Witam z rana :-)
Dzis prawie nie spałam, ale się nie dziwić - te emocje....
Chyba wczoraj przesadziłam z tym porządkowaniem, no i coś mi mówi, że jeszcze dziś odwiedzimy pewną luksusowo wyposażoną salę na Reymonta ;-)
Bo w nocy pożegnaliśmy czopik (nadal coś tam jeszcze delikatnie spływa), no i jakieś spokojne skurczyki się pojawiają, więc obstawiam, że w ciągu 24h będę tulić bobasa (przynajmniej u mojej mamy tak było i wszystko wskazuje na to, że pójdę tą samą drogą - oby).
Będę meldować dalszy rozwój sytuacji ;-) A Wy odpoczywajcie pięknie przy tej cudnej niedzieli