reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odżywianie naszych dzieci

reklama
Adaś zjadał do wczoraj wszystko. A marchewką z jabłuszkiem starkowaną najbardziej. A tu wczoraj niespodzianka. Jak daję ziemniaczki, mniamnia a jak marchjewkę to wypluwa. to dałam pomieszanę ziemniaki z marchwią to tak mielił jęzorem, że marchewę wypluł a resztę zjadł.


majandra chyba poskutkowało. zamiast owocków po 18 dostał sytą kolację o 19 i spał dzis nawet ładnie - w odpowiednim wątku opisałam jak.
 
Ostatnia edycja:
Dzisiaj Zuzka zjadła coś z poza schematu powiedziałabym nawet że jej dzisiejszy jadłospis ze schematem nie miał nic wspólnego:baffled: ale mam nadzieje że po jednym dniu nic jej nie będzie bo raczej w najbliższym czasie nie mam zamiaru aż tak urozmaicać jej diety.
Wszystko przez to że spędziłyśmy cały dzień u mojej babci :rofl2: a wiadomo jak z babciami bywa .
na obiad zjadła trochę barszczu (zabielanego) z ziemniakami , uduszone mięso z giczy cielęcej , kawałek (spory) szarlotki (domowej) po drzemce kanapkę z masłem (wek bez skóry) i gotowany kalafior (którego nie chciała jeść na obiad a później jadła aż jej się uszy trzęsły) i po powrocie do domu poprawiła kisielem z bobofruta z tartym jabłkiem oprócz tego oczywiście cyc i to nawet dość często:szok:
 
Dzisiaj Zuzka zjadła coś z poza schematu powiedziałabym nawet że jej dzisiejszy jadłospis ze schematem nie miał nic wspólnego:baffled: ale mam nadzieje że po jednym dniu nic jej nie będzie bo raczej w najbliższym czasie nie mam zamiaru aż tak urozmaicać jej diety.
Wszystko przez to że spędziłyśmy cały dzień u mojej babci :rofl2: a wiadomo jak z babciami bywa .
na obiad zjadła trochę barszczu (zabielanego) z ziemniakami , uduszone mięso z giczy cielęcej , kawałek (spory) szarlotki (domowej) po drzemce kanapkę z masłem (wek bez skóry) i gotowany kalafior (którego nie chciała jeść na obiad a później jadła aż jej się uszy trzęsły) i po powrocie do domu poprawiła kisielem z bobofruta z tartym jabłkiem oprócz tego oczywiście cyc i to nawet dość często:szok:
i tak trzymaj Zuźka, brawo:tak::tak::tak:
 
I super!!!! Napisz tylko później jaką kupke zrobiła??? Bo jestem bardzo ciekawa :)

Kuba ostatnio zajadał się sernikiem domowej roboty :) hmmm sernikiem naturalnie swojej mamusi.
 
reklama
Do góry