reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

piękna i zadbana w ciąży :)

Czy macie dobre techniki golenia w ciąży?

  • Tak, mam bardzo ciekawy pomysł na to.

    Głosów: 9 50,0%
  • Nie, nie umiem sobie z tym poradzić.

    Głosów: 9 50,0%

  • Wszystkich głosujących
    18
eh, ja pod koniec 5 tygodnia zaczełam mieć okropne mdłości, w pierwszej dobie wymiotowałam dwadzieścia kilka razy i schudłam 1 kg, ale z dnia na dzień wymiotuję coraz mniej, tylko mdli mnie często, drażnią mnie zapachy no i apetyt słaby. Korzystam z rad na unikanie mdłości: u mnie pomaga: przerwy między jedzeniem a piciem - 20 minut, do tego tylko małe porcyjki, jedzenie co jak najczęściej - bo jak zjadam tylko pół kanapki to zaraz mi zaczyna burczeć w brzuchu.
Mam nadzieje, że się mdłości uspokoją, już co prawda przestłam tracić na wadzę, ale kiepsko się odżywiam bo zjadam tylko to do czego nie mam wstrętu.

jestem akurat w takim miejscu gdzie ja mialam identycznie. potem wszytko wroci do ormy. U mnie jescze sa tego typu objawy, ale juz sa mniejsze :) mam nadzieje ze z toba bedzie podobnie :)
 
reklama
eh, ja pod koniec 5 tygodnia zaczełam mieć okropne mdłości, w pierwszej dobie wymiotowałam dwadzieścia kilka razy i schudłam 1 kg, ale z dnia na dzień wymiotuję coraz mniej, tylko mdli mnie często, drażnią mnie zapachy no i apetyt słaby. Korzystam z rad na unikanie mdłości: u mnie pomaga: przerwy między jedzeniem a piciem - 20 minut, do tego tylko małe porcyjki, jedzenie co jak najczęściej - bo jak zjadam tylko pół kanapki to zaraz mi zaczyna burczeć w brzuchu.
Mam nadzieje, że się mdłości uspokoją, już co prawda przestłam tracić na wadzę, ale kiepsko się odżywiam bo zjadam tylko to do czego nie mam wstrętu.


Nie martw sie ja tez mialam straszne mdlosci ale nie wymiotowalam, schudlam 3kg, i do tej pory mi ta waga jeszcze nie wrocila.. najwieksze mdlosci jak na razie mialam w 7 tygodniu...wtedy bylo strasznie, teraz juz troche przeszlo chcoiaz dlaej sa ale nie az tak silne.. lecz w dalszym ciagu nie moge jesc wszytkiego, tylko wybrane rzeczy, poza tym musze sie zmusic i nie moge za duzo wmiescic do zoladka..tez czekam az to minie.. :no: bo jedzeniem to sie w ogole nie moge cieszyc, wszytko smakuje tak samo, jem po to zeby nie bylo mi az tak niedobrze..
 
Podzielę się z Wami swoim doswiadczeniem odnosnie lekarzy ginekologów w moich pierwszych tygodniach ciąży:) w 5 tyg ciąży jden z lekarzy stwierdził w badaniu USG, że najprawdopodobniej będą bliżniaki, bo chyba tworzą się dwa pęcherzyki.
Polecialam do następnego lekarza, ktory stwierdził w usg , ze mam krwiaka i musze 2 tyg leżeć plackiem w domu i brać dupaston 2 razy dziennie (progesteron) na podtrzymanie ciąży i bedziemy czekać az sie krwaik wchłonie, a według niego szanse na powodzenie to 50 na 50. wyobrazacie sobie jaka załamana wyszłam od niego?
nastepnego dnia pojechalam do trzeciego ekarza, ktory znow zrobil mi usg i wyszedl jeden piękny pęcherzyk, prawidłowych rozmiarów, bez zadnego krwiaczka nawet!!! kazał odstawic duphaston.
oczywiscie leżę jak nawięcej i biorę ten duphaston zeby nie mieć do siebie żalu jakby nie daj Boże cos sie jednak stało... bo ten lek to niby wzmacnia pęcherzyk i daje sie go kobietom aby podrzymac ciążę... wic nie zaszkodzi...
tem mialyscie podobne przygody??? :) nikomu nie życzę takiej różnicy w diagniozach...człowiek chodzi wtedy jak psychiczny wrak...
 
Niech ten wątek będzie po to, abyśmy mogły porównać to co dzieje się z naszymi organizmami...poradzić sobie nawzajem jak z tym walczyć...
ja rozpocznę:)
4-5 t.c. odrzucało mnie od słodkiego i mdliło co rano
w 5,5 t.c. dolegliwosci odeszły i pochłaniam wszystko i wszystko mi smakuje:) :-p
czasami martwię się tym, że mdłości odeszły... mam nadzieję, że to nie wróży żle...
od 4 t.c. piersi mi rosną i są nabrzmiałe...
czasami mam też takie niby skurcze macicy...takie jak przy okresie i silniejsze, ale podobno to normalne...
a Wy jak macie????
 
Ostatnia edycja:
ja nie miałam aż takich przykrych doświadczeń... ale myślę że kazdy lekarz jest inny.. ostatnio gdy moj był na urlopie poszłam do innego lekarza ktory przyjmuje w tym samym gabinecie i wiem że sa kolega pracuja w tym samym szpitalu roznica miedzy nimi byla kolosalna na kozyśc nowego lekarza ktory wszystko mi wytłumaczył włacznie z tym dlaczego zakłada kondoma na głowice usg, nawet zastanawiałam sie nad zmiana lekarza lecz moj tez jest bardzo dobrym tylko troszke mniej mowi na wizycie... znam za to historie kiedy to lekarze przepisywali leki na wywołanie miesiączki w momecie kiedy kobieta była w ciązy i to leki które mogły zaszkodzic ciązy:confused:
 
ja też nie byłam zbyt zadowolona z pierwszej wizyty u ginka !
1. nie zważył
2. nie zmierzył ciśnienia
3 nie zrobił wymazu pochwy
4. nie dał mi zadnych zalecen oprocz brania folika
5. nie wydrukował pierwszego usg .
6 . dostałam łaskawie pakiet informacyjny dla kobiet w 1 trymestrze ciąży , wybrakowany , gdzyż leżał w poczekalni i kazda pacjentka brała sobie z niego to co chciała ....
lipa ! czy tak jest u wszystkich pańsywowych ginekologów ?
 
Anulin, szkoda, że miałaś takie przykre przeżycia bo stres i nerwy niepotrzebne są nam w tym stanie. :-(
Ja byłam u lekarza dwa dni temu w piątek, bo miałam rano lekkie plamienie. Lekarz powiedział, jeszcze przed zbadaniem mnie, że jest wiele ciąż jest traconych i często nic się na to nie da poradzić. Osobiście wolę właśnie w ten sposób do tego podchodzić. Bardzo się cieszę, że jestem w ciąży, ale ciągle mam świadomość, że nie oznacza to, że urodzę dziecko - chociaż mam taką gorącą nadzieje i w głębi ducha w to wierzę.
Jeśli chodzi o lekarzy u których byłaś - może mieli kiepski sprzęt, może brakowało im wiedzy, a może po prostu sytuacja zmieniała się z dnia na dzień. Dlatego podchodząc z lekką niewiarą ;-) do wyroków lekarza zaoszczędzimy sobie niepotrzebnych nerwów.
Trzymaj się ciepło :-)
 
:) 13 czerwca powinnam dostac okres, nie dostałam, ale test był negatywny. 16 zrobiłam test i byłtaki cień cienia kreseczki :). 17 poszłam do nowej lekarki. bardzo miła babeczka. Zrobiła mi usg i nic nie wyszło. Patrzy na mnie takimi smutnymi oczami i mówi: kurcze, ja już mysląłam że bedzie ciaza bo apni tak fajnie o tej kreseczce opowiadał i co i nie nie, smutno mi teraz :). Dała mi coś na zbicie prolaktyny i kazała przyjść 15 lipca jak się okres nie pojawi. njlpeszy tekst był, że mam się nei strsować i działać z męzem :). Idę do niej 15 ale z reklamacją ;) bo ciąza była tylko młodziutka :). Mam nadzieję ze wszsytko ok będzie i pani doktor juz błędów nie popełni :)
 
reklama
Dziękuję Makiwi za wsparcie. zauważ, że jesteśmy w podobnym terminie:)
ja tez do tego wszystkiego tak podchodzę...co ma być to będzie...choć cudownie by było gdyby wszytsko się udało...

Znachorka:
ja byłam w trzech prywatnych gabinetach i narazie żaden nie założył mi ani karty ,nie zważył, nie zmierzył ciśnienia, nie zrobił wymazu pochwy. jedyne co, to od dwóch dostałam pakieciki informacyjne, a u tego, u ktorego za wizytę zapłaciłam 150 zł nic nie odstałam:)
z kartą czekaja chyba az w pecherzyku pojawi sie zaordek, a to sie zobaczy za 2 tyg na usg...
 
Do góry