reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Na poprawę humoru :)

Może to znacie, ale mi dziś siostra przypomniała ;-)

"Chińskie tortury".


Pewien Chińczyk nakrywa faceta romansującego z jego żoną i stawia mu
ultimatum:
- Jeśli nie zerwie tego związku, on, małżonek, ześle na niego klątwę
trzech chińskich tortur. Facet tylko się uśmiechnął i jeszcze tej samej nocy odwiedził żonę Chińczyka. Następnego dnia rano budzi go w jego sypialni na drugim piętrze ból w piersiach. Otwiera oczy i widzi, że leży na nim wielki głaz. Coraz trudniej mu oddychać. A na głazie widnieje napis:

Chińska tortura nr1. Uśmiecha się, a ponieważ jest silny podnosi kamień i wyrzuca przez okno. W chwili gdy wypuszcza go z rąk, po drugiej stronie głazu dostrzega informację:


Chińska tortura nr 2. Prawe jądro jest uwiązane do kamienia. Facet
jest bystry, wiec żeby uniknąć spustoszeń w dolnych partiach ciała, rusza za kamieniem, czyli wyskakuje przez okno. Kiedy mija futrynę, widzi trzecią wiadomość:

Chińska tortura nr 3. Lewe jądro jest przywiązane do nogi łóżka
.
 
reklama
Z życia wzięte - dzisiejszy sms od mojej siostry:

"Śniłaś mi się dzisiaj :-p że poród się zaczynał, a Ty lepiłaś pierogi i powiedziałaś, że dopóki nie ulepisz wszystkich, to nie pojedziesz do szpitala :-p"
 
Z życia wzięte - dzisiejszy sms od mojej siostry:

"Śniłaś mi się dzisiaj :-p że poród się zaczynał, a Ty lepiłaś pierogi i powiedziałaś, że dopóki nie ulepisz wszystkich, to nie pojedziesz do szpitala :-p"
he he niezłe :-)
Ja też miałam niezły sen jeśli chodzi o poród. Wszystkie dokumenty łącznie z przyjęciem do szpitala musiała podpisać moja babcia, inaczej poród się nie mógł zacząć :-)
 
nie wiem, czy was to rozśmieszy, ale dodam, ze mój M. jest grafikiem i często z taką sytuacją ma do czynienia, wiec nas to bardzo rozśmieszyło :-D
inline.jpg
 
reklama
Do góry