze pomieszka w brzuszku :-)

No i super że się wyjaśniło :)
 
megi - jednym zdaniem - jesteś tak zachwycona doktorkiem (no rzecz jasna on Tobą również, bo ta sexi koszuleczka.... hmmm...) że po porodzie wciąż będziesz symulować zakrzepicę, aby mieć jeszcze pretekst do następnej wizyty?! ;-):-D:-D
 
No to ja już po usg jednym i drugim.
USG ŻYŁ było nawet zabawne ;-) Tym razem robił je młody (nie wiem czy nie młodszy ode mnie) sympatyczny doktorek :-) Zagadywał o ciąże, opowiadał o szpitalach (fakty a nie plotki) krakowskich no i jeździł głowicą po mojej nodze i pachwinie...badanie trwało 45 min -widać że się zna na rzeczy, dokładnie sprawdzał. Na początku kazał mi ściągnąć ...hmmm... spodnie rajstopy skarpetki i buty ;-) No i leżałam na łózku do usg...potem zapytał czy dam radę stać 10 min na badaniu...no to ja pewnie a gdzie? (no bo byłam boso a tam te zimne kafelki...) a on że na łóżku do usg...zbladłam no bo wiece...można spaść a on że da mi coś do podtrzymania..i tak oto dla tych co widziały moje ost sexy fotki na zamkniętym do wyobrażenia sobie, stałam na łóżku do usg obejmując wieszak na okrycia wierzchnie ;-) w koszulce nawet krótszej niż ta czerwona tyle że białej :-) :-D :-D a na dole siedział dr i badał mi nogę. Nie mam zakrzepicy ani nawet skłonności do niej, żyłki ładnie działają. A problemy z nimi częściej wg dr zdarzają się po porodzie niż przed - byłam pierwszą pacjentką dr w ciąży. No i przy okazji dowiedziałam się że to co brałam za żylaki pod kolanami to naczynka które można poprawić w gabinecie kosmtycznym :-)
A USG córci dziś rano też ok, waży ok 3100 i wygląda na to że ze 2 tyg jeszcze pomieszka w brzuszku :-)

Normalnie piękne wieści laseczki od rana ... jestem happy :-D
 
megusek a ta twoja doktorka co cię tam wysłała to nie za bardzo nadgorliwa?? Najważniejsze, że zakrzepicy brak, bo to niewesoła choroba. Wiesz co jakaś dziwna ta twoja doktorka, wysyła cię na wszystko co się da i można odnieść wrażenie, że się sama na niczym nie zna. Niektórych rzeczy to wiem, że na oko się nie stwierdza. Ale badaniami nadrabiasz za wszystkie, które twierdzą, że mają ich za mało:-):-):-)
 
reklama
megusek to masz teraz wspomnienia z pracowni USG ;-) juz sobie wyobrażam jak dziwnie musiałaś wyglądać :-D rzeczywiście nadrabiasz tymi badaniami, a za mnie a pewno - musi być równowaga w przyrodzie, twoja ginka zleca dużo badań, a mój niemal żadnych ;-)
 
Do góry