reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Irlandii!!

witam ponownie monotonne raszple:cool2:


lubiczanko
tak tak Nikola w przedszkolu jest wtedy- i tak zrywam sie prawie 40 minut wczesniej z tego kursu zeby ją odebrać ,ale to nie problem dla nikogo. Popoludniu dzis kolejny i w czwartki znow:-)

Dziś tez dowiedziałam sie ,ze i w soboty 2h jest za free - musze sie zastanowic nad tym. Bo im wiecej mi kładą do łba tym mniej wiem:confused2:

A zeby tego wszystkiego było mało to odkryłam w Dublinie masaże za free:happy: znaczy łózko Cie masuje i grzeje- jakkolwiek to zabrzmialo :-D ale bombastycznie poprostu. No i jeszcze tam sobie z moim G jezdzimy tez do poludnia raczej- jak jest w domu.

O coś takiego CERAGEM tylko siedziba w Dublinie ofqrs:-D
ale sa takie miejsca w ponad 50 panstwach ;-) i wszędzie za free.
Jak to się czlowiek cale zycie uczy:eek::-D
 
reklama
Margaritta-ahaaaa-to Wy takie burżuje-po masażystach się rozbijacie;)))Fajnie,fajnie-korzystaj zwłaszcza jeśli za darmola!Popieram:)
Wilwia-18to grudniowcy są baaaardzo fajni,nieprawdaż;)
Kasiuleczko-no nie skomentuję co sama z siebie zrobiła znajoma-coprawda prywatna,ale zawsze;))))Rezolutna kobitka
 
lubiczanko burżuje to byśmy byli jakbym za to płacic miała kolezanko :-p

Nie pisałam Wam o czymś... pare dni temu - tak strasznie lało i ziąb do tego zwłaszcza rano niesamowity...zaprowadziłam małą do przedszkola a tam nieopodal obok takiego warzywniaka widze siedzi na ziemi jakaś dziewczyna z "czymś" w ręku.. a ze musiałam tamtędy przejśc... ide patrze- trzęsąc sie z zimna a ona na tym chodniku z malenkim dzieciakiem na rece owiniętym w kocyki.. jak mnie takie coś "łapie" :-( nie mogłam sie opanowac i przykucnełam przy nich, ale łzy az mnie sciskały.... wrzuciłam jej pare groszy do tego kubeczka który miala obok..zamieniłysmy pare zdan- w kazdym razie dzieciątko to miało 3 tyg dopiero:-( normalnie nie umialam powstrzymac łez.. kobieta spytala czy zamiast tego co wrzucilam jej do kubeczka mogłabym wejśc do sklepu i kupić jej pieluszki dlaej malej- t takie zwykłe za 5 euro- najmniejsze jakie są... zatkało mnie tak,ze poszłam i bez namysłu kupiłam te pieluchy a ta jakby tylko mogła calowalaby mnie po rekach. I jeszcze obok niej stało jakies zawiniątko małe a tam taka buteleczka jednorazowa ze smoczkiem i mleczkiem dla małej...

mimo swojej "sukowatości" strasznie miękka jestem:sorry: chyba. Chociaz takie"żule" kucające obok bankomatów np. nie robią na mnie większego wrazenia :confused2:takiemu pieluch nie trza.


A zwłaszcza czas swiat... budzi we mnie ..to co budzi ..
 
Tichonku kciuki zaciśnięte, czekamy na relację:-)

Byłyśmy na dworze, mroźno jest, ale nie najgorzej. Ania ma jakiś dziwny kaszel, jakby coś ją w gardle uwierało:baffled: i nie wiem, czy to od suchego powietrza czy znowu się od dzieciaków zaraziła. Staram się uważać, ale ją tak ciągnie do dzieciaków na dół.
 
ewelcia-a no widzisz.U nas nie ma tak cieplo,poki co;-)Ale pocieszajace jest to ze bedzie:tak:;-)
No i sie napisalam..juz mam towarzystwo przy nodze:baffled:
 
Margaritta a to była irlandka? Zresztą nie ważna narodowośc....ale z chęcią pomogłabym tej kobiecie.Czy ona dalej tam przesiaduje?
Już bym wpakowała się w auto i jakiegoś jedzenia nawiozła,mam kombinezon dla takiego noworodka i wiele innych przydatnych rzeczy.Choliwcia aż mnie się krucho na sercu zrobiło.
Ja sobie w ciepełku siedzę a ta z tym dzieciątkiem na dworze :-(
 
margaritta:szok:masakra jakaś:no:Że też jej nikt na przykład ze szpitala nie pomógł,przecież położna przychodzi po porodzie a jak ta dziewczyna nie miała gdzie się podziać to musieli wiedzieć w szpitalu:sorry:Jakiś dom samotnej matki czy jakaś organizacja charytatywna,żeby choć te pieluchy,ciuszki,mleko załatwić...Matko jedyna,ja bym zaraz wyła jakbym takie coś zobaczyła:-(A w ogóle nie mogę sobie wyobrazić,że mogłabym (musiała) z takim maleńki dzieciątkiem na dworze siedzieć w taką zimnicę:-(A jeszcze ponoć mrozy idą:sorry:
 
Tichonek-trzymamy,trzymamy:)wszystko będzie super:)
Margaritta-ja też się poryczałam-zwłaszvcza teraz:(((i wcale taka "sucz"nie jesteś-wręcz przeciwnie-miód na rany!
Anineczko-boś Ty taka dobra duszyczka,że nie patrząc na nic wsiadłabyś do auta i wio...a swoją drogą sama nie wiem czy nie zagarnęłabym dziewczyny...chociażby do Kościoła,żeby zapytać czy tam jej nie mogą pomóc
 
reklama
Lubiczanko wywnioskowałam z wątku:Kupię,sprzedam,zamienię;-):ninja2:
I z tego:...zwłaszcza teraz...
Kochana gratuluję Ci z całego serca tego cudeńka co pod swoim sercem nosisz
Mamy kolejną ciężarówkę:-):-):-)
Wieeelka buuuuźka
pregnant_congratulations_card-p137878667619279961qi0i_400.jpg
 
Do góry