reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

oj to rzeczywiście niezbyt po drodze, szkoda.
Pobierowo może być aktualne, jeszcze nie mam dokładnie sprecyzowanych planów na wakacje :-)

A Dziubowi w sumie nic nie jest, ale jak wykryli tą asymetrię to teraz nic, tylko po lekarzach latamy... 2x w tyg rehabilitacja, raz basen, poza tym pojedyncze wizyty: neurolog, neonatolog, logopeda...
no i właśnie neurologopeda nam kazała do laryngologa i endokrynologa bo Dziub trzyma cały czas język na wierzchu, nie wiadomo czemu. Ponoć to może mieć związek z tarczycą... no i muszę jechać także do laboratorium, szczegółowe badania zrobić.

mam nadzieję, że jemu naprawdę nic nie jest. bo praktycznie prawie codziennie jesteśmy we wro u lekarza...
a propos asymetrii, napięć mięśniowych itp Zawitkowski fajnie w swojej książce pisze! nie chcę się tu wymądrzać;) ale pisał że teraz jest "moda" na te właśnie dzieciowe problemy i czasem lekarze przesadzają po prostu pod tymi względami... no ale i tak trzymam kciuki żeby to wszystko rozeszło się po kościach!!!

Ida jak możesz tak myśleć? Pamiętamy o tobie i Ince. Ja już się nie mogę doczekać,aż się zrobi ciepło i urządzimy sobie z Frankiem wycieczkę do przecudownie Inki i jej nie mniej cudownej mamy:-).
dziękujemy bardzo:*** i też czekamy z niecierpliwooooooooością na pierwsze śmiałe promyki słonka!!!!!!!!!
a co to jest ten sweetdeal? fajne oferty mają? zresztą... sama zaraz poszperam w necie;)

Kocham Króla Juliana ! To mój idol :rofl:
to się nazywa mieć gust (o roletach nie wspomnę;))!!!!!!!!!!!:))))))))))))))))
Happybeti jak to sama??? Przecież oglądamy grupowo: ja,Makuc,Rzutka :)
ja też oglądałam:)

a Iduś Ty się ciesz, że macie własne mieszkanie, a i mieszkać poza tym macie gdzie. ja już straciłam nadzieję, że kiedyś będzie nas stać na własne M.
taaaaaaaa, cieszę się... tylko portfel się nie cieszy... a że tamte rejony raczej się "zwijają" niż rozwijają to małe szanse że tam wrócimy... a kredyt spłacać trzeba... nawet jak nie ma z czego:/
Iduś a nie miałaś dziś czkawki?ja myślałam o Tobie :) i własnie żal troche, że Cie tu nie ma :(, bo kurczę ja tęsknie za Twoimi długimi i powalającymi postami hehe.
dziękować:***:)))))))))) obiecuję nad sobą pracować i powalających postów produkować w nadmiarze aż;)))

mi wyszło 70E, a polskie 70F :-)

a naprawdę nie mam mega biustu :-)
na początku ciąży jak mierzyłam to mi wyszło 65G!!!!!!!!! kupiłam "używanego" (dziwne że metki jeszcze były;)) Triumpha za 40zł i faktycznie był ok:)
A ta praca domowa z religii przypomniała mi,jak siostrzenica miała odpowiedziec na pytanie "Dlaczego Jezus jest największym darem Boga dla ludzkosci?".Odpowiedź brzmiała "...bo zamienia wode w wino..."....no,patologia,patologia...panie z Mopsu -nie czytać;))).
dżizas, dziecko wczoraj prawie obudziłam przez ten text!!! wy jesteście niebezpieczne!!!!!!!!;))))))))))))))))))))))
Ida marchewki nie ważniejsze od Was, ale one beze mnie więdną, a Wy nie :-)
jak nie, jak tak?!?!?! przesłać ci foto moich zwiędniętych cycków??????????;))))))))))))))))))
strip, gratki suwaczka!!!!!!!!!a co do dzieciów... wyjście jest jedno: egzorcysta/szaman;))) no chyba że ... po prostu pokochać;))))))))))
a twój facio to powinien cię po stopach lizać a nie całować:///////////////i zębami pedicure robić;))))))

uff...nadrobiłam wątek, ale Wy płodne jesteście :-D
jak ty mi tymi swoimi tekstami o płodności coś "wygadasz" kobieto, to cię o alimenty podam!!!!!!!!!:)))))))))))))))
A i Alut od ponad 30 min. leży w łóżku, patrzy się na karuzelę i piszczy :D Mimo niedogodności, nieprzespanych nocy, nerwów i wyrzeczeń kocham ją nad życie:) To się właśnie bezwarunkowa miłość nazywa, czyż nie?
nie da się zaprzeczyć:D
sari, znajomymi postaraj się naprawdę nie przejmować!!! chyba niejedna z nas ma podobne "psiapsiółki"... poczekajmy aż same się rozmnożą i wtedy pięknym za nadobne - a co???;)))))))))))
Ala, jak polowanie na kiecę??????????
Kaha, niech ryczy jędza!!!!!!!! tylko jej jakieś chlapacze zamontuj, żeby ci te "łzy gorejące" paneli nie zjarały;)
rysia, umkło mi;) ale jak ty Miłka karmisz? mm czy cysiem? pytam a propos tych kawuś codziennie rano, bo smaka mi za każdym razem robisz... a ryzykować nie chcę że mi dzidzi tydzień spać nie będzie:/
natuś, ranne wstawanie... kiedyś mogłam spać do 11 z córą a teraz pobudka miedzy 8-9 i to z dnia na dzień bliżej 8... a spać wcześnie chodzić nie umiem...

koniec cycania i już więcej nie napisze:/ a dzisiaj imieniny teściowej wiec odmeldowywuję się:/
 
reklama
dawidowe, przykro mi że Laura się popsuła :-( to chyba po tej półrocznicy tak jej sie porobiło, może myśli że już jest na "taka duża" że już spać nie musi ;-)

Ida, uwielbiam twoje posty !!! :-)

jak nie, jak tak?!?!?! przesłać ci foto moich zwiędniętych cycków??????????;))))))))))))))))))
czyścisz mi monitor tym tekstem :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
mamaagusi no to ja po prostu jestem w szoku i bardzo zazdroszczę, bo ja jestem w stanie wciągnąć każdą ilość. w ogóle mogłabym zrezygnować z innego jedzenia i jeść same słodycze. ostatnio stwierdziłam, że to już uzależnienie

pewnie nie ty jedna jesteś uzależniona ;-) mój mąż się bardzo cieszy, że ja czekolady nie jem bo zawsze wtedy on korzysta. poza tym ja ogólnie za słodyczami nie przepadam choć jem od czasu do czasu. ale umiałabym bez nich żyć:-)
ciekawe jak mała mi u rodziców bo chyba miała pojechać?
 
u mnie czekolada i żelki to podstawa

Własnie postanowiłam ze jednak kupie kojec bo sobie nie dam rady jak młoda zacznie wstawac. Wyrusze na poszukiwanie w tygodniu jak kolega wroci z włoskich wojarzy ze swoja dziewczyna i odprawi ta małolate do domu.
A teraz stwierdziłam dwa dni spedze tylko na ogladaniu filmów. Juz sobie wybrałam 6 i zobacze ile dam rade. Małą robi juz dzis druga drzemke az niedowiary. Obiad prawie gotowy bo sos zrobiłam wczoraj jak juz niunka poszła spac.Tak wiec tylko ugotowac makaron i mozna jesc. W miare chałupa ogarnieta wiec nie jest zle. Co od zycia mi sie nalezy choc z mezem sie nie zamienie moga ja moge ja przytulac a on nie
 
dawidowe dobry plan! też uwielbiam żelki i w ogóle w sumie wszystkie słodycze... to niesprawiedliwe, że niektórzy mają tak dobrze i ich to nie ciągnie. ja jestem autentycznie uzależniona, bo u mnie w domu NIGDY nie leży nawet gram słodyczy
zaraz idziemy na dwór, dzieć się śmieje do mnie z huśtawki, muszę kupić mleko i w ogóle pochodzić z nim trochę, a poza tym to prasowałam dzisiaj 1h35min... tylko rzeczy małego z dwóch prań (innych ja nie prasuję) i tylko pobieżnie i stwierdzam, że on ma za dużo ubranek chyba... choć z drugiej strony gdyby miał mniej to bym musiała częściej prasować, a tak to nie pamiętam kiedy prasowałam, a i tak wszystkiego jeszcze miałam w nadmiarze
 
Witam w sobotnie popołudnie.

U mnie jak zwykle w sobotę ogranianie mieszkania po całym tygodniu.
Męża wysłałam na spacer z małą, żeby co pospała po zarwanej nocy.
Zwykle jest na odwrót - mąż sprząta, ja spaceruję.
Ale jak to moja mama mówi "jak facet posprząta to jest czysto do poniedziałku, jak kobieta to do środy ..."
Obiad w proszku, ale za to zajęłam się sobą, kąpiel, maseczka - luz blues, w końcu trzeba coś dla siebie od czasu do czasu zrobić.

Powstał klub zepsutych dzieci?
Można się zapisać - bo moje się też popsuło :-(

Git
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ja sie wkurzyłam!Nie dość,że sklep eko zlikwidowali,to w pospiechu zapomniałam rękawiczek i łapy mi zmarzły!Na domiar złego,jak wróciłysmy,zdążyłam rozebrać Amelkę,a tu słoneczko wyszło i teraz mi urąga zza okna!Nie mogło godzinę wcześniej?!
A księżniczka odsypia,ciekawe,kto bedzie w nocy spał?!
Została mi podłoga do umycia ,a potem może przejrze i poukładam ubranka Amelki...jakos trzeba się wyładowac:).Obawiam sie tylko,że skończę,jak Nat i będziemy z Amelką spały w jej ciuszkach (metoda małża Alicji;))).No,ale że mam motywację w postaci wizyty rodziców,to może jednak nie:))).
 
Do góry