reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

mamy z norwegii

Agatho nasz maniaczka BB buszuje po necie , pewnie tu tez wpadnie:-D.jak da mi znac od razu napiszę , ale dzisiaj Lilka ma sie jeszcze w dwu-paku.:tak:
 
reklama
Ale sie rozpisaluscie:-D.
Ja mam zakaz noszenia czegokolwiek...a jak Toemk uslyszy ze cos nioslam albo Natalke wzielam na rece to dostaje taki opierdziel ze mis ie odechceiwa szystkiego:baffled:...
Agata dretwieja Ci rece bo ja jak jakos zegne to mam juz mrowki a w nocy to moge siebie zabic lapami bo ich nie czuje...

Anka gdzie jest ten sklep????:confused: zglupieje chyba...ostatnio oblecialam cale centrum i nie znalazlam:blink::zawstydzona/y:...musisz mi pokazac bo zwariuje...
To mialas "spacerek" musialo Ci byc naprawde ciezko a Babeczka z Ciebie nie za duza a Cezary ciezki...

Dobranoc Anka:-)
Ja tez zmykam do wyrka chociaz spalam dzisiaj cale popoludnie ale dalej mi sie chce;-).
Do juterka
 
na szczescie raczej nic mi nie dretwieje, przynajmniej nie czuje. Oczywiscie jak sobie podloze dlonie pod rece to po jakims czasie moga zdetwiec ale poruszam i wszystko wraca do siebie. Nie moge narzekac akurat na to, choc wiem ze niektorym kobietkom to dokucza...

spokojnej nocy Marta.... moja nie da mi tak wczesnie zasnac, bo zasnela w samochodzie okolo 17:baffled:
 
Agatho nasz maniaczka BB buszuje po necie , pewnie tu tez wpadnie:-D.jak da mi znac od razu napiszę , ale dzisiaj Lilka ma sie jeszcze w dwu-paku.:tak:

maniaczka hehehe:-D

nie pisalam bo K. mial dzis wolny dzien i tak,
spalismy do 10 wszyscy,potem na 12 do helsestasjon na szczepienie Hani
malutka wazy 8700g i ma 72cm
dzisiaj wyrznela sie wreszcie gorna jedynka,wiec jeszcze 17 zebow i po zabkowaniu:-D:-D:-D

zdaje mi sie ze sie rusza powoli:tak:
ledwo moge chodzic,tak mnie kluje na dole,do tego krzyz mnie boli wraz z podbrzuszem
nie chce sie nakrecac,ale intuicja mi podpowiada,ze do wizyty w poniedzialek nie dotrwam:happy2:
no i jednak nie przelozylismy wizyty w szpitalu,bo z rana zadzwonili do K.czy by jutro przyszedl do pracy
zgodzil sie ale w zamian ma ten poniedzialek wolny:happy2:

ide poczytac co naklikalyscie
:-)
 
myślałam , że sie szykujemy do spania , a mój M ogląda jakieś zapasy:-D, Czaruś mi śpi od 21.30, jakieś świeto:tak:.

Marta mały waży ponad 12 kilo , to chłop konkretny, tylko nóżki ma takie śmieszne chudziutkie jak patyczki:-D, trening dał w kośc ,ale mój M stwierdził , że dupcie będę miała jędrną ...no chyba go pogieło:-D, raczej przepukline:szok:....
a co do sklepu to nie wiem jak ci wytłumaczyc:confused::dry: bo nie znam Bergen( obcykam wszystkie pol.sk na kursie w niedziele) , ale jest jeszcze takiego Turka koło szkoły ny i on ma tez jakies takie wynalazki :shocked2:

Lilka oby...sie ruszylo:tak:
 
faceci tego wogole nie rozumieja takich rzeczy, taka to chyba juz natura:tak:

moj tez nie potrafi zrozumiec dlaczego ja musze miec czysto i go probuje gonic zeby za soba sprzatal. On mowi ze jak sie dziecko urodzi to jak ja bede w szpitalu to on wypucuje cale mieszkanie, z tym ze ja chce miec wypucowane teraz a nie tylko jak sie dziecko urodzi:baffled:

ja od jakiegos czasu jestem mega zorganizowana,ale jak moj ma wolne dni to ma jeden jedyny obowiazek-robic podlogi na mokro
i marze o dniu kiedy sam sie do tego ruszy bez mojego przypominania :baffled:
ostatnimi czasy sama je juz robie bo mam dosc proszenia sie,potem wyslu****e ''przeciez bym zrobil,po co sie meczysz'' taaaaa:baffled:

Ale sie rozpisaluscie:-D.
Ja mam zakaz noszenia czegokolwiek...a jak Toemk uslyszy ze cos nioslam albo Natalke wzielam na rece to dostaje taki opierdziel ze mis ie odechceiwa szystkiego:baffled:...

ja przed chwila dostalam zrypke,bo poszlam szorowac lazienke na blysk
zawsze w czwartki robie lazienke i chocby nie wiem,ktora godzina ide ja robic
no to jak juz wszystko wyszorowalam i konczylam prysznic to mi K. wparowal do lazienki i ochrzanil:szok::-D uslyszalam,ze i tak urodze wiec nie mam przesadzac:sorry2:

Marta sliczna masz corcie :-)

Ana fajne zdjecia Bergen wkleilas,oboje z K. obejrzelismy,bo dla nas to nieznane miasto

Agata mi sie zdaje,ze zmiany zachowania u naszych dzieci sa spowodowane tym,ze one czuja pismo nosem...ja w kazdym razie mysle,ze o to chodzi
fakt,u mnie Milenka juz wrocila do normy,z Hania jeszcze roznie,ale obie sie zrobily meeeeeeega przytulaski,jakby sie chcialy nacieszyc mama:sorry2:

Jaga to kiedy te foty ze slubu??:-):-):-)
 
Jaga a kiedy jedziesz do meżusia?
w sumie to mieszkasz na dwa domki , w PL i w N:baffled:, tez tak miałam przez pewien okres , ale na dłużśzą męte troche mnie to meczyło, oj co to były za czasy:-D:szok::-D

Ja tak mam odkąd Agatka skończyła miesiąc... także prawie 3 lata :baffled::baffled::baffled::baffled: Do kompeltu jestem na wychowawcxzym i miałam sporo spraw do załatwienia u rodziców.. więc w sumie można pwoiedzic, że mieszkam i podróżuję na trzy domu :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: W sumie coraz bardzije mi szkoda córci :-( Bo już biedactwo nie wie gdzie jest jej domek :-:)-:)-:)-:)-(

wiecie co ja wiem ze ostatnio troche narzekam na ta moja corke, ale juz nie wiem co z nia robic:wściekła/y: robi sie nie do wytrzymania i to tak nagle, a taka spokojna byla:szok:
dzisiaj w sklepie normalnie mi sie polozyla na butach i sie darla a taka scene robila ze ludzie mnie zjerzdzali wzrokiem od gory do dolu. Musialam ja na sile przypiac pasami w wozku i wtedy dopiero sie zaczela taka scena ze poprostu wyszlam z nia:szok: do samochodu tez na sile pasami i cala droge do domu darcie sie:wściekła/y: przyjechala do domu i spokoj:confused: tzn. dalej probuje ale nie az tak. Pospala mi popoludniu dlugo wiec teraz pewnie bedzie urzedowac gdzies do polnocy:no:

przeraza mnie ta sytuacja z mysla ze bedzie jeszcze jedno za gdzies 4 tygodnie:zawstydzona/y:

normalnie nie mam ochoty z nia wychodzic z domu.......

a jak wam minal dzionek?
ja dzisiaj bylam w sklepie z polskimi produktami, kupilam sobie dobry pasztet, ogorki kiszone i super powidla ze sliwek, a i krzyzowki:tak: a no i oczywiscie pawelki tofi;-)

Zgłoszę się do Ciebie jak już będe u męża o wytłumaczenie gdzie to jest :-p:-p:-p:-p:-p:-p:-p Bo znając mojego męża to pewnikiem jeszcze tam nie dotarł :baffled::baffled::baffled::baffled:

A co do dzieci... heh moja do roku czasu była grzeczniutkim aniołeczkiem :szok::szok::szok: Jak sobie to teraz przypomnę to aż mi się wierzyc nmie chce że takie sileskie życie z nia miałam. Nocki spokojne rano pobudka najwcześniej o 9 rano grzeczniutko się bawiła... a teraz :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Mały uperdliwec :baffled: Będzie slęczec nade mną i miałczec przez godzinę o jedno dopuki tego nie dostanie :baffled::szok: Staram się nie ustępowac ale czasem jak już uszy zwiędnątotalnie to sie nie da i człowiek marzy o odrobinie spokoju :baffled: Znalazłą se złoty środek... chyba musze zakupic zatyczki do uszu ;-)

najwieksza odmiana Sandry nastapila niestety po wizycie naszych znajomych z dziecmi i wlasnie od tej pory nauczyla sie kladzenie na podlodze itp ale teraz to wogole mi nie chce spac w nocy:szok: tzn spi ale kladzie sie bardzo pozno i budzi w nocy, a rano jak skowronek na nogach:baffled: wykanczaja mnie te noce. A tak ladnie spala do tej pory:no:

jak jej przeziebienie przejdzie to poprostu dam jej sie wyplakac bo nie chce jej uczyc ze za kazdym kwiknieciem w nocy bede do niej biegac bo jeszcze bede musiala tez malego karmic w nocy i sie nie rozerwe:confused: teraz jak jej przeziebiona to mi jej troche szkoda, ale chora nie bedzie wiecznie:blink:

Oj to fakt, dzieci łatwo załapują zachowanie innych dzieci.. Moja teraz przebywa z moim chrześniakiem (5latek) i całymi dniami małpuje jego zachowanie... nie ważne czy w trakcie zabawy czy marudzenia w trakcie jedzenia( Aduś jest niejadkiem a Agatka niekoniecznie)

JA mojego wkladam do wózka sklepowego i mam spokój, tylko sie wydziera jak zobaczy jakieś samochodziki , więc akcje tez są:baffled:.
ogolnie wypuszczam sie z nim bez wozka , bo mały w nim śpi w przedszkolu, nie chce mi się codziennie go tachac w tą i spowrotem :no:i zostawiłam go w przedszkolu. i tak jest tak zmasakrowany i dobity , ze wstyd nim jeździc:-D juz na drugie baby sie nie załapie:-D.

Ehhh szczęściara.. Agata to nie lubi wcale zakupów... :baffled: No chyba, że idziemy jej ciuchy kupic a jak już do obuwniczego wejdziemy z nią to nie ma szans obyc się bez awantury chyba, że kupujemy TYLKO buty dla nie .. wtedy jest szczęśliwa :baffled: Modnisia mała :-p

ja miałam wczoraj koszmar , mój M zawiózł autko do przegladu i musiał zostac w pracy , więc poszlam te swoje 3 km po Czarka do przedszkola , wózek zostawilam , bo jak juz powiedzialam im , ze ma tu zostac , to nie chciałam go brac i wracalam z nim na pieszo spowrotem te kilometry , na początku był zły bo zmęczony i ciągle pod górke , więc mi się uwiesił i szłam z nim na ręku:baffled:, no nie bylo łatwo ....dopiero jak doszłam do strusshamn zszedł i byl cały zadowolony , bo wiedzial gdzie jesteśmy:-D

No to "fajny" spacerek miałaś....
Jakbym ja byla w takiej sytuacji to pewnikiem moje dziecię nie poszło by do przedszkola.... Z domu do Vikevag jest ok 8 km w jedną stronę :szok: A bliżej przedszkola brak :baffled:

Agatho nasz maniaczka BB buszuje po necie , pewnie tu tez wpadnie:-D.jak da mi znac od razu napiszę , ale dzisiaj Lilka ma sie jeszcze w dwu-paku.:tak:

Tylko patrzaec jak siedząc na forum zacznie rodzic ;-);-);-);-) A tak powanie to znam takie przypadki :-p:-p:-p:-p:-p Mnie samej wodu zaczęły odchodzic jak pisałam na forum :sorry2:

maniaczka hehehe:-D

nie pisalam bo K. mial dzis wolny dzien i tak,
spalismy do 10 wszyscy,potem na 12 do helsestasjon na szczepienie Hani
malutka wazy 8700g i ma 72cm
dzisiaj wyrznela sie wreszcie gorna jedynka,wiec jeszcze 17 zebow i po zabkowaniu:-D:-D:-D

zdaje mi sie ze sie rusza powoli:tak:
ledwo moge chodzic,tak mnie kluje na dole,do tego krzyz mnie boli wraz z podbrzuszem
nie chce sie nakrecac,ale intuicja mi podpowiada,ze do wizyty w poniedzialek nie dotrwam:happy2:
no i jednak nie przelozylismy wizyty w szpitalu,bo z rana zadzwonili do K.czy by jutro przyszedl do pracy
zgodzil sie ale w zamian ma ten poniedzialek wolny:happy2:

ide poczytac co naklikalyscie
:-)

TO super, że się rusza :-) Trzymam kciuki aby to było już :tak::tak::tak::tak:

myślałam , ze sie szykujemy do spania , a moj M ogląda jakieś zapasy:-D, Czarus mi śpi od 21.30, jakies świeto:tak:.

Marta mały waży ponad 12 kilo , to chlop konkretny, tylko nóżki ma takie smieszne chudziutkie jak patyczki:-D, trening dal w kośc , mój M stwierdził , ze dupcie będę miała jędrna ...no chyba go pogieło:-D, raczej przepukline:szok:....
a co do sklepu to nie wiem jak ci wytłumaczyc:confused::dry: bo nie znam Bergen( obcykam wszystkie pol.sk na kursie w niedziele) , ale jest jeszcze takiego Turka koło szkoły ny i on ma tez jakies takie wynalazki :shocked2:

Lilka oby...sie ruszylo:tak:


Heh we wszystkim widzi plusy> Spacerek z dzieckiem na rękach 3 km = dobre cwiczenia :baffled::cool:

Uff doczytałam... ale co miałam jeszcze napisac :confused::confused::confused::confused:
 
reklama
moze Lilka cos w tym jest ze wyczuwaja:confused: mam nadzieje ze sie unormuje troche....

mala w lozeczku dopiero teraz i jak narazie nie krzyczy, jesli zasnie to ja tez musze wykorzystac sytuacje i uciekac do lozka bo mnie plecy pobolewaja.

wiekszosc z was juz uciekla, ale jesli ktoras jeszcze siedzi to zycze dobrej nocy;-)

ps. sobie tez;-)
 
Do góry