reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Odstawiamy od cycusia

Ja karmię Mikołajka 2 góra 3 razy. Na noc cyc, pierwsze obudzenie cyc i rano cyc, ale często wychodzą dwa karmienia a czasami tylko jedno. Wydaje mi się, że mam już malutko mleka i dlatego budzi się w okolicach 22-00, żeby się "doprawić".

Ania, ja daję w nocy wodę, ale biorę Mikołajka do naszego łóżka i jak kończy, to przytula sie do mnie, a ja go odnoszę (nie zawsze:zawstydzona/y:). Jest jednak mały problem - w nocy tak łapczywie pije, że 9-10 przypadków krztusi się:baffled:
 
reklama
Ja daje juz od 3 miesiaca butelke zawsze kladac mala na boku...butelka lezy sobie otulona pielusza,tak ja ukladam zeby byla pochylona i mala ciagnie az wszystko wypije...Zrobilo sie przez to troche leniwa bo jak dam do reki w dzien jej butle to raczej bawi sie cycem czy ustnikiem zamiast pic...jeszcze nie nauczyla sie ze trzeba przechylic butelke zeby cos lecialo...:baffled:
 
Ja jakoś się boję dawać pić na leżąco - Marcinek pije bardzo łapczywie z niekapka i z pewnością by się zakrztusił. Zazwyczaj biorę go na ręce (normalnie, w pozycji pionowej), daję pić, chwilkę przytrzymuję, bo najczęściej mu się musi odbić i odkładam do łóżeczka.
 
a u nas Mati nie daje sie odstawic, ja tez do roku chcialbym skonczyc
Mati je po wieczornej kaszki z cyca, w nocy i czasem rano...
Najgorzej jest w nocy bo nie chce pic wdy, zaraz jest awantura i wyrzyca mi z reki butelke.

dziewczyny jak dajecie w nocy wode, na lezaca w lozeczku czy wyjmujecie maluchy z lozeczka i tak jak dawalyscie cyca u Was w lozku????
dzisiaj to chyba z 4 razy cyc jak nie wiecej bo nie pamietam nawet...
Ania ja jak daje pić w łóżeczku to zazwyczaj jak leży, a cyca - ja leze na boku, Karol przy mnie z buzią na wysokości piersi i...spimy :) tzn on je przez sen, nawet oczu nie otwiera, a ja śpię, dziś np się obudził w nocy na papu ale mąz mi go tak odruchowo podał a ja odruchowo nakarmiałm że rano nawet nie pamiętałam...z tym że po takim karmieniu już zazwyczaj zostaje z nami, chyba że się obudzę i kopne małża to go odkłada :) (bo śpi z brzegu od strony łóżeczka i to jego "rola"
 
dziewczyny a tak sie zastanawiam, jak karmicie 1 raz dziennie to jak? jeden dzien z 1 cyca a na drugi dzien z drugiego?:confused::dry:
 
Baśka
Kasia
Kakaw
Fusik
Mamoot
Sylwia
Heatherek
Irmaa
Stokrotka

Mi wsumie nie zalerzy na odstawieniu całkowitym co na tym żeby Zosi podstawowym posiłkiem nie był cycek . Zosia jest anty butelkowym dzieckiem ani razu nie zjadła z butli (!!!) o smoku też nie ma mowy . Dlatego prawie cały czas latam z cycem na wirzchu bo głównie słuzy on jako smoczek . Nie wiem jak to zrobić żeby Zosia zaczeła jeść stałe posiłki a cycuś żeby był tylko dodatkiem. Każda próba kończy się ogromną histeria i wygraną Zosi czyli wtuleniem w cycka :-(
 
reklama
Stokrotki u nas tez tak było ale, dzienne karmienia skonczyly się bezbolesnie jak poszłam do pracy, teraz karmię tylko w nocy i jest ok no chyba ze jest jakas wyjatkowa histeria to wtedy cyc jest najlepszy:-D tez nie zalezy mi jeszcze na całkowitym odstawieniu z własnego lenistwa nie chce mi się poprostu wstawac w nocy i robić kaszki tym bardziej ze butla jest beeeeeee a smoczka to nawet nie próbowalam dawac nigdy go nie mial w ustach. A raczej nie wyobrazam sobie karmienia w nocy łyzeczka:-) , chociaz ostatnio tfu tfu przesypia mi noce:-)
 
Do góry