reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

mity i przesądy ciążowe

Sylwia, mój też ścina się na krótko :), bo nie lubi swoich "loczków". Ja kiedyś czytałam, że genem dominującym jest gen ciemnych oczu, więc zastanawiam się czy nasz synek będzie miał chociaż oczęta po mamusi :)
 
reklama
ja też mam brązowe oczy i włosy ciemne nie wiem czy to brąz czy co???
a moj grześ ma niebieskie oczka a dzidzi pewnie bedzie po ciemniejszej stronie ;D
 
No i co poczytalyscie o nacinaniu krocza, lewatywie albo znieczuleniu i ich konsekwencjach? Zwroccie uwage na to, ze badania byly robione na reprezentatywnych grupach kobiet (np. ponad 21 tys.), w roznych latach, czesto powtarzane i przez roznych badaczy.
No i teraz ja mam problem- gdzie tu znalezc szpital, w ktorym do knca pozwola mi rodzic tak jak bede chciala, nie natna, nie znieczula i nie zabiora maluszka z brzucha po 20 minutach? Chyba ze sobie w domu urodze i zadzwonie po pogotowie po fakcie.
 
Ja wlasnie tez najchetniej rodzilabym w domu.Jakos bardziej ufam naturze niz lekarzom, tym bardziej ze podczas pobytu na patologii widzialam ze oni sami czesto nie wiedza co robic, i co lekarz to inna diagnoza.Rozmawialam z oddzialowa na poloznictwie i w sumie najbardziej intymny jest porod rodzinny a porod w wodzie najczesciej przebiega bez zadnych ingerencji ze strony lekarza, tylko z polozna , lekarzy wola sie w momencie gdy dziecko ma sie juz urodzic. Nie ma nacinania krocza- moja kolezanka ktora rodzila w wodzie bez naciecia nie miala zadnego pekniecia, tylko troche poobcierana sluzowke. Wiec jesli nie bedzie zadnych przeciwskazan ja marze o porodzie w wodzie
 
Aniu! Nasza "nauczycielka" ćwiczeniowa ze SR rodziała już 6 razy w domu (ostatni raz 2 tygodnie temu) i nie ma ani naciętego krocza, ani nie jest popekana, łożysko urodziła sama....

Ma extra położną i poleca ten sposób narodzin. Samochód gotowy "na wszelki wypadek" nie przydał się!!! :)
 
AniuM, ja się panicznie boję nacięcia krocza, ale to jest niestety rutyna, której będziemy chyba musiały się poddać, bez względu na to, co piszą na tej stronce :(
 
nie moga naciąć Ci krocza, jeżeli przed porodem powiesz że sie nie zgadzasz, tak samo nie moga cię ogolić! nie moga podać Ci lekarstwa bez Twojej zgody!
lekarz, połozna - nie ma prawa zrobić nic bez twojej zgody - i tej świadomości w Polsce brakuje...

ja częściej spotkałam sie z tym że nie chcą podać znieczulenia, niż że podają na siłę...

nie przyjmuje żadnych specyfików, żadnego badania nie dam sobie zrobić dopóki lekarz mi nie powie po co to wszystko... czasami działa stres - ale tu też przydaje się tatuś (byle tez nie zestresowany :) )

dlatego warto przejść sie po oddziałach połoźniczych i wyczuć intetncje pracowników - czasami od razu widać...

a co do "rodzić po ludzku" - poznałam ta organizację dwa lat temu - i nie zawsze moge jej ufać, oni jakby specjalnie pokacuja te negatywy, i nie wiem dlaczego...

Kinga - podziwiam tą kobietę - ja chyba bym się bałą, nawet jak bym była zdrowa, co lekarz to lekarz.

jeżeli zrobia coś wbrew Tobie możesz później podać ich do rzecznika praw chyba nawet jest taki od pacjentów.

aczkolwiek dziei sie że nie chcecie dać malucha do badania (aniam) - ja wolę by zabrali mi go na 10 minut i oddali zaraz potem :) - od tego jest tatuś, który to przypilnuje :)
 
Ja też bałabym się, ale chyba pierwszy raz...

Ta kobitka tak niefajnie wspomina swój poród szpitalny, że jest na 100% zdecydowana na porody w domu ;)

Co do zgody na wszystko, Azik poddalaś mi pomysł na pytania, jak już wybierzemy się w odwiedziny do szpitala... Zapytam: co będzie, gdy się nie zgodzę... Oczywiście, jeśli nie będzie koniecznej potrzeby
 
reklama
Rodząc Darię, nie miałam zielonego pojęcia, że na coś mogę nie wyrazić zgody. Wykonywano wszystko bez pytania. Dopiero teraz wiem, że na połowe zabiegów po prostu sie nie zgodzę. Wiem, że dziewczyny uczące się na położne i studenci muszą mieć praktykę, ale nie bez pytania i to przy pierwszym porodzie kobiety.
 
Do góry