reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe Mamy 2010

Strip naprawde mi przykro ale naprawde chyba najlepsza metoda na głoda. Jak nic nie bedziesz robiła przez tydzien to przynajmniej bedziesz wiedziała dlaczego sie czepia a jak zobaczy roznice jak wyglada mieszkanie jak "niby nic nie robic" i jak naprawde nic nie robisz to utrzesz mu nosa. Zawsze uwazałam ze jak kobieta siedzi w domu to jej psim obowiazkiem coz zrobic ale jak dochodzi do tego dziecko i to malutkie to nie ma szans wysprzatac na błysk obiad dwu dawniowy z przystawka i deserem, wyprac i miec czyste zadowolone dziecko. Chciał nie chciał facet musi ruszyc dupe.
 
reklama
Smutno, że macie takie niesnaski z facetami. Mi się wydaje, że dla każdego związku narodziny dziecka to takie małe tornado. Jak nie ma solidnych podwalin, to to wszystko się sypać zaczyna... U mnie też ciutek inaczej niż było, a było cudownie. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej, chociaż wiem, że z żony i kochanki stałam się też matką w Jego oczach. Nad związkiem trzeba stale pracować, nie ma czasu na przerwy w utrzymywaniu temperatury...
Buziam Was wieczornie i spróbuję wydębić masażyk ;-)
Dobrej i spokojnej nocy :-)
 
Kasia33, mamaagusi,sugar,makuc,sheeney, Alicja,efa, kania,happybeti,roxi ,ida,sarisa w sprawie ojca to pójdę tam :-( , ale nie będzie żadnych cieplych słów. W ogóle to zamierzam odzywać się do niego tylko jeśli będę musiala. Na szczęscie będzie tam wiele innych osób , z którymi chetnie pogadam.
trzymam kciuki żeby było wszystko ok i żebyś dała radę psychicznie :*

ja swojego meza szybko nauczyłam. pae dni prosiłam aby prał skarpetki jak wraca z pracy bo jest 50 stopni słoncu normalne ze nogi sie poca. jak mu sie skonczyly to zaczał zakładac brudne ale nie wyprał wkoncu po 2 tygodniach poszedł bez skarpet bo tamte jak by załozył to by sie połamały. Po powrocie przyszedł w tak obtartych nogach ze wszedł i poszedł do łazienki i zaczał prac. Byłam twarda ale ruszył łepetyna ze ja nie jego mama i dwie szwagierki ze bede mowiła usiac sobie a ja ci herbatke i obiadek przyniose pod nosek. Nauczyła najmłdszego chłopczyka i zrobiły kaleke. Trzeba było skutecznie wyleczyc ze samiec w domu to nie zaszczyt w domu tylko drugie zrodło pracy w domu
i słusznie. mój mąż też był zawsze rozpieszczany przez swoją mamę i mu to oczywiście odpowiadało ale jak zamieszkaliśmy rezem i był sprawiedliwy podział obowiązków to się nawet szysbko dostosował i sam powiedział, że cieszy się że dłużej z rodzicami nie mieszkał bo by nie potrafił nawet zakupów zrobić i by był jedną wielką ciamajdą która nie potrafi nic teraz nawet go denerwuje jak go mamusia we wszystkim chce wyręczać...

ALICJA kciuki zaciśnięte of course:)
HAPPYBETI: u nas buty to też wróg nr.1. Na mooje nieszczęście mamy takie, które przy mocniejszym szarpnięciu spadają, więc wczoraj na spacerze Alicja celowo tarła stopę o stopę, żeby to co ma na nogach pięknym łukiem wyleciało z wózka a ja jak głupia biegałam i zbieraam. W końcu poddałam się i Młoda tyko w skarpetkach jechała :D

u nas mała dzisiaj z gołymi stopami jechała, było gorąco jak nie wiem a co chwilę skarpety ściagała i wystawiała nogi za wózek :-) zakładałam ale w końcu się poddałam bo i tak niedaleko do domu było a szczęśliwa była bez tych skarpet jak nie wiem co. a buty już też nie raz z wózka wyleciały także zrezygnowałam z ich zakładania
 
Dziękujemy dziewczyny za gratulacje z okazji naszych dwóch ząbków.

Ja wpadam na chwilę, powiedzieć że żyjemy.
Ja dzisiaj dalszą część porządków robiłam. Jutro muszę nas spakować bo po południu wyjeżdżamy na Śląsk. Jupi! Nawet nie wiecie jak się cieszę.

Dzisiaj poznałam przyczynę śmierci tej koleżanki naszej... tętniak aorty. Gdyby zrobili jej wtedy w sobotę chociaż USG brzucha ( bo przecież ból miała tam) to zobaczyliby rozlewającą się krew!!! A tak to zostawili to do poniedziałku, bo przecież polska służba zdrowia nie pracuje w weekendy, eh ;/ Gdy nagle zaczęli przygotowywać się do operacji to nie zdążyli bo umarła :(

Miałam dziś też jazdy i na szczęście coraz więcej kumam o co w tym wszystkim chodzi heh :)
 
Witam

Nie wiem, czy któraś z Was mnie jeszcze pamięta :sorry2::sorry2: Pojawiałam się czasami na forum, jak jeszcze ciężarówką byłam :blink::blink: Przyjmiecie mnie do swojego grona raz jeszcze? :sorry2::sorry2:
 
[BEmiliab ale to mleczko kokosowe t nie do ciasta tylko do kurczaka po tajsku.

.

Emiliab do tego rafałka nie trzeba mleka kokosowego, zwykłym zalewasz kokos :-)
[:-)

No taaaaak... Już mi się przepisy pomieszały:-D. Gdyby nie Wy,pewnie zrobiłabym rafałka po tajsku:-D. Dziękuję za oświecenie mnie:-)



Witam

Nie wiem, czy któraś z Was mnie jeszcze pamięta :sorry2::sorry2: Pojawiałam się czasami na forum, jak jeszcze ciężarówką byłam :blink::blink: Przyjmiecie mnie do swojego grona raz jeszcze? :sorry2::sorry2:

Ja cię pamiętam:-D. Super,że się odezwałaś:tak:. Pisz,pisz,pisz....


doris moje ćwiczenia to platforma wibracyjna i limfodrenaż-w skrócie: odchudzanie i pozbywanie sie cellulitu oraz wody z organizmu...A było...całkiem przyjemnie;-). Relaks niesamowity. Cieszę się,że jeszcze przez co najmniej miesiąc będę tam chodzić:happy2::cool2:

Ala ja wiem,że się uda z pracą:cool2:
sheeney zdrówka
Mała_mi cieszę się,że jazdy idą ci coraz lepiej:tak:
e-lona,makuc,strip oby nieporozumienia z mężami jak najszybciej się skończyły:tak:. Może na Święta?

A u mnie przygotowania do Świąt i chrzcin powoli się rozkręcają. Jutro i w sobotę będzie najwięcej pracy:tak:.

Dobranoc:-D. A'propos,co z dobranocką? Któraś wie?
 
Dojechalismy do Stalófki, oczywisice zapomnialam tysiac rzeczy, ale to wszystko, bo sie martwie moja kundzia :(. Spi juz moj Aniołek, ale kaszelek sie pojawił. Osłuchowo ok, ale dostalismy syropek, zeby dalej nie poszlo mamy czyscisc nosek, jak ja bym chciała, żeby już było po. Smutno mi, bo nawet niewiem kiedy i co mogło spowodować, że zuzek chory i pewnie to moja wina cholender buuuuuuuuuuuuuu

Dzięki dziewczyny za kciukasy :-) Patryk był bardzo dzielny i zapłakał tylko jak go ukłuli a tylko wyszlismy z gabinetu już było ok :-) Waży 7 kg z jakimiś groszami ;-) a doktor powiedział że wygląda jak 7 miesięczne dziecko :eek:

zawsze możesz jeszcze to zmienić ;-):-D
Super Patryczek i waga też. A propo drugiego od jakiegoś mięsiąca nudziarą nie jestem hehe;-)


faceci są beznadziejni... do porozumienia nie doszlismy, nie odzywam się, nie będzie ktoś mną pomiatał. mam swoje wady, ale zabawka na łóżku, czy niezmyty garnek to nie powód, żeby rzucać ku...ami. Przykro mi, bo ja pracuje, bawie dziecko, dbam o dom, ok nie jest idealnie, ale nie zyjemy w smietniku ile moge to dbam, a on WIECZNIE nie ma dnia, zeby mnie nie ochrzanial, a wieczorem nagle mily, albo jak mowi kocham Cie, to wiadomo po co i co chce....
moze dramatyzuje, ale nie jest dobrze, zniechecam sie do wlasnego faceta

Tulam kochana. Kurde przeboje z małym i wiecznie czepiający się A. cholera jasna. A może w nocy coś spadnie mu na głowę i jutro będzie inny???????zycze Ci tego kochana i ja bym sie zbuntowala jak Dawidowe pisze, mowi, ze balagan a tak nie jest to by zobaczyl.

Kasia33, mamaagusi,sugar,makuc,sheeney, Alicja,efa, kania,happybeti,roxi ,ida,sarisa w sprawie ojca to pójdę tam :-( , ale nie będzie żadnych cieplych słów. W ogóle to zamierzam odzywać się do niego tylko jeśli będę musiala. Na szczęscie będzie tam wiele innych osób , z którymi chetnie pogadam.

a to zmienia postać rzeczy. Myslalam, ze tylko on i Wy. Zreszta wiesz jak jest z chlopami oni nigdzie nie widzą problemu. Problemem jestesmy my i nasze widzimi sie ehhhhhhhhhhhh

E-Lona, Makuc a Wam zycze zeby kompy małżów padły, myszki pozdychały, wiatraki siadły coby czas z Wami zaczeli spędzać a nie z grami i FB
Alicja super super super ciesze sie, ze masz prace jupi :)
Dziulka u nas też lato hehe

Zmykam miłej nocki

Edit:
Emiś, a Dobranocka chyba mówiła, że przez okres świąt jej nie bedzie, tylko nieiwem czy dobrze kojarze...i zazdraszczam platformy
Daaa ja tez Cie pamietam .. rozgosc sie ponownie
 
Dzien dobry:).Dziś szaleństwo,do 4.00 pospałam:dry:.Łatwo Was teraz nadrobic,słonko piękne,wszystkie po dworze ganiają ze zrzucającymi buty dzieciaczkami:)))).Ja zresztą też- chodzimy,ile się da,wczoraj tylko na obiadek do domu wpadliśmy,a tak to cały czas na dworze.Nawet wymyśliliśmy pieszą wyprawę do Tesco,na obrzeża miasta (jakieś 4 km w jedną stronę;)).Tam też przygoda z kupa (ogromną ) była .Całe szczęście,że jeszcze nie wyjęłam spod wózka zakupów z Rossmana,więc i pieluchy i chusteczki były:).A przewijanie odbyło sie na trawce za Tesco,bo stwierdziliśmy,że tak przyjemniej i łatwiej,niż w ichnim kibelku (choć maja przewijak itp.):))).
Widzę,że poważny temat problemów małżeńskich...powiem tylko,że w pierwszym małzenstwie popełniłam mnóstwo błędów jako żona- u nas sytuacja wyglądała prawie identycznie ,jak u Strip.Mojego exa nie obchodziło nic- wszystko w domu było na mojej głowie,a jeszcze też mu pomagałam we wszystkim.No,a w nocy oczekiwał wypoczętej,usmiechniętej,pełnej temperamentu żonki ...ech,dużo by pisać,powiem jedynie,że dałam sie sprowadzic do poziomu wycieraczki...smutne,ale prawdziwe...No i oczywiście,nic to nie dało,a wręcz przeciwnie- bo jak tu kochac i szanować wycieraczkę?Teraz widzę,że od początku nie powinnam się poddawać,ustępowac,"eby wszystko było dobrze",bo i tak nie było...:(((.Ustępując jakbym przyznawała mu rację...
No,dobra,dość o tych smutkach...Zajrzałam do "Rozpakowanych...",ale nie ma tam nikogo,kto dziś miałby swoje święto,więc nie mam komu składac życzeń urodzinkowych.Ale mogę życzyc wszystkim miłego dzionka.
Sheeney,Sariska-zdrówka dla Tomka i Zuzi:***
daaa,nie znamy się,ale chętnie poznam:))).
O nocniku dzis nic nie zdążyłam napisac na "Rozwoju...",bo Niunia za późno wstała:sorry2:.
 
reklama
Do góry