reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odżywianie naszych dzieci

reklama
my twarozkiem sie zajadamy ze smakiemi ze smietanka i z owocami. PLanuje zrobic w tygodniu nalesniki z serkiem na obiad :-)
 
U nas naleśniczki były wczoraj i to z serem i jagódkami. mhmhmm pyszności, ale mojemu dziecku średnio podeszły:baffled:
A tak w ogóle coś się odmieniło memy synowi i zapomina się i zjada wszystko co dostanie do szamania :szok: i zaczynają to być dość duże ilości:shocked2:
 
U nas to jest coś nowego, ze moje dziecko zjada np. całą miseczkę kaszki na kolację albo na śniadanko jajecznicę z żółtka zagryzioną kanapeczką i poprawioną słoiczkiem deserku:szok::szok: Obiadek to też konkretna ilość zupki czy ziemniaczków. Jestem totalnie zadziwiona bo miedzy głównymi posiłkami mały dostaje i chrupaczki i owoce no i zdarzy sie cycor. Taka sytuacja zapanowała od jakiegoś tygodnia i czasu i nadal trwa:szok::szok::szok::szok: dziecko mi rośnie:-):-)
 
Gagulec po prostu tyle Damianek potrzebuje :) jeżeliby nie był głodny podejrzewam, że z ochotą by nie jadł... no chyba, że tylko ja tak mysle :/ Kuba ostatnio obraził się na mleko i totalnie nie chce pić, jak już wypije to góra 80ml i koniec. Wczesniej wypijał 230ml. Tak więc mozna powiedzieć, że dałam sobie spokój z mlekiem i przestałam go traktować jako osobny posiłek. Przestawiłam Kube na " dorosłe " jedzenie i jak dzien zaczyna się mlekiem 80ml to zaraz dostaje kanapeczke popitą hernatką, pózniej drugie śniadanie np owoc, jogurt, pózniej obiad z dwóch dań, podwieczorek np budyn, owoce, deserek i kolacja kanapka popita herbatką :) w między czsie są chrupaczki, biszkopty, flipsy i picie :)
 
Gagulec po prostu tyle Damianek potrzebuje :) jeżeliby nie był głodny podejrzewam, że z ochotą by nie jadł... no chyba, że tylko ja tak mysle :/

Z pewnością tak jest:tak: Tylko dla mnie to taki delikatny szok bo praktycznie przestawił sie na większe ilości jedzenia z dnia na dzień. Ale cieszę sie z tego powodu bo juz myślałam, ze moje dziecko to totalny niejadek.
 
Wczoraj mala zjadla takie angielskie ciasteczka z mieszanka bakali.Bardzo jej smakowaly.
 
reklama
Do góry