cześć Dziewczyny,
:-) chciałabym z Wami troszkę popisać no i tak się zbieram i zbieram... Z tego co zauważyłam to jesteście otwarte na nowe mamy ale wiem, że jesteście już z sobą zżyte i trudno mi pewnie będzie zdobyć zaufanie, ale myślę, że
warto spróbować.
Właściwie to już kiedyś pisałam, ale to było daaaawno temu kiedy jeszcze na forum wrzało - pojawiało się i znikało mnóstwo mam na i ja z tych szybko gasnących gwiazd

najwyraźniej byłam...
a tak na poważnie to chyba nikt mnie za bardzo nie zauważył a, ze ja z tych nieśmiałych troszkę jestem to się jakoś nie mogłam wbić...
no a później poród no i moje małe centrum wszechświata co to nie dawało mi - zwłaszcza w pierwszym półroczu swego istnienia czasu na NIC i zresztą nadal nie daje mi zbyt wiele czasu dla siebie...
a zwie się Ada i jest przecudowna, przewspaniała, rezolutna i kochana - oczywiście jak każde dzieciątko swojej mamusi...

no i mam jeszcze synka, który ma już 10,5 lat i jest przecudowny, prze... i j.w...
no i co jeszcze, w sumie to chciałabym tyle napisać, że już sama nie wiem od czego zacząć... jeśli macie ochotę się czegoś więcej dowiedzieć to pytajcie chętnie odpowiem a jak nie chcecie pytać to pewnie i tak zapewne napiszę wkrótce
a tak w ogóle to jestem typem strasznego rozkojarzeńca

więc pewnie będę miała problem z systematycznym odpisywaniem na posty...
ale będę się bardzo starać - obiecuję

a jak będzie trzeba to proszę zganić - będzie poprawa
no i to by było na tyle - królowa się przebudziła z półgodzinnej drzemki

co prawda jest tatuś ale niestety to ja jestem główno mianowaną przewijaczką, karmicielką, zabawiaczką i pocieszycielką więc nie za długo nacieszę się kompem...