reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

mycha Wierz mi, świetnie Cię rozumiem, bo jestem na podobnym etapie ciąży i nie ukrywam, że troszkę zazdroszczę tym dziewczynom, które już mają swoje Dzidziorki przy sobie albo będę je mieć lada moment...Musimy się uzbroić w cierpliwość, nic innego nam nie pozostaje;-)
 
reklama
mycha ja też się maleńkiej nie mogę doczekać, ale gdy bylam w 34/35 tc i gin m ipowiedział, że może się urodzić w każdej chwili, przez te wcześniejsze skurcze - byłam przerażona, bo wiedziałam, że to jeszcze za wcześnie i dla Niej najbezpieczniej jeśli przynajmniej te 2-3 tyg w brzuchalu posiedzi - także ciesz się kochana, że wszystko OK, bo maleńka jeszcze ma czas, a każda z nas urodzi - to pewne ;)
andrzelika nio rzeczywiśćie duży synuś! Najważniejsze, że zdrowiutki i wszystko OK :)
 
2mycha1 ja też nie byłam zbyt zadowolona, jak tydz.temu gin.mi oznajmił, że wszystko pięknie zamknięte, szyjka mocno trzyma, także pewnie do terminu (26 listopada) też pochodzimy :-) Dajmy jeszcze trochę czasu naszym Maluchom na pełen rozwój, tym bardziej, że w ciągu tych ostatnich tyg.zdążą sporo przybrać na masie ciała.
Andrzelika nie dziwię się Tobie, że masz już dosyć tego stanu i chciałabyś mieć już synka przy sobie. Myślę, że cesarka jak najbardziej na miejscu i dobrze, że Cię nie zwodzą, tylko będziesz mogła sobie wszystko spokojnie zaplanować.
 
hej brzuchatki :)

wczoraj byłam na usg ..mały waży 2730 lekarz powiedział ze idealnie jak na ten tydz ciąży. Tylko wód mam dużo tzn górna granica normy, dlatego mam duży brzuszek :)
 
Mary- beth u mnie też ułożenie pośladkowe! Trzymam kciuki, żeby Mia się obróciła! W Polsce przy pierwszym porodzie tylko przy wyraźnym sprzeciwie rodzącej nie robi się w takich wypadkach cc. A taki poród odbierać mogą tylko lekarze po specjalnych szkoleniach. Takich informacji udzielił mi mój lekarz. Oczywiście są różne ułożenia pośladkowe i też dużo od tego zależy. Jeśli jednak Mia się nie obróci i zrobią Ci cc, to następne możesz rodzić naturalnie, więc sie nie martw:-) Co do obracania to przesyłam Ci artykuł, jednak musi być to doświadczony lekarz, ja bym się na to nie decydowała! ​Zewnętrzny obrót płodu | abcZdrowie.pl

Cocca - dziękuję Ci, kochana! Ja dowiedziałam się tyle, że będą próbować małą obrócić, gdyby sama się nie obróciła. Ale generalnie nie powinni robić problemu z cesarką - wczoraj rozmawiałam o tym z moją lekarką. Myślę, ze tu muszą mieć doświadczenie z odbieraniem porodów pośladkowych, chyba by nie ryzykowali jakichś komplikacji... :confused: W każdym razie szansa jeszcze jest, że niunia się obróci. Za kilka dni mam znów stawić się w szpitalu i będą kontrolować, czy sie obróciła i czy przybiera na wadze.

Generalnie nie jestem z wizyty zadowolona... Przyszłam do gabinetu, najpierw lekarz wypisał jeszcze dla kogoś receptę i wyszedł, potem wrócił-mógł mnie nie wołać... A tak to siedziałam mu przy biurku jak powietrze...
Pożaliłam się na nadgarstek (nie mówiłam że w necie wyczytałam że to zespół cieśni nadgarstka), pomacał, popatrzył, stwierdził że z ciążą nie ma to nic wspólnego i po porodzie raczej samo nie przejdzie :-(
Ciśnienie takie samo jak od pół roku: 100/70
Wyniki podobno mam w porządku, no to idę na fotel-i tu niespodziewajka-mamy rozwarcie (no rozwarciątko raczej) na pół centymetra, szyjka centralnie (chyba zawsze jest centralnie, czy nie?) i główka "napiera". Mogę rodzić "na dniach" czyli dzisiaj jutro lub za tydzień...
Jak mi robił USG zawsze wołał męża a ja w tym czasie ubierałam się. Dzisiaj prosto z fotela, na kozetkę i na USG sprawdzał ilość wód i łożysko-wód "dobra ilość", dziecko "wydolne krążeniowo", łożysko w stanie "jak do porodu" Wolałabym jakieś bardziej fachowe określenia, ale widocznie uznał że nie zrozumiem. Mąż się znowu obraził że dziecka nie widział, ja też :crazy:
Dzieciątka nie zmierzył, potem jeszcze oglądał KTG które przyniosłam ze szpitala.
Pytam więc jak to KTG wyszło: "ładnie wyszło", a ja pytam co z tego zapisu wynika: "wynika że jest bardzo ładne". No kurde rozumiem że ostatnio jestem mało rozgarnięta ale to tak widać że trzeba mi jak debilowi odpowiadać? Właśnie takiego podejścia najjjbardziej u lekarzy nie lubię i mam nadzieję że podczas porodu nie spotkam bo pogryzę (ale już po jak się pozbieram pewnie)
Umówiona jestem na nast wizytę 3 listopada, chyba ze wcześniej urodzę :tak:

Jutro rano pojadę sobie oddać krew do badań żeby mieć aktualne-dał mi kolejne skierowanie bo ostatnie już się przeterminowały.
Dziwne tylko że nie chciał dać na mocz...
Jeszcze wpakował mnie na wagę, wyszło + 20 kg :baffled: schodzę i mówie "o jezu, dwadzieścia kilo" a lekarz:ile? 20? musiała pani tyle jeść?
jakoś nie śmiałam się głośno... niby żartował ale coś mi się nie spodobało


Czyżby wczorajsze igraszki zrobiły te pół cm? W tym tempie to musimy jeszcze 20 razy zrobić powtórkę :-D :-D :-D O celibacie doktor nic nie mówił, chociaż dzisiaj to sam od siebie niewiele mówił a nie zapytałam.
Idę po zaparzone liście malinowe.

A do następnej ciąży wyszukam na pewno innego lekarza.

Zaświadczenie do urzędu wypisze mi jak urodzę-mam się zarejestrować i wysłać męża:-D

Po porodzie mam się zgłosić "jak już sie ogarnę z dzieciątkiem" po sześciu tygodniach... Nie za późno? Kiedy powinna być kontrola poporodowa? W nosie mam jego wytyczne, jak ktoś mi podpowie żeby iść wcześniej to się zapiszę i pójdę-przeciez mnie nie pogoni z gabinetu. Nie wiem czemu taki dziwny jest, może ja się przewrażliwiłam, może miał gorszy dzień a może się obraził odkąd wie że nie chcę u niego w szpitalu rodzić... Nie wiem:confused:

Katerinka - jakiś idiota z tego lekarza!!! Jeju, jakby tu takie komentarze padały, to lekarz byłby pozwany za straty moralne!!! :crazy: Że też oni sobie pozwalają na takie chamskie zachowanie! No, ale masz to już za sobą i następna wizyta pewnie u innego lekarza? Masz prawo wybrać taki szpital, jak Tobie pasuje i jego obrażanie się w ogóle nie powinno wpływać na to jak wykonuje swój zawód! Zero profesjonalizmu! Co do nadgarstka, to może masz coś podobnego jak ja? Mnie kłuje, drętwieje a zaraz potem boli (obie ręce, aż do łokci lub wyżej). To oczywiście może być spowodowane ciążą! Zatrzymywanie wody w organiźmie czy też problem z krążeniem mogą byc przyczynami. Nie wiem, na jakiej podstawie on stwierdził, ze to na pewno nie od ciązy! :crazy: Powodzenia i trzymam kciuki za akcję!

mery beth mysle ze lekarzowi ciezko jest planowac CC ze wzgledu na samo ulozenie dziecka, no bo szansa jest ze sie odwroci - tak jak pisza dziewczyny np podczas skurczow.
Ale obserwuj siebie i objawy przedporodowe dobrze, bo w razie czego lepiej szybciej trafic do szpitala, bo jesli zajdzie koniecznosc CC to zeby mogli ja wykonac na spokojnie, bez pospiechu ;-)
Nie zazdroszcze tego ze rodzisz za granica, bo wiem wlasnie ze tam maja zupelnie inne podejscie do tematu bardziej skomplikowanych porodw niz w Polsce. No ale w Polsce pewnie ulozenie posladkowe tez nie byloby wskazaniem do CC tylko czekaliby do ostatniej chwili na rozwoj akcji.

Tak czy inaczej glowa do gory ;-) Zobacz wiekszosc dzieciakow jest ulozona glowkami do domu, ale i one w trakcie porodu (lub na sam koniec) moga zrobic niespodzianke i sie jakos obrucic. Tak naprawde zadna z nas nie zna dnia ani godzny i jak to wszystko przebiegnie.

Licze ze u ciebie pouklada sie po Twojej mysli :tak: Zeby6 Was tam w szpitalu nie meczyli za bardzo, tylko jakos pomogli ;-)

Nimfi - dziękuję. Ja się właśnie cieszę, ze nie rodzę w PL! :tak::tak: Tu jest naprawdę super opieka, za nic nie muszę płacić, znieczulenie mam w każdej formie i za darmo, standard jest wysoki w szpitalach, mój M. moze z nami być i nocować cały czas w naszym pokoju. Mamy prywatność i super opiekę. Jedyne, co mogłoby być lepsze/inne, to prowadzenie ciąży - nie badają ginekologicznie jesli nie ma potrzeby i jest tylko 1 USG. Ja to może i tak nie powinnam narzekać, bo miałam z 8 USG i trafiło mi się w szpitalu badanie ginekologiczne i KTG. Poza tym będą mnie monitorować, więc też więcej tej opieki mam niż standardowo. Oczywiście próba obrócenia niuni pewnie będzie, ale dowiedziałam się, ze nie mogą mi odmówić cesarki w przypadku ułożenia pośladkowego. Tak więc wszystko zależy od wielu czynników. ;-) Nie martwię się o opiekę medyczną, bardziej tylko o to, czy niunia da radę się sama obrócić, no i ile przybierze.

hey dziewczyny ja już po wizycie mały ma już 3700kg i w piątek jadę na ktg, a później ustalany będzie termin cesarki, ponieważ mały ma być duży i jeszcze urośnie, mam mieć robione cc ze względu na krzywy kregosłub przez co może być możliwe, że kanał też taki będzie, no i przez 3 poronienia mogę mieć słabą macice, a do tego mały duży o 2 tyg wychodzi na usg z pomiarów ,nie chciałam cc, ale co ma być to będzie aby wszystko tylko w porządku, może uda się już w przyszłym tygodniu lekarz chciałby żebym wcześniej już się położyła na oddziale...A ja jestem podekscytowana, że to nie długo nic a nic w mnie lęku, ale bardziej niecierpliwości, bo już chcę maleństwo przy sobie mieć..

Andrzelika - ale Ci niunia rośnie! Trzymam kciuki za CC!


A ja wczoraj na wizycie u lekarza byłam w zasadzie towarzysko!
:baffled: W zasadzie nic mi nie może poradzić na moje ręce - po ciąży powinno przejść, jeśli nie, to operacja... :baffled::baffled: Przeziębienie też muszę leczyć domowymi sposobami... :zawstydzona/y: Następna kontrola u położnej 7.11.
 
katerinka z tego co pisala Anek82 to na Ujastku i tak jej zrobili badania krwi potrzebne do ZZO mimo iz miala aktualne :baffled: wiec ja nie robie tego inr ani elektrolitow :blink:
Zaswiadczenie od lekarza tez dostanie moja maz po porodzie jak dojdzie z karta wypisu ze szpitala :tak:
No a kontrola popologowa powinna sie odbyc po 6-8tyg po porodzie :tak: Ja ja chyba zalicze dopiero po świetach Bozego Narodzenia, bo wydaje mi sie ze wczensiej nie bedzie mial kto z dziecikami zostac :baffled:



andrzelika ciesze sie ze macie juz plany porodowe :tak: Co prawda CC ale najwazniejsze bezpieczenstwo twoje i dziecka :tak:


mycha popatrz na takie plusy sytuacji -dziecko jeszcze posiedzi w brzuszku a ty odpoczniesz i nabierzesz sil przed porodem ;) Juz niebawem i tak bedziesz miala malenstwo przy sobie, ale wtedy wcale nie jest latwiej.... a juz na pewno nie ma sie czasu na odpoczynek.
Korzystaj z karzdego dnia jaki jeszcze masz....

Ja teraz kazdego dnia doslownie leze i nicnierobie... Tyle co posilki i lekkka zabawa z Mackiem ;) A tak to leniwimy sie w lozku.
 
Ostatnia edycja:
andrzelika1989 super że wiesz na czym stoisz..już niedługo małego będziesz tulić a raczej sporego chłopaczka nieźle go podhodowałaś:-)
2mycha1 masz jeszcze dużo czasu spoko...:-)ja mam już termin w następnym tygodniu i nic mi nie dolega ja powinnam już nie źle szaleć...w sumie już szaleje i wypędzam a mała nic...:confused:
ja tez mam termin na przyszly tydzien;) i jak na razie sa skurcze ale nieregularne:) wczoraj na KTG jeden duzy, to tylko uslyszalam ze cos sie zaczyna dziac. Dizs sie obserwuje i mam skurcze co jakis czas ale bardzo nieregularne, jeden trwal dosc dlugo, ale dwa pozostale po 2-3minuty:)


A co do wizyty u gina po porodzie, to sie idzie dokladnei po 6tygodniach czyli po pologu, bo do tego czasu organizm dochodzi do siebie i sie oczyszcza wiec nie ma sensu isc wczesneij, tym bardziej ze przez ten czas jak najbardiej mozemy plamic, krwawic lekko.
 
merybeth no faktycznie z ta opieke lekarska nie jest najlepiej, z tego co piszesz, choc i w Polsce z tym roznie bywa. jak to sie mowi "wszedzie dobrze gdzie nas nie ma" :-p
Cokolwiek by sie dzialo najwazniejsze aby w trakcie porodu miec profesjonalna opieke lekarska :tak:
 
reklama
mycha popatrz na takie plusy sytuacji -dziecko jeszcze posiedzi w brzuszku a ty odpoczniesz i nabierzesz sil przed porodem ;) Juz niebawem i tak bedziesz miala malenstwo przy sobie, ale wtedy wcale nie jest latwiej.... a juz na pewno nie ma sie czasu na odpoczynek.
Korzystaj z karzdego dnia jaki jeszcze masz....

Ja teraz kazdego dnia doslownie leze i nicnierobie... Tyle co posilki i lekkka zabawa z Mackiem ;) A tak to leniwimy sie w lozku.

Święte słowa nimfii :tak:Ja też jeszcze pamiętam nieprzespane noce, chroniczne zmęczenie i brak czasu dla siebie...Dlatego leniu****ę ile się da! Zresztą mam lenia strasznego i cieszę się, że nie zostawiłam kupowania ubranek i urządzania pokoiku na ostatnią chwilę, bo teraz by mi się chyba nie chciało...
 
Do góry