znalazłam w necie...
Spiczasty brzuch - chłopiec, okrągły - dziewczynka.
Wygląd brzucha kobiety w ciąży nie ma żadnego związku z płcią maluszka znajdującego się w środku. O kształcie brzucha decyduje między innymi fakt, czy przyszłej mamie bardzo dopisuje apetyt - czytaj: ile przytyła, czy też fakt czy jest wysportowana - czytaj: jak silne ma mięśnie brzucha.
Mamę "bierze" na kwaśno - urodzi się chłopiec, na słodko - dziewczynka.
To na co przyszła mama ma apetyt świadczy o tym, czego brakuje w jej organizmie. Często takie "ochoty" mijają po pierwszym trymestrze ciąży, kiedy organizm już się przyzwyczaił do nowej roli. Przypadłość ta z reguły mija, gdy mama zaczyna zażywać preparaty witaminowe, które uzupełniają dietę i dostarczają wszystkich potrzebnych składników.
Duży brzuch - duże dziecko, mały brzuch - małe dziecko.
O wielkości dziecka często decydują cechy dziedziczne oraz dobre odżywianie i higieniczny tryb życia. Często mamy, które przytyły bardzo dużo rodzą maleńkie dzieci i odwrotnie.
Nie patrz na brzydkie rzeczy, bo dzidziuś urodzi się brzydki.
To, jakie twój dzidziuś będzie miał oczy, nosek, usteczka, jakie cechy charakteru, jest dziedzictwem po rodzicach, dziadkach, pradziadkach. Na pewno nie będzie wyglądał jak Frankenstein, mimo, że jest to ulubiony bohater mamy.
To czym mama zajmuje się w ciąży wpływa na zainteresowania dziecka.
Czy mamy sławnych chemików, pisarzy, sportowców całą ciążę zajmowały się tablicą Mendelejewa, ręce miały ubabrane w atramencie, czy trenowały od rana do nocy ? Nie ma na to żadnych naukowych dowodów. Tryb życia rodziców na pewno wpływa na rozwój maluszka, ale nie przesądza o wyborze jego drogi życiowej.
Nie noś łańcuszka na szyi, bo dziecko urodzi się owinięte pępowiną.
Porody eleganckich mam, które nie rozstawały się w ciąży z biżuterią, nie zawsze były połączone z komplikacjami wywołanymi owinięciem się dziecka w pępowinę. Dziecko może się okręcić pępowiną, gdy jest ona zbyt długa, na co na pewno nie wpływa ulubiony łańcuszek mamy.
Nie przekraczaj łańcuchów przyulicznych, bo dziecko owinie się pępowiną.
Nie mierz obwodu pasa centymetrem, bo dzidziuś się opęta pępowiną.
Podobne bzdury jak powyższe, chociaż chodzenia na skróty przez ulicę oczywiście nie polecamy ze względów bezpieczeństwa!
Kiedy się przestraszysz i dotkniesz się w jakieś miejsce swojego ciała - w tym samym miejscu ciałka twoje dziecko będzie miało "myszkę".
Nieprawda. Mamy musiałyby nosić ręce wysoko w górze, aby czasem nie nabawić dzidziusia jakiegoś znaku, gdy np. nagle zobaczą mysz, lub ktoś nieoczekiwanie kichnie w autobusie. Gdy się przestraszysz - staraj się zrelaksować, a maluszka uspokój i pogłaskaj przez brzuch. Bez obaw, że wpłynie to na jego wygląd.
Nie patrz na ogień, bo gdy w tym momencie się dotkniesz, dziecko będzie miało "plamkę ognistą" na ciałku.
Nie patrz przez dziurkę od klucza, bo dziecko będzie miało zeza.
Przyszłe mamy nie powinny podawać do chrztu innych dzieci. Grozi to podobno dzieciom, które są jeszcze w brzuszku u mamusi, zresztą dzieciom podawanym do chrztu również.
Nie patrz na księżyc bo dziecko będzie łyse.
Nie przechodź pod sznurem do bielizny bo dziecko owinie się pępowiną.
Nie płacz w ciąży bo dziecko będzie płaczliwe.
Jeśli masz w ciąży zgagę dziecko będzie miało długie włosy.
Nie chodź na długie spacery bo będziesz miała żylaki.
Nie patrz na rudych bo dziecko będzie rude.
Nie kochaj się z mężem pod koniec ciąży bo urodzisz za wcześnie.
Nie kołysz pustego wózka, bo dziecko będzie płaczliwe.
Nie kupuj wózka przed porodem, bo zapowiada to kłopoty ze zdrowiem dziecka.
Nie spoglądaj przez dziurkę od klucza ani inne małe otwory, bo dziecko urodzi się przedwcześnie.
Przed porodem nie powinno kupować się żadnych rzeczy dla Maluszka, bo to wróży zły finał ciązy i porodu.